smartfon Huawei P30 Pro
Huawei P30 Pro Misty Lavender (fot. Huawei)

Huawei P40 i P40 Pro będą dostępne globalnie. Huawei może zaryzykować

Huawei teoretycznie mógłby wprowadzić do Europy Mate 30 i Mate 30 Pro, ale nadal z tym zwleka, ponieważ smartfony nie mają dostępu do aplikacji i usług Google, co dla mieszkańca Starego Kontynentu może być problematyczne. Producent nie zamierza jednak powtórzyć tego scenariusza w przypadku przyszłorocznych flagowców z serii P40 – według nieoficjalnych informacji, będą one dostępne na całym świecie.

Mate 30 i Mate 30 Pro nie są sprzedawane globalnie, ponieważ nie mają dostępu do usług i aplikacji Google. W Chinach to żaden problem i smartfony w ojczyźnie Huawei osiągnęły oszałamiający sukces. Producent wprowadził te modele jeszcze na kilka azjatyckich rynków, ale na razie nic nie wskazuje na to, aby miały się one pojawić w Europie (mimo że słyszeliśmy takie plotki).

Nieuchronnie zbliża się jednak premiera Huawei P40Huawei P40 Pro, więc coraz częściej zastanawiamy się, jak będzie w ich przypadku. Jak donosi The Information, Huawei podobno zamierza sprzedawać swoje przyszłoroczne flagowce globalnie. Wydaje się to zrozumiałe, ponieważ już ograniczona dostępność Mate 30 i Mate 30 Pro podkopała jego pozycję w segmencie high-end poza Chinami, a brak kolejnej rodziny z tej sekcji na rynku międzynarodowym tylko by ją pogorszył – w końcu ostatniej generacji nie można sprzedawać w nieskończoność, podczas gdy konkurencja wprowadza do sprzedaży coraz lepsze modele.

Pojawia się jednak pytanie, jak to Huawei zrobi. Cóż, są różne teorie. Najbardziej optymistyczna zakłada, że producent swoimi sposobami dowiedział się, że nałożona przez Stany Zjednoczone blokada nie będzie trwać w nieskończoność i wkrótce może zostać zniesiona, dzięki czemu Huawei P40Huawei P40 Pro zaoferują dostęp do usług i aplikacji Google (a o to się w końcu najbardziej rozchodzi). Jest to możliwe, ponieważ zdarza się, że opinia publiczna dowiaduje się o czymś jako ostatnia, mimo że bezpośredni zainteresowani znają kluczowe decyzje dużo wcześniej.

Mniej optymistyczny scenariusz zakłada, że blokada handlowa zostanie utrzymana i nowe flagowce Huawei będą bazować na Huawei Mobile Services i sklepie z aplikacjami AppGallery. Jest to jednak mało prawdopodobne, ponieważ producent dopiero zaczyna przekonywać deweloperów do swojej platformy i trochę czasu mu zajmie zanim pojawią się na niej wszystkie najpopularniejsze programy.

Jest jeszcze jedna opcja. Huawei znalazł sposób, aby niejako „obejść” blokadę handlową – bierze na warsztat smartfony z certyfikatem Google, nieznacznie je modyfikuje i wprowadza na rynek jako nowe, inne modele, dzięki czemu i one mają dostęp do aplikacji oraz usług giganta z Mountain View. W akcie desperacji może podobną sztuczkę zastosować w przypadku Huawei P40Huawei P40 Pro, aczkolwiek byłoby to bardzo ryzykowne, ponieważ od high-endów wymaga się coraz więcej i nowe flagowce marki mogą nie spełnić wygórowanych oczekiwań.

Na razie jest jednak za wcześnie, aby wyrokować. Jako że do premiery nowych flagowców pozostaje jeszcze dużo czasu, wszystko może się zdarzyć.

*Na grafice tytułowej Huawei P30 Pro Misty Lavender

Źródło: The Information via Android Authority