iPhone’y są nudne, dlatego Samsungi z serii Galaxy S10 będą sprzedawać się świetnie

Dziś Samsung rozpoczął regularną sprzedaż smartfonów z serii Galaxy S10. Jako że wielu konkurentów jeszcze nie zaprezentowało swoich tegorocznych flagowców, poważną konkurencją dla high-endów południowokoreańskiego producenta są najnowsze iPhone’y. Zdaniem naczelnego analityka Apple, Ming-Chi Kuo, są one jednak zdecydowanie mniej atrakcyjne dla klientów i dzięki temu Samsung sprzeda więcej swoich eSek.

Według wspomnianego analityka przedsprzedaż smartfonów z serii Galaxy S10 poszła lepiej niż się spodziewano. Z przeprowadzonej przez jego agencję (TF International Securities) ankiety wynika, że w jej trakcie zamówiono od 30% do nawet 40% więcej urządzeń niż Galaxy S9 i Galaxy S9+ razem wziętych podczas ich pre-orderu rok temu. W związku z tym Ming-Chi Kuo zwiększył prognozy dotyczące sprzedaży tegorocznych flagowców Samsunga z 30-35 mln sztuk do 40-45 mln. Według niego Galaxy S10 i Galaxy S10+ mają stanowić aż 85% wszystkich sprzedanych inteligentnych telefonów z tej serii.

Pierwsze wrażenia – Samsung Galaxy S10E, Galaxy S10 i Galaxy S10+

Tak znaczne zwiększenie ilości prognozowanej sprzedaży uzasadnione zostało m.in. dużą różnicą w specyfikacji względem najnowszych iPhone’ów, w tym obecnością ultradźwiękowego czytnika linii papilarnych, potrójnego aparatu głównego i funkcją zwrotnego ładowania indukcyjnego (a żaden z tegorocznych iPhone’ów nie ma nic z ww. na pokładzie), a także dużym popytem w Chinach (największym rynku zbytu dla smartfonów) oraz korzystnymi programami trade-in.

Jeśli prognozy Ming-Chi Kuo się ziszczą, to Samsung będzie miał powody do świętowania, ponieważ 10 milionów więcej egzemplarzy to naprawdę pokaźna różnica, nie mówiąc już o tym, że taka sprzedaż wygeneruje znacznie większe przychody (i teoretycznie też zyski, ale na tę kwestię wpływa całe mnóstwo czynników – jedno i drugie nie zawsze idzie w parze).

Sytuacja może jednak się zmienić, ponieważ – jak wspomniałem już na wstępie – wielu producentów nie zaprezentowało jeszcze swoich flagowców na ten rok (lub nie wprowadziło ich do sprzedaży, jak LG i Sony). Do tego przed nami jeszcze premiera Galaxy Note 10 – dopiero po nim zadebiutują tegoroczne iPhone’y, które już teraz zapowiadają się dość ciekawie, szczególnie bezpośredni następcy iPhone’ów XS Max i XR.

Polecamy również:

Szykujcie się na kolejny „emejzing” – nowe iPhone’y też mają ładować bezprzewodowo inne urządzenia

Źródło: MacRumors