iPhone 13 Pro
(fot. Andrzej Libiszewski, Tabletowo.pl)

W iPhone’ach będzie coraz więcej chińskich części

Wygląda na to, że Apple mocno pracuje nad dywersyfikacją dostawców komponentów. Niepewne czasy, jakie od dłuższej chwili trwają, zmuszają producentów do poszukiwania alternatyw dla swoich dotychczasowych partnerów. Tym razem gigant z Cupertino miałby zmienić dostawcę pamięci – zamiast części od Samsunga lub Hynixa, kolejne iPhone’y mogą otrzymać chińskie zamienniki.

iPhone będzie coraz bardziej chiński

Wiemy, że Samsung ogłosił budowę fabryk półprzewodników w USA po to, aby móc zaspokoić ogromne potrzeby branży. Taki ruch wcale nie uspokoił jednak Apple, który – w obawie przed dostępnością komponentów – szuka alternatyw.

Jak donosi Digitimes, Apple nie tylko prowadzi rozmowy z chińskim dostawcą półprzewodników, firmą Yangtze Memory Technologies, ale również testuje już przykładowe pamięci flash NAND.

iPhone 13 Pro
iPhone 13 Pro (fot. Tabletowo.pl)

Co więcej, źródło twierdzi, że testy przeszły pomyślnie, a firma została pozytywnie zweryfikowana przez Apple. W związku z tym pierwsze, niewielkie dostawy pamięci miałyby rozpocząć się już w maju.

Chiński producent zapewnia, że będzie w stanie sprostać wszelkim wymaganiom amerykańskiej firmy i ma niezbędną do tego infrastrukturę. Problem w tym, że według doniesień, proponowany układ pamięci jest co najmniej jedną generację za tym, co oferuje Samsung czy chociażby Hynix

Niewykluczone zatem, że wspomniane pamięci znajdą się finalnie w najbardziej podstawowych iPhone’ach, czyli modelu SE. Na chwilę obecną brakuje dodatkowych informacji, ale trudno uwierzyć w to, że Apple zdecydowałoby się na zastosowanie przestarzałych pamięci w swoim kolejnym, flagowym modelu iPhone 14 Pro.

Należy zatem przyjąć, że prowadzone rozmowy mają na celu znalezienie alternatywy. W obecnej sytuacji, odpowiednia dywersyfikacja dostawców może okazać się kluczowa, aby móc płynnie realizować swoje plany produkcyjne.

Apple iPhone 14 Pro Max concept render
Czy tak będzie wyglądać iPhone 14 Pro? (fot. MacRumors)

Jak to się ostatecznie skończy, dowiemy się jednak dopiero jesienią, kiedy to kolejna generacja iPhone’ów zawita na rynek. Póki co, nie docierają żadne sygnały o ewentualnych problemach czy opóźnieniach, a firma trzyma się swojego wcześniej ustalonego harmonogramu.