Samsung Galaxy Note 10 i Galaxy Note 10+

Dział mobilny Samsunga świętuje, mimo że firma odnotowała słabszy kwartał

Samsung to moloch, który inwestuje w różne gałęzie biznesu, choć elektronika jest najważniejszą, z której czerpie największe zyski. Tym razem, choć ogólny zysk firmy okazał się mniejszy niż się spodziewano, świetne wyniki odnotował jej dział mobilny.

Samsung nie ma za sobą lekkich miesięcy. Popyt na kości pamięci spada, co stawia firmę w niewygodnej sytuacji, jako że jest pierwszym producentem układów scalonych dla urządzeń mobilnych na świecie. Z drugiej strony, dział smartfonów tego elektronicznego giganta ma powody do radości. Lipiec, sierpień i wrzesień były dla tego sektora wyjątkowo pomyślne.

Świetna sprzedaż Galaxy Note 10

Dobre wyniki sprzedaży smartfonów Galaxy Note 10 pomogła południowokoreańskiej firmie osiągnąć najlepszy wynik działu mobilnego w ostatnich sześciu kwartałach. Telefony komórkowe Samsunga sprzedawały się o 32% lepiej niż rok wcześniej, przynosząc ich producentowi 2,5 mld dolarów, co jest najwyższym wynikiem od pierwszego kwartału 2018 roku.

Koreańczycy spodziewają się mniejszych zysków w czwartym kwartale, kiedy to będzie trzeba ponieść większe koszty marketingu, a sprzedaż flagowych modeli zmniejszy się względem tej najlepszej, zaraz po ich premierze. Choć najbliższe miesiące nie napawają skrajnym optymizmem, to Samsung pokłada sporo nadziei w urządzeniach z modemami 5G oraz tymi o składanej konstrukcji. W tym tygodniu producent zapowiedział kolejny produkt tego typu, co oznacza, że chce rozpocząć nowy trend rynkowy, z którego będzie można czerpać zyski.

Według danych Strategy Analytics, w trzecim kwartale tego roku sprzedaż smartfonów Samsunga wzrosła o 8% do 72,2 milionów sztuk, przewyższając nieco Apple, które znalazło nabywców dla mniejszej liczby klientów niż rok temu.

Recenzja Samsunga Galaxy Note 10. Mniejszy Note to strzał w dziesiątkę

Mniejsze zapotrzebowanie na pamięć Samsunga

Ogólny zysk operacyjny za trzeci kwartał 2019 roku wyniósł 6,7 mld dolarów, co jest bardzo dużym spadkiem w granicach 56%, z czego blisko połowę Samsung zawdzięcza swojemu działowi produkcji układów pamięci.

Zapotrzebowanie na półprzewodniki spadło jednak bardzo mocno, bo jeszcze rok temu Koreańczycy mogli na nich zarobić cztery razy więcej. Nadpodaż i ogólne spowolnienie na rynku smartfonów spowodowały jednak mniejsze zapotrzebowanie na kości pamięci, co odbiło się na kondycji finansowej Samsunga. Zgodnie z prognozami, firma będzie w stanie odbić sobie te straty w przyszłym roku, kiedy zapotrzebowanie na chipy 5G zacznie rosnąć.

Sony w trzy miesiące sprzedało mniej smartfonów niż cała branża w jeden dzień

źródło: Samsung przez Gadgets360