Dwa najważniejsze foldery na smartfonie dla wielu z nas to ten ze zdjęciami oraz ten ze zrzutami ekranu. W pewnych okolicznościach nie było łatwo zrobić screenshota na smartfonie z Androidem, bo Google robiło nam pod górkę.
Czarny ekran w trybie incognito
Google stara się chronić osoby umieszczające w internecie różne treści przed nadużyciami osób trzecich. Między innymi z tego powodu przez lata podczas korzystania z trybu incognito w Chrome na Androidzie nie można było wykonać zrzutu ekranu, na którym rzeczywiście byłoby coś widać. Zamiast pożądanej treści, otrzymywaliśmy widok czarnego ekranu.
A przecież możliwość zrobienia szybkiego zrzutu ekranu to jedna z najskuteczniejszych form robienia błyskawicznych notatek. Nic dziwnego, że użytkownicy Androida szukali rozwiązania tego problemu – na własną rękę. Niestety, miało to swoje konsekwencje.
Co sprytniejsi, próbując ominąć tę niewygodną funkcję uruchamiali specjalną flagę, która umożliwia uzyskanie podglądu wykonanych zrzutów ekranu. Sęk w tym, że jej aktywacja powodowała, że strony przeglądane w trybie ukrytym, zapisywały się w historii przeglądania. Cała idea korzystania z incognito brała więc w łeb.
Domyślna funkcja jest jednak na tyle niedorzeczna, że w przeglądarce Chrome na iOS można bez przeszkód robić kompletne screenshoty – czy to podczas normalnego przeglądania sieci, czy też korzystając z trybu incognito. Google ma najwyraźniej jakieś podwójne standardy.
Powrót do normalności
Redaktorzy Techdows zauważyli, że Google podjęło kroki, żeby być bardziej przyjaznym dla zrzutów ekranu, wykonywanych w trybie prywatnej sesji. W testowej wersji Chrome Canary na Androidzie pojawiła się nowa opcja do włączenia, dzięki której zrzuty ekranu już nigdy nie zaskoczą nas czarnymi planszami bez zawartości.
To rozsądne podejście pozwoli ujednolicić sposób, w jaki Google traktuje jedną ze swoich najważniejszych aplikacji. Nie wiadomo jeszcze, kiedy wszyscy użytkownicy Chrome’a na Androidzie zyskają możliwość robienia zrzutów ekranu normalnie, a nie jak jakieś zwierzę. Kiedy funkcja wyjdzie poza sekcję testową, zapewne to zauważymy – najpóźniej wtedy, gdy spróbujemy zrobić screenschota w trybie incognito.
