Użytkownicy najczęściej wymieniają smartfon co dwa lata, lecz nie brakuje takich, którzy korzystają z posiadanego urządzenia dłużej. Producenci dają bowiem konsumentom coraz więcej ku temu powodów. Teracube może być idealną propozycją dla osób, które chcą używać jeden inteligentny telefon przez długi czas, bowiem jego twórca daje na niego aż cztery lata gwarancji.
Jako obywatele Unii Europejskiej mamy ten komfort, że sprzedawane na terenie Wspólnoty urządzenia muszą być objęte dwuletnią gwarancją (to tzw. rękojmia, czyli gwarancja prawna sprzedawcy) – w innych częściach świata najczęściej jest to rok, chociaż niektórzy producenci z własnej woli wydłużają okres ochronny. Tak jest choćby w przypadku Redmi Note 7 – w Chinach marka-córka Xiaomi daje na niego 18 miesięcy gwarancji, ponieważ jest pewna jego jakości.
Smartfon Teracube z czteroletnią gwarancją
Twórcy Teracube chwalą się, że jest to smartfon z najdłuższą na świecie gwarancją – i nie kłamią, bowiem na próżno szukać urządzenia, które objęte by było aż czteroletnią. To nie tylko odwaga, ale też poważna deklaracja – producent musi być pewien, że sprzęt zniesie tyle lat użytkowania, a ewentualna naprawa nie będzie problematyczna.
Teracube – specyfikacja
Pod względem specyfikacji Teracube jest zaskakująco atrakcyjnym smartfonem ze średniej półki. Na jego pokładzie znajdują się: 6,2-calowy wyświetlacz o proporcjach 19:9 i rozdzielczości Full HD+ 2280×1080 pikseli z dość szerokim tzw. notchem w górnej części, ośmiordzeniowy (4x ARM Cortex-A73 2,0 GHz + 4x ARM Cortex-A53 2,0 GHz; 12 nm) procesor MediaTek Helio P60 z układem graficznym ARM Mali-G72 MP3 oraz aż 6 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej z możliwością rozszerzenia przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 256 GB.
Zastosowanie takich ilości pamięci operacyjnej i flash jest mądrym posunięciem, bowiem aplikacje z roku na rok są coraz bardziej zasobożerne i zajmują więcej miejsca. MediaTek Helio P60 również powinien całkiem nieźle znieść czteroletnie użytkowanie, ponieważ wciąż jest to jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie procesorów z oferty tajwańskiego producenta.
Oprócz tego, Teracube oferuje też podwójny aparat 12 Mpix + 5 Mpix na tyle, pojedynczy o rozdzielczości 8 Mpix na przodzie, pojemnościowy czytnik linii papilarnych na panelu tylnym i Dual SIM. Łączność w smartfonie zapewniają natomiast moduły Bluetooth 5.0, dwuzakresowe Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac 2,4 GHz i 5 GHz, LTE (bez obsługi pasma B20 800 MHz), NFC ze wsparciem dla płatności mobilnych Google Pay i GPS oraz złącza: słuchawkowe 3,5 mm i USB-C.
Teracube pracuje pod kontrolą systemu Android 9.0 Pie, ale producent obiecuje aktualizację do Androida 10 na wiosnę 2020 roku. Smartfon zasila akumulator o pojemności 3400 mAh (ładowanie 5 V/2 A 10 W). Jako że cztery lata użytkowania mogą być dla niego wyzwaniem, twórcy urządzenia zapewniają jedną bezpłatną wymianę baterii. Cały sprzęt ma wymiary 157×75,5×7,7 mm i waży 176 gramów.
Warto też dodać, iż producent liczy się z tym, że czasami może wystąpić usterka, która nie będzie objęta gwarancją (uszkodzenie mechaniczne, zalanie lub wywołana nieodpowiednim użytkowaniem smartfona). Obiecuje jednak, że za jej naprawdę nie policzy kroci – cena wymiany ekranu została dla przykładu ustalona na zaledwie 39 dolarów. Wysyłkę w obie strony pokrywają twórcy Teracube.
Teracube – cena
Regularną cenę Teracube ustalono na 349 dolarów (równowartość ~1350 złotych). Aktualnie trwa jednak zbiórka funduszy na ten projekt (twórcy już osiągnęli cel) i można go kupić już za 199 dolarów (kolejna pula dostępna będzie za 249 dolarów). Niestety, Teracube możemy traktować jedynie jako ciekawostkę, bowiem producent wyśle smartfon wyłącznie do mieszkańców Stanów Zjednoczonych.
Źródło: Kickstarter dzięki Android Central
