xiaomi 13 ultra logo smartfon
(fot. Tabletowo.pl)

Xiaomi otwiera nową fabrykę. Konkurencja ma czego zazdrościć

Posiadanie własnej fabryki to ogromna przewaga nad konkurencją. Xiaomi właśnie postawiło pierwszy tak wyjątkowy obiekt w historii firmy. Dlaczego ta placówka będzie kluczowa dla rozwoju firmy?

Fabryka zasilana przyszłością

W 2020 roku Xiaomi, aby uczcić 10-lecie działalności, wybudowało eksperymentalną fabrykę w Yizhuang, jednej z dzielnic Pekinu. Lei Jun, prezes firmy, w trakcie konferencji prasowej prezentującej flagową serię Mi 10, nie mógł się nachwalić obiektu należącego do Xiaomi.

xiaomi mi 10 ultra
Xiaomi Mi 10 Ultra to pierwszy smartfon, który powstawał w fabryce firmy, wybudowanej w 2020 roku (Źródło: producent)

Placówka powstawała dwa lata i zajmuje 18600 metrów kwadratowych powierzchni. Korzystając z internetu rzeczy, 5G i sztucznej inteligencji fabryka mogła produkować ok. milion smartfonów rocznie, a dzięki ww. technologiom oferowała jedną z najbardziej zautomatyzowanych linii produkcyjnych na świecie. Już wtedy Lei Jun obiecywał, że nie jest to ostatnie słowo Xiaomi i w najbliższych latach zobaczymy kolejną, jeszcze bardziej zaawansowaną technologicznie placówkę.

Pierwszy taki obiekt Xiaomi

Nowa smart-fabryka 2. generacji powstała w Pekinie, w prowincji Changping. Obiekt zajmuje się zarówno montażem płytek drukowanych, testami urządzeń przed ostatecznym złożeniem, pakowaniem, jak i wysyłką. Wartość wyjściowa fabryki ma wynosić 60 mld juanów rocznie (~33,5 mld złotych) i produkować będzie flagowe urządzenia marki.

grafika promująca otwarcie fabryki Xiaomi w Pekinie
Grafika promująca otwarcie fabryki Xiaomi w Pekinie (Źródło: producent)

Jak firma chce to osiągnąć? Przede wszystkim – nowy obiekt to prawdziwy kolos w porównaniu do placówki w Yizhuang. Producent przewiduje, że fabrykę może opuścić rocznie ponad 10 mln smartfonów. Jednak to nie czysta siła przerobowa obiektu stanowi o jego wyjątkowości.

Fabryka może pochwalić się wskaźnikiem samodzielnego testowania komponentów i urządzeń pakujących na poziomie 96,8% i 100% samodzielnością w kwestii testowania oprogramowania. To moloch zdolny do wysoce zautomatyzowanego i zdigitalizowanego procesu produkcyjnego, który sam analizuje i podejmuje decyzje, bazując na danych otrzymywanych w czasie rzeczywistym. Można pokusić się o stwierdzenie, że z każdym kolejnym wysłanym w świat urządzeniem, fabryka uczy się i ewoluuje.

Choć 10 mln smartfonów rocznie nie wydaje się dużą liczbą, to z pewnością nie jest to ostatnia fabryka, jaką wybuduje Xiaomi. Może 3. generacja smart-placówek sama wymyśli, stworzy i wyśle nam flagowy smartfon pod drzwi? Dziś jestem skłonny uwierzyć w niemal wszystko.