Jeszcze długo świat nie zapomni, w jakie maliny wpuściło nas Lenovo. Miejmy nadzieję, że będzie to cenna lekcja również dla innych producentów, aby nie przesadzać z obietnicami. A jeżeli informacje, które otrzymaliśmy od jednej z chińskich marek, znajdą odzwierciedlenie w rzeczywistości, to na rynek trafi niezwykle intrygujący budżetowiec.
O istnieniu Vkworld K1 wiemy od kilku miesięcy, ale producent właśnie podzielił się nowymi, interesującymi informacjami na temat tego modelu. Wiadomo już, że smartfon zostanie wyposażony w potrójny aparat główny. Teraz jednak dowiadujemy się, że główne oczko ma mieć rozdzielczość 21 Mpix, natomiast pozostałe dwa po 5 Mpix każde. Jest też mowa o przysłonie f/2.0 i – uwaga – OIS (optycznej stabilizacji obrazu)!
Potrójny aparat główny w Vkworld K1 ma także zapewniać 2,5-krotny zoom optyczny i oferować dedykowane ustawienia dla aż 20 różnych scenerii, aczkolwiek raczej nie będą one wykorzystywać algorytmów Sztucznej Inteligencji, jak ma to miejsce m.in. w Huawei Mate 10 Pro czy LG V30 po aktualizacji do Androida Oreo. Co ciekawe, na przodzie również znajdzie się aparat o rozdzielczości 21 Mpix, chociaż już pojedynczy.
Producent przy okazji zdradził, że Vkworld K1 zostanie wyposażony także w wyświetlacz o przekątnej 5,2 cala i rozdzielczości Full HD, ośmiordzeniowy (8x ARM Cortex-A53; 28 nm) procesor MediaTek MT6750T 1,5 GHz z układem graficznym Mali-T860 MP2, 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej. Smartfon będzie pracować pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo i czerpać energię z akumulatora o pojemności 5600 mAh ze wsparciem dla technologii szybkiego ładowania 5V 3A 15W, jak również ładowania bezprzewodowego!
Szczerze chcę wierzyć, że Vkworld K1 będzie miał taką specyfikację. Tym bardziej, iż producent zadeklarował, że smartfon ma kosztować mniej niż 140 dolarów amerykańskich, tj. równowartość ~500 złotych! Oby to była prawda. Według zapowiedzi, urządzenie zadebiutuje już w połowie czerwca 2018 roku.
Źródło: informacja prasowa