Głośnik przenośny Roam 2 (źródło: Sonos)
Głośnik przenośny Roam 2 (źródło: Sonos)

W tych krajach nie odpalisz muzyki na cały regulator

Czy muzyki z telefonu można słuchać na maksymalnym poziomie głośności? Wszystko zależy od kontekstu. W niektórych krajach to jednak nie ma znaczenia – Google musi samo zadbać o słuch użytkowników, ale już niedługo w przypadku niektórych będzie mogło zrobić wyjątek.

Google wprowadziło ograniczenie głośności w systemie Android

W 2023 roku Google dodało do systemu Android funkcję obliczającą ekspozycję użytkownika na głośny dźwięk w trakcie siedmiodniowego okresu. Jeżeli dopuszczalne normy zostaną przekroczone, smartfon wysyła ostrzeżenie. Jeśli użytkownik je zignoruje, wkrótce telefon sam obniża głośność do „akceptowalnego” poziomu.

Gigant wdrożył to rozwiązanie w systemie Android 15, aby urządzenia były zgodne z międzynarodowymi normami IEC 62368-1 oraz EN50332-3, jednak nie wszyscy użytkownicy byli zadowoleni z nowej funkcji, która potrafiła wyciszać muzykę na siłowni czy w trakcie jazdy samochodem, gdy telefon był sparowany z autem.

Okazuje się, że Google pracuje nad menu, które da właścicielom smartfonów większą kontrolę nad systemem obniżania głośności. Nie każdy jednak będzie mógł z niego skorzystać.

Automatycznie ściszanie muzyki w smartfonie z Androidem. To nie wina Google

Serwis Android Authority, w trakcie przeczesywania aplikacji Android System Intelligence, namierzył menu, nazwane Hearing Wellness („Zdrowie słuchu” – tłum. własne). W środku znajdują się dwie kontrolki on/off. Pierwsza została opisana jako Sound Exposure Notifications („powiadomienia dot. ekspozycji na dźwięk”), druga – Hearing Health.

Myślę, że ich działanie jest dla Was przewidywalne. Pierwsza opcja włącza lub wyłącza powiadomienia związane z przekroczeniem rekomendowanej liczby decybeli generowanych przez głośniki, natomiast druga automatyczne obniżanie głośności w słuchawkach lub zewnętrznym urządzeniu do odtwarzania dźwięku.

Opcja została znaleziona na urządzeniach z serii Pixel, jednak ten fakt w przypadku Polski niewiele zmienia. Okazuje się, że zgodnie z prawem, obowiązującym na terenie Unii Europejskiej, Europejskiego Obszaru Gospodarczego oraz Szwajcarii, ostrzeżenie i obniżanie głośności przez urządzenia służące do słuchania muzyki są wymagane i użytkownik nie może ich wyłączyć. W przypadku USA i Kanady urządzenie ograniczają się wyłącznie do wysyłania powiadomień, a ewentualne ściszanie dźwięku zależy od podejścia producenta.

Z jednej strony rozumiem, że niektórzy czują, że mają prawo do słuchania muzyki tak, jak im odpowiada, nawet jeżeli miałoby się to wiązać z trwałym uszkodzeniem słuchu. Z drugiej strony Google na oficjalnej stronie wspomina, że aby przekroczyć poziom bezpiecznego odsłuchu, urządzenie musi puszczać muzykę o głośności 100 dB przez pięć minut lub 105 dB przez minutę. W ramach przykładu – w Polsce dopuszczalne normy hałasu w samochodach osobowych i motocyklach wahają się w przedziale 93-96 dB.

Oznacza to, że trzeba puszczać muzykę naprawdę głośno, aby wywołać powiadomienie, a następnie wymusić obniżenie dźwięku w smartfonie. Jeżeli jednak chcecie „oszukać system”, nie dopuszczajcie do przekroczenia granicy 100 dB. Oczywiście pod warunkiem, że nie przeszkadzacie innym osobom w pobliżu, słuchając muzyki tak głośno.