The unofficial MD-GEN a visual compendium grafika bitmap books
Źródło: Bitmap Books

SEGA grozi pozwami. Chce być jak Nintendo

Jeżeli chodzi o chronienie własności intelektualnej, nikt nie jest w tym tak skuteczny jak Nintendo. Wygląda jednak na to, że również innemu japońskiemu producentowi nie podoba się działalność fanów.

Nintendo kontra fani

Od dawna w świadomości dorosłych graczy Nintendo, oprócz łatki producenta gier dla dzieci, znane jest również z osobliwej relacji ze swoimi fanami. Tam, gdzie wiele osób widzi nikomu nieszkodliwy hołd dla serii gier Pokemon, prawnicy Nintendo widzą naruszenie praw autorskich. Ponad dwa lata temu ruszyła akcja charytatywna ku pamięci Etiki, jednego z YouTuberów, który odebrał sobie życie w 2019 roku. W trakcie trwającej kampanii można było kupić customowe obudowy na kontrolery do Switcha, z których cały dochód miał powędrować do fundacji zajmującej się pomocą młodym osobom z zaburzeniami psychicznymi. Nintendo, jak to w swoim stylu, zamiast wesprzeć akcję, wysłało autorom zbiórki pismo o natychmiastowe zaprzestanie działalności.

SEGA pozazdrościła „wielkiemu N” antyfanowskich działań i postanowiła zająć się pewnym brytyjskim wydawnictwem. Bitmap Books publikuje książki poświęcone historii gier wideo, które są nie tylko piękne, ale również chwali się je za poziom merytoryczny. Jedną z przykładowych ostatnich publikacji jest „I’m Too Young to Die” poświęcone historii pierwszoosobowych strzelanek z okresu 1992-2002.

Wydawca planował wydanie nieoficjalnego kompendium wizualnego gier wypuszczonych na konsolę SEGA Mega Drive (znaną w Ameryce Północnej pod nazwą Genesis). Byłaby to ósma książka w serii, która wcześniej na tapet brała m.in. gry z Atari 2600/7800, Commodore 64, NES-a, SNES-a (co uważam za zabawne w tej sytuacji) czy… z poprzednika Mega Drive, modelu Master System, przy którym SEGA udzieliła oficjalnego wsparcia (co już w ogóle wzbija się na wyżyny komedii).

SEGA mówi „nie” kompendium o Mega Drive

Bitmap Books oficjalnie ogłosiło, że po kilkukrotnym przesuwaniu daty premiery książki „The unofficial MD/GEN: a visual compendium” jest zmuszone odstawić projekt na półkę. SEGA poprosiła wydawcę, aby ten usunął pozycję z oferty, w przeciwnym razie firma podjęłaby stosowne kroki prawne. Ze względu na to, że Bitmap Books to małe wydawnictwo, które nie może sobie pozwolić na ryzykowne i drogie procesy sądowe, właściciele postanowili zastosować się do decyzji Japończyków.

commodore 64 a visual compendium grafika
Kompendium wizualne poświęcone Commodore 64 (Źródło: Bitmap Books)
Osobiście żałuję tego projektu, gdyż powinienem odpuścić już jakiś czas temu. Zamiast tego naciskałem z myślą, że wszystko się uda ze względu na podejmowany wysiłek, żeby zaznaczyć, że książka jest „nieoficjalna” i pochyla się nad grami zespołów niepowiązanych z SEGĄ. Zachęciła mnie również liczba projektów fanowskich, które nie zostały zakwestionowane prawnie [przez SEGĘ]. Z perspektywy czasu uważam, że był to błąd i powinienem był odpuścić. Sam Dyer, szef Bitmap Books

Na szczęście nie wszystko jeszcze stracone. Dyer zapewnia, że jeżeli pojawi się opcja wydania książki w formie darmowego e-booka, to Bitmap Books skorzysta z tej szansy. Szkoda tylko, że na decyzjach smutnych panów w garniturach na szczycie korporacyjnej drabinki zawsze tracą zwykli gracze, którzy nie widzą nic szkodliwego w nieoficjalnym wizualnym kompendium gier na 35-letnią konsolę.