(fot. Hacking Jules, YouTube)

Windows 10 na iPhonie X? To możliwe dzięki maszynie wirtualnej

Jak wykorzystać potencjał iPhone’a X? Można uruchomić rozbudowaną aplikację, grę z ładną grafiką lub spróbować… postawić maszynę wirtualną z Windowsem 10.

Nie jest potrzebny jailbreak

Jeśli posiadasz iPhone’a i znudziło Cię już uruchamianie aplikacji z App Store, to zawsze możesz zrobić coś ciekawszego ze swoim smartfonem. Przykładowo możesz sięgnąć po narzędzie o nazwie UTM, czyli aplikację pozwalającą zainstalować Windowsa lub Linuksa na maszynie wirtualnej.

UTM wykorzystuje oprogramowanie do wirtualizacji QEMU. W związku z tym, że aplikacja nie znajduje się w oficjalnym sklepie, to należy ją załadować okrężną drogą. Nie jest tu jednak potrzebny jailbreak. Wystarczy sięgnąć po AltStore i z jego pomocą zainstalować UTM. Oczywiście potrzebny będzie jeszcze obraz ISO systemu operacyjnego, który chcemy postawić na iPhonie.

Windows 10 na iPhonie X

Za pomocą aplikacji UTM udało się zainstalować Windowsa 10 w wersji 1607 na iPhonie X. Smartfon z logo nadgryzionego jabłka działał pod kontrolą niezmodyfikowanego iOS 13.4.

Windows 10 poprawnie uruchomił się na maszynie wirtualnej. Co więcej, obsługuje on dotyk, a więc można nawigować po systemie czy uruchamiać aplikacje – np. Notatnik czy Paint. Przeszkodą jest jednak niewielki wyświetlacz iPhone’a, co negatywnie przekłada się na komfort korzystania.

https://youtu.be/kizvlapX064

Niestety, rozmiar ekranu nie jest jedyną przeszkodą. Instalacja „Dziesiątki” zajmuje około 2 godzin, a uruchomienie systemu trwa 20 minut. Niską wydajność widać również podczas korzystania z Windowsa – nawet Eksplorator plików uruchamia się przez kilka sekund. Jeszcze gorzej jest w przypadku trochę bardziej rozbudowanych aplikacji, jak chociażby Microsoft Word.

Prawdopodobnie wybór nowszego iPhone’a lub iPada skróciłby długie czasy ładowania i niezadowalającą wydajność. Nie należy jednak oczekiwać, że Windows 10 nagle zacznie działać równie sprawnie, jak na maszynie wirtualnej postawionej na wydajnym komputerze.

To jak najbardziej interesujący projekt, udowadniający, że iPhone nie musi być ograniczony wyłącznie do uruchamiania mobilnych aplikacji z App Store. Całość należy jednak traktować raczej jako ciekawostkę – smartfon z niewielkim wyświetlaczem nie jest dobrym wyborem dla maszyny wirtualnej z desktopowym systemem operacyjnym. Tym bardziej, że pojawiają się problemy z wydajnością.

Dla zainteresowanych:

źródło: Windows Latest