W Europie zadebiutował Honor 7X. Największy brak: znów NFC

Honor 7X – mówi Wam coś ta nazwa? Jestem przekonana, że tak. W październiku miała bowiem miejsce jego światowa premiera. Jakiś czas później, dość niespodziewanie, wystartowała polska przedsprzedaż modelu. Co ciekawe, dopiero dziś odbyła się oficjalna premiera tego smartfona w Europie. Jestem na niej w Londynie i muszę przyznać, że nie tylko kolejność tych wydarzeń mi tu nie pasuje. Ale sam smartfon wyceniony został w Polsce całkiem przyjemnie. Ciekawe czy się ze mną zgodzicie.

Honor 7X to Huawei Mate 10 Lite w innej obudowie. Różnią się detalami

Huawei przyzwyczaił nas już do tego, że wprowadza na rynek podobne lub nawet te same smartfony pod różnymi nazwami w różnych krajach. Analogiczna sytuacja ma miejsce teraz w przypadku zaprezentowanej dziś w Europie nowości. Gdy przyjrzymy się parametrom Honora 7X szybko okazuje się, że są dziwnie znajome. I nie bez powodu, bo to tak naprawdę Huawei Mate 10 Lite, tyle że z dwoma aparatami umieszczonymi poziomo, a nie pionowo. Tak, właściwie na tym kończą się widoczne różnice pomiędzy nimi – nawet czytniki linii papilarnych są z tyłu. Bo raczej mało kto dostrzeże na pierwszy rzut oka, że Honor 7X ma ekran o 0,03” większy.

Honor jest też o 200 złotych tańszy od Huawei Mate 10 Lite. Na czym zatem postanowiono zaoszczędzić? Na przednim, nieco gorszym aparacie. Ciekawostką może być też fakt, że w tańszym z modeli znajdziemy radio, a w droższym… nie.

Honor 7X (fot. Honor)

Zresztą, spójrzmy na porównanie parametrów Honora 7X z Huawei Mate 10 Lite:

smartfon Honor 7X Huawei Mate 10 Lite
ekran 5,93” 2160×1080 5,9” 2160×1080
procesor Kirin 659 z Mali-T830 MP2 Kirin 659 z Mali-T830 MP2
system Android 7.0 z EMUI 5.1 Android 7.0 z EMUI 5.1
pamięć 64 GB 64 GB
RAM 4 GB 4 GB
aparat 16 Mpix + 2 Mpix 16 Mpix + 2 Mpix
kamerka 8 Mpix 13 Mpix + 2 Mpix
akumulator 3340 mAh 3340 mAh
wymiary 156,5 x 75,3 x 7,6 mm 156,2 x 75,2 x 7,2 mm
USB microUSB microUSB
3.5 mm jack audio tak tak
łączność LTE Cat. 6, hybrydowy dual SIM, GPS, WiFi 2,4 GHz, Bluetooth 4.1 LTE Cat. 6, hybrydowy dual SIM, GPS, WiFi 2,4 GHz, Bluetooth 4.2
radio tak nie
waga 165 g 164 g
cena 1299 złotych 1499 złotych

Gdzie się podziało NFC?

Gdy na polskim rynku debiutował Mate 10 Lite pojawiło się mnóstwo głosów niezadowolenia pytających dlaczego urządzenie to zostało pozbawione NFC. W komentarzach pisaliście nawet, że to jeden z tych smartfonów, które mogą pretendować do miana najciekawszych modeli w cenie do 1500 złotych. Gdyby tylko nie ten brak NFC…

W przypadku Honora 7X sytuacja się powtarza. Znowu brakuje NFC, czego w obliczu ciągle rosnącej popularności płatności mobilnych w Polsce trudno zrozumieć (wystarczy spojrzeć na statystyki przedstawiające liczbę użytkowników korzystających z Android Pay). Nie ma też USB typu C – wciąż jesteśmy zdani na microUSB, co w obliczu przechodzenia na nowy standard portów już w perspektywie kilku miesięcy może się stać uciążliwe, nie wspominając o dwóch latach, bo właśnie taki jest średni cykl życia smartfona. Dziwi mnie też fakt, że wiele miesięcy po wydaniu Androida 8.0 Oreo, nowość Honora działa pod kontrolą Androida 7.0 Nougat – i nie wiadomo kiedy dostanie stosowną aktualizację do nowszej wersji.

Honor 7X miał szansę stać się Honorem 8 z czasów Huawei P9

Nie wiem czy pamiętacie (cześć z Was na pewno), jak w zeszłym roku w portfolio Huawei najpierw pojawił się Huawei P9, a kilka miesięcy później Honor 8. Drugi z nich był tańszy, szedł na kilka kompromisów, ale paradoksalnie był ciekawszy od swojego flagowego brata – między innymi przez zastosowanie aktywnego dual SIM i więcej pamięci RAM. Do tej pory zresztą Honor 8, mimo obecności na rynku jego następcy, Honora 9, przez wielu uważany jest za jeden ze smartfonów o najlepszym stosunku cena / jakość. Ich porównanie możecie przeczytać tutaj. A mi nie sposób się z tym nie zgodzić, zwłaszcza w obliczu licznych promocji, w ramach których można go kupić czasem nawet za ok. 1200-1300 złotych.

Mimo wszystko Honor 7X jest dobrze zapowiadającym się smartfonem. I dobrze wycenionym

Do Honora 7X podeszłam dość krytycznie, bo prawda jest taka, że miał szansę stać się czarnym koniem oferty Honora w segmencie smartfonów do 1300 złotych. Mimo wszystko jednak przyznać muszę, że z całą pewnością zainteresuje sobą sporą grupę odbiorców, którzy NFC z wielu względów nie potrzebują. Trzeba bowiem pamiętać, że Honor 7X to wciąż jeden z niewielu relatywnie tanich smartfonów z ekranem o proporcjach 18:9. A jednak użytkownicy oczekują modeli oferujących dużą przestrzeń roboczą w dość niewielkiej obudowie, co czyni Honora 7X atrakcyjnym. A i sama jego cena wydaje się ustalona na rozsądnym poziomie w stosunku do tego, jakie urządzenie to oferuje parametry.

Honor 7X w Polsce – kiedy i w jakiej cenie?

Od końcówki listopada w Polsce trwa przedsprzedaż Honora 7X, w ramach której możecie dostać gratis w postaci selfie sticka – może to niewiele, ale lepsze niż nic. Smartfon kosztuje 1299 złotych, a do sprzedaży właściwej trafi już w poniedziałek, 11 grudnia. Oczywiście możecie go zamówić również u naszego Partnera, tj. w Komputroniku.

Honor 7X zaraz w moich rękach

Tak jak pisałam we wstępie – jestem w Londynie na oficjalnej europejskiej premierze Honora 7X, z której wyjdę z testowym egzemplarzem. Jeśli zatem macie jakieś pytania na jego temat, zapraszam do ich zadawania w komentarzach. Na jedno z góry mogę już odpowiedzieć: tak, będzie bezpośrednie porównanie z Mate 10 Lite (a jego recenzja też już na dniach).

Dajcie koniecznie znać w komentarzach co myślicie na temat Honora 7X. Zainteresował Was? Brakuje Wam w nim NFC? Jestem ciekawa Waszej opinii, zwłaszcza porównując go do Mate’a 10 Lite.