WhatsApp aplikacja
(fot. Torsten Dettlaff / pexels.com)

Logowanie na WhatsAppa właśnie stało się bezpieczniejsze

Odpowiednie zabezpieczenia przed zalogowaniem się nieupoważnionych osób to podstawowy element komunikatorów. W końcu nie chcemy aby ktoś miał dostęp do naszych konwersacji. WhatsApp stał się właśnie w tej kwestii o wiele bezpieczniejszym oprogramowaniem.

Jeden klucz, by wszystkimi rządzić

Czym są klucze dostępu (passkeys)? Aby nie zagłębiać się zbytnio w szczegóły wystarczy napisać, że jest to możliwość wykorzystania zabezpieczeń urządzenia w celu logowania się do swojego konta. Na bardzo podobnej zasadzie działają klucze sprzętowe, które nie pozwalają skorzystać z komputera, dopóki w port USB nie zostanie wpięty specjalny pendrive. W przypadku Google Passkeys urządzeniem jest nasz smartfon lub laptop.

Google Passkeys
(źródło: Google)

Całość działa w sposób bezprzewodowy i oparty na zabezpieczeniach przechowywanych na telefonie. Przykładowo: jeżeli chcielibyśmy zalogować się na sprzęcie obsługującym klucze dostępu, to możemy po prostu połączyć się ze smartfonem i skorzystać z skanera linii papilarnych lub funkcji rozpoznawania twarzy. Całość spełnia również założenia wieloetapowej weryfikacji, przez co logując się gdzieś, jesteśmy poniekąd zwolnieni z pamiętania hasła i nie musimy pilnować kodów wysyłanych SMS-em.

Od maja tego roku Google Passkeys stało się rozwiązaniem dostępnym na Androidzie na całym świecie. Jak skonfigurować swój klucz dostępu dowiecie się z tego poradnika, krok po kroku.

WhatsApp bezpieczny jak nigdy wcześniej

Jeżeli zainstalujecie najnowszą, stabilną wersję WhatsAppa na systemie Google, będziecie mogli przełączyć się z korzystania z tradycyjnych haseł na klucze dostępu. Cały proces składa się z zaledwie kilku kroków, ale korzyści płynące z rozwiązania wydają się bezcenne. W końcu ktoś, nawet mając Wasze odblokowane urządzenie, będzie mógł dwoić się i troić próbując obejść zabezpieczenie. Nic z tego – dopóki nie przyłoży odcisku palca zapisanego w smartfonie, nie uda mu się zalogować na WhatsAppa.

Miejmy nadzieję, że za przykładem komunikatora należącego do Mety pójdą również inne aplikacje, które mogą przechowywać Wasze wrażliwe dane. O ile kradzież hasła do gry mobilnej nie wydaje się aż tak bolesna, o tyle wiedza dot. tego z kim i o czym piszecie, powinna pozostać Waszą prywatną sprawą.