(fot. pexels.com)

Tinder z funkcją Face to Face, czyli randki wideo w dobie koronawirusa

Twórcy popularnej aplikacji Tinder ogłosili rozpoczęcie testów funkcji, która pozwoli na prowadzenie wideorozmów, bez konieczności sięgania po komunikatory firm trzecich.

Tinder – randka bez wychodzenia z domu

Panująca pandemia koronawirusa SARS-CoV-2 zmusiła wiele osób do pozostania w domu, przejścia na pracę zdalną, odwołania spotkań czy wyjazdów. Nic więc dziwnego, że komunikatory umożliwiające prowadzenie rozmów wideo znacząco zyskały na popularności. Co więcej, twórcy oprogramowania, widząc szybko rosnącą popularność Zooma, postanowili dołączyć do walki o użytkowników. Microsoft zaprezentował Skype Meet Now a Google udostępniło komunikator Meet wszystkim zainteresowanym.

Tinder z funkcją Face to Face
Tinder – funkcja Face to Face (fot. Tinder)

Na wdrożenie rozmów wideo zdecydowali się nawet twórcy Tindera, aczkolwiek patrząc na datę udostępnienia funkcji, trochę się spóźnili. Owszem, pandemia nadal trwa, ale w wielu krajach wycofano sporo obostrzeń, a ludzie zaczęli się spotykać i wychodzić do miejsc publicznych. Możliwe jednak, że funkcja sprawdzi się już niebawem – wytyczne i zakazy jak najbardziej mogą powrócić lub po prostu spodoba się użytkownikom, niezależnie od obecnej sytuacji.

W Face to Face priorytetem jest bezpieczeństwo

Firma zaznacza, że ważną kwestią podczas projektowania funkcji Face to Face było bezpieczeństwo i ochrona użytkowników. W związku z tym, główne wytyczne pomógł ustalić specjalny zespół, specjalizujący się w tych kwestiach, aby uniknąć chociażby niechcianych połączeń.

Tinder z funkcją Face to Face
Funkcja Face to Face (fot. Tinder)

Wideorozmowa możliwa jest wyłącznie, gdy dwóch użytkowników się polubi. Ponadto, muszą oni wyrazić zgodę na połączenie i zaakceptować warunki regulaminu. Połączenie można przerwać w dowolnym momencie, a po jego zakończeniu pojawia się możliwość ocenienia rozmowy i ewentualna opcja złożenia raportu.

Nowość jest aktualnie testowana

Funkcja Face to Face obecnie pozostaje w fazie testów i dostępna jest dla wybranych użytkowników na terenie USA, Brazylii, Australii, Hiszpanii, Włoch, Francji, Wietnamu, Indonezji, Korei, Tajwanu, Tajlandii, Peru i Chile.

Nie wiadomo, kiedy zespół Tindera zdecyduje się na udostępnienie nowości wszystkim użytkownikom. Docelowo ma być ona dostępna zarówno w aplikacji na iOS, jak i Androidzie.