sąd temida sprawiedliwość court justice
fot. WilliamCho | Pixabay

Ale afera! Strava pozywa Garmina

Strava wytoczyła ciężkie działa przeciwko Garminowi. Chodzi o naruszenie patentów dotyczących segmentów i map popularności. Jeśli sprawa potoczy się zgodnie z żądaniami Stravy, amerykański producent urządzeń może zostać zmuszony do wycofania ze sprzedaży kluczowych modeli zegarków i nie tylko.

O co dokładnie toczy się spór?

Strava zarzuca Garminowi, że ten naruszył dwa istotne patenty. Pierwszy dotyczy segmentów, czyli odcinków trasy, na których użytkownicy rywalizują między sobą. Drugi obejmuje rozwiązania związane z mapami popularności, czyli wizualizacją tras najczęściej wybieranych przez społeczność użytkowników. Według Stravy, Garmin nie tylko bezprawnie wykorzystał te rozwiązania, ale też złamał umowę o współpracy z 2015 roku, która wprowadziła funkcję Strava Live Segments na urządzenia Garmina.

Samo istnienie segmentów w ekosystemie Garmina nie jest nowością. Firma wprowadziła je już w 2014 roku, a więc jeszcze przed podpisaniem umowy ze Stravą. Podobnie wygląda sytuacja z mapami popularności, które Garmin miał prezentować w swoich usługach wcześniej niż Strava zdołała opatentować to rozwiązanie.

Mimo to Strava domaga się od sądu zakazu sprzedaży urządzeń Garmina korzystających z tych funkcji oraz wprowadzenia stałego zakazu dalszego rozwijania podobnych rozwiązań. Dodatkowym punktem zapalnym jest zmiana zasad korzystania z API Garmina. Firma planuje wymagać, aby dane przesyłane do zewnętrznych aplikacji, a więc w tym Stravy, były wyraźnie oznaczane logiem Garmina. Strava odebrała to jako próbę wykorzystania jej platformy do promocji urządzeń konkurenta i zdecydowała się na pozew sądowy.

Dlaczego Strava ryzykuje

Garmin to dla Stravy nie tylko konkurent, ale i najważniejszy partner. Ogromna część aktywności trafiających do serwisu pochodzi właśnie z zegarków i liczników tej marki. Dlatego wielu obserwatorów ocenia decyzję Stravy jako wyjątkowo ryzykowną. Jeśli Garmin postanowi odpowiedzieć odcięciem integracji, apka może stracić setki tysięcy płacących subskrybentów.

Sama firma tłumaczy, że działa w obronie własnych innowacji i użytkowników. Według Stravy rozwiązania takie jak segmenty czy mapy popularności stanowią fundament jej przewagi konkurencyjnej, a kopiowanie ich przez partnera miało prowadzić do strat finansowych.

Na ten moment Garmin oficjalnie nie komentuje sprawy. Jednak analitycy podkreślają, że producent dysponuje ogromnym portfolio patentowym i niejednokrotnie wygrywał podobne batalie. Możliwe więc, że zamiast ustępstw zobaczymy kontrpozew.