Star Wars Jedi: Ocalały - grafika EA Play
Star Wars Jedi: Ocalały (źródło: Xbox Wire)

Star Wars Jedi: Ocalały w Game Passie. Można natłuc Sithom w abonamencie

Wielu graczy uważa serię Star Wars Jedi za naprawdę udany powrót trzecioosobowych gier akcji z fabułą osadzoną w uniwersum Gwiezdnych Wojen. Co ważne, wydarzenia znane z pierwszej części są uznawane za kanoniczne. Tym bardziej warto pochylić się nad jej sequelem.

Niech moc będzie z rudym

Star Wars Jedi: Ocalały prezentuje wydarzenia z perspektywy poznanego w części Upadły zakon Cala Kestisa. Gracz może śledzić jego losy z wiedzą, że minęło 5 lat od czasu, kiedy ostatnio mieliśmy do czynienia z tym rudym rycerzem Jedi. Kontynuuje on walkę z Imperium i napotyka jeszcze większe zagrożenia niż w części pierwszej.

Pod względem technicznym Star Wars Jedi: Survivor nie zmieniło się zbyt wiele względem poprzednika. Twórcy mieli jednak trochę czasu na dopieszczanie szczegółów. Wszak Ocalały zadebiutował 4 lata po pierwszym gwiezdnowojennym tytule Respawn Entertainment. Dzięki lepszemu przemyśleniu różnych elementów, zyskaliśmy możliwość korzystania z szybkich podróży, a także rozwinięto system walki.

Gra miała na początku spore problemy z wydajnością – nawet na najmocniejszych maszynach. Deweloperzy zaopiekowali się tematem, wydając liczne poprawki. Dzięki nim „rudy Jedi” nie sabotuje tak płynności rozgrywki jak na premierę.

Star Wars Jedi: Ocalały zdobyło wiele wyróżnień i nagród – w tym za najlepszą grę akcji roku 2023 według IGN, najlepszą grę przygodową roku 2023 według PC Gamer’s Best oraz nagrodę Grammy za najlepszą ścieżkę dźwiękową do gier wideo i innych mediów interaktywnych.

Gdyby zasugerować się tempem prac nad „dwójką”, trzecia część sagi z Kestisem w roli głównej powinna zostać wydana gdzieś w okolicy 2027 roku. To dość życzeniowe myślenie, biorąc pod uwagę, że pokład opuścił reżyser dwóch pierwszych części Star Wars Jedi. Stig Asmussen podsumował swoją karierę w Respawn Entertainment i założył własne studio – Giant Skull. Podobno pracuje już nad jakimś kosztownym tytułem AAA, bazującym na silniku Unreal Engine 5.

Star Wars Jedi: Ocalały
(źródło: EA Star Wars / YouTube)

Star Wars Jedi: Ocalały w Game Passie

Jeśli nie mieliśmy jeszcze okazji zapoznać się z kontynuacją przygód Cala Kestisa, to właśnie nadarza się ku temu świetna okazja. Na blogu Xbox Wire pojawiła się informacja, że Star Wars Jedi: Ocalały będzie dostępny w usługach subskrypcyjnych Game Pass Ultimate, PC Game Pass i EA Play – już od 25 kwietnia.

Jeśli do tej pory nie pochłonęliśmy fabuły części pierwszej, a uznajemy się za fanów Gwiezdnych Wojen, warto nadrobić to niedopatrzenie. Star Wars Jedi : Upadły zakon także jest dostępny w ramach subskrypcji Microsoftu. To kusząca propozycja zwłaszcza wtedy, gdy jeszcze nigdy nie korzystaliśmy z Game Passa.

EA Play zawarte jest w dwóch opcjach abonamentowych Microsoftu: PC Game Pass oraz Game Pass Ultimate. Ich ceny to odpowiednio 39,99 złotych i 62,99 złotych miesięcznie. To i tak taniej niż kupowanie pełnej gry na fizycznym nośniku.

Niektórzy mają dostęp do specjalnej promocji – miesięcznego abonamentu PC Game Pass za 4 złote. Najwyraźniej wyświetla się ona losowo nowym użytkownikom, bo choć nigdy nie opłacałem Game Passa, jest dla mniej niedostępna.