W nowym MacBooku Air spadła cena, a wraz z nią osiągi SSD

(fot. Tabletowo.pl)

Apple na początku lipca przeprowadził odczuwalne odświeżenie oferty MacBooków. Z oferty zniknął starszy Air, Pro bez Touch Bara, a także 12-calowy model. Wprowadzony został natomiast nowy, podstawowy wariant Pro i nieznacznie zmieniony Air, który otrzymał nową funkcję i… gorszy dysk SSD.

MacBook Air w wersji na 2019 rok

Informacje opublikowane przez firmę Tima Cooka sugerowały, że jedyną zmianą w MacBooku Air na 2019 rok jest wprowadzenie funkcji True Tone. Laptop otrzymał możliwość automatycznego dostosowania temperatury barwnej wyświetlacza do światła zewnętrznego, tak samo jak droższe modele z linii Pro czy nowe iPhone’y.

Sercem wciąż jest Intel Core i5-8210Y, czyli dwurdzeniowy procesor 1,6 GHz, rozpędzający się w trybie Turbo do 3,6 GHz. Użytkownik w podstawowym wariancie nadal do dyspozycji otrzymuje 8 GB RAM i dysk SSD o pojemności 128 GB. Natomiast całość zamknięta jest w identycznej obudowie.

Cena spadła, a wraz z nią osiągi SSD

Jedną z przyjemniejszych informacji, podanych podczas odświeżenia oferty MacBooków, była nowa cena modelu Air. Apple podjął decyzje o obniżeniu jej do 5500 zł z wcześniejszych 6000 zł. Niestety, nie tylko cena została zmniejszona.

No cóż, odświeżenie MacBooka Air nie można nazwać krokiem naprzód. Po pierwsze, zmian jest stanowczo zbyt mało. Po drugie, jak wspomniałem we wstępie, tegoroczny model posiada gorszy dysk SSD. Dokładniej chodzi o jego parametry odczytu i zapisu danych.

(fot. Consomac)

Test przeprowadzony na MacBooku Air 2019 przez francuski serwis Consomac wskazuje, że dysk laptopa osiągnął prędkość zapisu na poziomie do 1 GB/s i odczyt 1,3 GB/s. Wynik naprawdę świetny, ale SSD w zeszłorocznym Air rozpędzał się odpowiednio do 920 MB/s i 2 GB/s. Należy mieć na uwadze, że przetestowany MacBook Air 2019 to wersja z dyskiem 256 GB. Niewykluczone, że SSD o mniejszej pojemności osiąga inne wyniki.

Zmiana na papierze wygląda na sporą i jak najbardziej może być odczuwalna przy bardziej wymagających zadaniach. Jednakże większość użytkowników MacBooka Air nie powinno poczuć dużej różnice. Zarówno model z 2018 roku, jak i ten tegoroczny, zapewnią wysoką sprawność podczas prostszych zadań.

Skoro więc większość osób nie poczuje zmiany, to warto wspominać o gorszym SSD? Według mnie tak, bowiem po drogich produktach Apple wymagamy najwyższej jakości. Ponadto, kupując nowszą generację chcemy wyższej wydajności. Natomiast firma Tima Cooka zdecydowała się włożyć gorszy dysk i to raczej bez konkretnej przyczyny. Nie brakuje jednak głosów, że zmiana podyktowana jest obniżeniem kosztów produkcji.

Polecamy również:

Nowe MacBooki Pro jednak nie takie słabe. Są pierwsze wyniki testów wydajności

źródło: Ubergizmo, Consomac

Exit mobile version