Marvel's Avengers - promo art

Recenzja Marvel’s Avengers – superbohaterowie z kartonu

Marvel's Avengers
PREMIERA
14 sierpnia 2020
PRODUCENT
Crystal Dynamics / Square-Enix
PLATFORMY
PC / PlayStation 4 / Xbox One

Jako fan Marvel Cinematic Universe, śledziłem grę Marvel’s Avengers już od pierwszych zapowiedzi. Dość mrocznych zapowiedzi, jak pewnie niektórzy z Was pamiętają. Co z nich finalnie wyszło? Chyba najbardziej rozczarowująca gra AAA 2020 roku. Choć pewny jestem, że nie każdy się ze mną zgodzi.

Tak to z filmami, grami czy książkami już bywa, że nie każde dzieło trafi akurat w nasz gust. To, czy jakaś gra nam się spodoba, czy też nie, zależy nie tylko od jej obiektywnej jakości, ale również i od samego gracza, który może mieć różne preferencje co do ogrywanych tytułów. Nie każdy lubi przecież wyścigi, bijatyki czy RPG. Nie wszyscy również są fanami rozgrywki online, niektórzy wolą samodzielnie poznawać dany tytuł. A jeszcze inni, tak jak ja, nienawidzą jak ktoś na siłę dodaje do swojej gry mechaniki, które są obecnie popularne, a które w ogóle do danej gry nie pasują. I tak jest właśnie z Marvel’s Avengers…

Zapis rozgrywki z Marvel’s Avengers

Poniżej możecie obejrzeć Marvel’s Avengers w akcji, do czego gorąco zachęcam. Walka w tej grze jest na tyle dynamiczna, że trudno zrobić dobrze wyglądający zrzut ekranu. Poniższy film, jak i wszystkie screenshoty w tej recenzji, pochodzą z pierwszych kilku godzin gry, by uniknąć jakichś znaczących spojlerów.

Historia niczym z filmu?

Filmy Marvela nigdy nie słynęły z jakichś wyjątkowo dobrze napisanych scenariuszy. Ich największą zaletą od zawsze była satysfakcjonująca i efektowna fabuła, a także relacje pomiędzy bohaterami. I trochę na to również liczyłem w Marvel’s Avengers, co… tak właściwie dostałem.

Historia opowiedziana w Marvel’s Avengers jest satysfakcjonująca. Przez całą grę raczej śledzi się ja z zainteresowaniem, a postacie, pomimo tego, że zupełnie inne niż te z filmów, dają radę i czuć pomiędzy nimi chemię. Gdybym miał 10 lat mniej to bym nawet powiedział, że jestem wniebowzięty.

Marvel's Avengers Recenzja

Bo widać, że twórcy raczej celowali tu w młodszych graczy, przez co nie znajdziemy tu zbyt dużej brutalności. Przeciwnicy to w większości nic nieznaczące moby rozpływające się w powietrzu po pokonaniu, poważniejszych tematów raczej się tu nie porusza lub robi się to w bardzo łagodny sposób.

Trudno to zaliczyć na minus – jeśli twórcy zadecydowali robić grę dla młodszych odbiorców, to trzeba to uszanować, pewnie tak się im to bardziej kalkulowało. Ogółem jednak, cała fabuła się broni, choć zaznaczę, że z pewnością lepiej będą się w niej bawić młodsi gracze.

Marvel's Avengers Recenzja

Gra (na całe szczęście) nie stara się powtarzać przetartych przez filmy szlaków i oferuje całkowicie nową historię, która nie jest w żaden sposób powiązana z MCU (nie licząc kilku subtelnych easter eggów). Gra rozpoczyna się podczas Dnia „A”, kiedy to poznajemy naszą główną bohaterkę Kamale, która została laureatką w konkursie na fanowski komiks o „Mścicielach” właśnie.

Niestety, podczas imprezy dochodzi do tragicznego wypadku, podczas którego ginie Kapitan Ameryka i wielu niewinnych obywateli. Co więcej, konsekwencje tego zamachu spadają na samych Avengersów, w wyniku czego zespół się rozpada i odchodzi w cień – każdy w swoją stronę.

Po latach Kamala przypadkowo trafia na nowe poszlaki odnośnie tragedii i postanawia odnaleźć wszystkich Avengersów, by razem rozszyfrować tę sprawę i pokonać niebezpieczną organizację AIM, która najwyraźniej maczała w tym wszystkim palce.

Marvel's Avengers Recenzja

W aspekcie fabuły, najgorzej wypada polski dubbing, który jest po prostu okropny. Bez dwóch zdań jest to jedna z najgorszych polskich wersji językowych w grach wideo w ogóle i tyczy się to również napisów, bo te często nie pokrywają się nawet z rodzimym tekstem mówionym. Polecam więc przełączyć się na duet angielski dubbing + polskie napisy, najszybciej jak się tylko da.

HULK NISZCZYĆ!

Dużo bardziej interesuje Was pewnie sama rozgrywka, która początkowo robi ogromne wrażenie. W Marvel’s Avengers wcielmy się w wielu superbohaterów, którzy nie tylko różnią się od siebie samym stylem walki, ale i nawet poruszaniem się. Wymusiło to więc na twórcach opracowanie nie jednego a aż kilku modeli przemieszczania się i walk, po jednym dla każdej z grywalnej postaci, co od razu budzi wątpliwości co do balansu rozgrywki.

Ten jednak jest dość zrównoważony, choć uważam, że postacie latające mają nieco większą przewagę nad tymi poruszającymi się jedynie po ziemi. Nie ma to jednak większego znaczenia, bo najczęściej żonglujemy bohaterami pomiędzy misjami, co sprawia, że rozgrywka nie powinna stawać się monotonna.

Na korzyść działa też rozwój postaci, który pełny jest nie tylko pasywnych umiejętności, ale i aktywnych, co dodatkowo poszerza zdolności naszych superbohaterów.

Marvel's Avengers Recenzja

Schemat gry jest dość prosty, mamy tu swój własny HUB w postaci statku powietrznego, po którym możemy się poruszać, rozmawiać z innymi postaciami, trenować, ulepszać ekwipunek, znajdować znajdźki czy po prostu wybrać kolejną misję. Zadania podzielone są na kilka typów, a te najbardziej interesujące (czyt. fabularne) dzielą się na segmenty eksploracyjne, scenki fabularne, proste zagadki środowiskowe, jak i oczywiście na samą walkę.

Ta, rzekłbym, jest dosyć tradycyjna. Blok, szybie i wolne ciosy, ataki obszarowe, dystansowe i kilka zdolności specjalnych, a także możliwość „skupienia” się na jednym przeciwniku jak w Dark Souls – nic jakoś szczególnie odkrywczego, ale zaprojektowane jest to poprawnie. Wspomniany duży wybór postaci sprawia, że nie czuć tu początkowo monotonni. Szkoda jedynie, że przeciwnicy to zwykłe gąbki na obrażenia i często czułem się jak w jakimś MMO, bo albo biłem przez kilkanaście sekund jednego „tanka”, albo rozprawiałem się z pomniejszymi wrogami, którzy znikali z planszy już po jednym ciosie.

Marvel's Avengers Recenzja

Dlatego najciekawsze są wyreżyserowane walki z bossami, których jest tu nawet całkiem sporo i są naprawdę widowiskowe. Czasem zdarzy się również, że zostaniemy przełączeni pomiędzy postaciami już w trakcie misji. Dodatkowo część zadań możemy przechodzić w trybie kooperacji przez sieć z przyjaciółmi lub nieznajomymi.

Całość jest więc zaprojektowana jak od linijki. Nie ma tu może jakiejś przesadnej finezji, ale jest to dobra rzemieślnicza robota i samo to, broni się jako gra. Na tyle, że nie widzę tu sensu w dodawaniu innych zbędnych mechanik, których jest tu niestety cała masa.

Marvel's Avengers Recenzja

„Co za dużo, to i świnia nie przeżre”

Rozwińmy tę poprzednią myśl i wróćmy zarazem do wstępu tej recenzji. Twórcy, mając całkiem solidne podstawy (i moim zdaniem dobrą już grę), postanowili nieco ją ubarwić. A dokładniej „przedobrzyć”.

Władowano więc do Marvel’s Avengers całą masę niepotrzebnych rzeczy, takich jak chociażby loot boxy, które są tu dosłownie na każdym kroku. I psuje mi to trochę imersję i świat przedstawiony gry, bo gdy zwiedzam „dzikie lasy nieopodal tajnej i opuszczonej bazy” to raczej nie spodziewam się, by co 10 metrów napotykać wielką świecącą się skrzynię, w której znajdę trochę lepsze rękawice dla Iron Mana.

Marvel's Avengers Recenzja

Bo o ile rozwój postaci jest fajny i całkiem logiczny, tak system ekwipunku to chyba wrzucono do gry na miesiąc przed premierą. Gdy już takiego loot boxa otworzymy, to znaleźć w nim możemy np. nowe ciuszki dla naszego bohatera, które oczywiście są POSPOLITE, RZADKIE, EPICKIE czy LEGENDARNE, co przekłada się na poziom samej postaci i bonusowe statystyki. Takie Diablo z dodatkowym chromosomem.

Powyższe strasznie spłyca walkę, powodując, że wszystko sprowadza się do wartości liczbowych, bez których może być nam trudno w dalszych etapach Marvel’s Avengers. Bo o ile w produkcji RPG takie mechaniki mają sens, tak w tej konkretnej grze pasuje to jak pięść do nosa.

Żeby było zabawniej, to Hulk oczywiście nosi tylko same spodenki, więc głupio byłoby, żeby ta postać miała tylko jeden slot ekwipunku. Tak więc Hulkowi możemy wymienić… kręgosłup. Na lepszy. Serio.

Marvel's Avengers Recenzja

Wisienką na torcie pozostaje dla mnie to, że twórcy, zdaje się, chcą rozwijać Marvel’s Avengers w kierunku gry usługi. Przez co mamy tu dostęp do wspomnianych wcześniej misji dodatkowych, które, wierzcie mi, po czasie unikałem jak ognia. Powtarzalne, nudne fetch questy, które w teorii powinny być świetną kooperacyjną zabawą, ale… zasnąłem już przy nich po 15 minutach. Dziękuję, postoję.

To wszystko polane oczywiście milionem skórek dla postaci i kompletnie zbędnym ulepszaniem ekwipunku, poprzez zdobytą i znalezioną w grze walutę. To trochę tak, jakby Naughty Dog dodało system ekwipunku i loot boxy do Uncharted 4 i nagle Nathan Drake musiałby biegać za świecącymi się skrzynkami z „Epickim podkoszulkiem lvl. 5” czy „Legendarnymi butami górskimi lvl. 7”, by móc zabić „Zły pirat lvl. 6”, w którego najpierw trzeba władować 30 kulek, bo jednak nadal mamy zbyt niski poziom obrażeń, spowodowany kiepskimi statystykami naszych spodenek, które przywracają nam 5 punktów życia na sekundę, ale nie dają ulepszenia do obrażeń od broni.

Marvel's Avengers Recenzja

Te dodatkowe elementy i mechaniki gry po prostu nie pasują do Marvel’s Avengers i tytuł ten naprawdę wiele by zyskał, pozbywając się ich na dobre. Jest tu taki przesyt, że powoli gra robi się wręcz nudna i męcząca. Bo co za dużo, to nie zdrowo…

Oprawa audiowizualna i inne kwestie techniczne

Jak na grę multiplatformową, Marvel’s Avengers prezentuje wysoką oprawę audiowizualną, w szczególności na PC. Na konsolach jest już w tym temacie nieco gorzej, a największą różnicę zauważymy na podstawowych modelach PlayStation 4 i Xbox One. Ja ogrywałem „Mścicieli” na swoim starym PS4 i przyznać muszę, że spadki klatek były często widoczne, a i niektóre scenerie nieco raziły oczy małą ilością detali czy kiepskiej jakości teksturami.

Nie jest jednak źle, a i same animacje, a co za tym idzie i przerywniki filmowe, są świetnie zaprojektowane i wyglądają widowiskowo – sami zresztą widzicie na załączonych do recenzji zrzutach ekranu. Gra w dodatku jest bardzo dynamiczna, przez co nie ma tak naprawdę zbyt dużo okazji do przyglądania się szczegółom wykreowanego świata. Oprawę zaliczam więc na plus, co na minus?

Z rzeczy technicznych najbardziej bolą mnie długie ekrany ładowania na konsoli, które potrafią trwać wieczność. Z informacji, które znalazłem w sieci, wynika, że to samo tyczy się również PC, na których Marvel’s Avengers zainstalowany jest na dysku HDD.

Brakuje tu też kilku ostatecznych szlifów, nawet jakiś czas po premierze, bo często zdarzało mi się być świadkiem jakichś błędów fizyki czy innych pomniejszych baboli. Trochę szkoda, bo psuje to ogólny wizerunek gry, z drugiej jednak strony Marvel’s Avengers to spora produkcja, więc niektóre błędy są po prostu nieuniknione.

Podsumowanie – czy to gra dla mnie?

Nie. To z pewnością nie jest gra dla mnie, jak i też dla wielu innych graczy. I nie jest to nic dziwnego, nie ma przecież takiego tytułu, który przypadłby by do gustu wszystkim osobom na świecie – to starałem się właśnie uzmysłowić już we wstępie tej recenzji.

Tak więc dla kogo jest ta gra? Na to pytanie znacznie trudniej mi odpowiedzieć, ale na pewno dla młodszych fanów filmów MCU, którzy od zawsze marzyliby stanąć do walki ze złem ramię w ramię wraz z Iron Manem, Hulkiem czy Czarną Wdową.

Marvel's Avengers Recenzja

Żeby jednak nie było, to gry tej nie odradzam starszym graczom, ale trzeba mieć na uwadze to, że nie jest to zbyt „dorosła” historia, choć mój główny zarzut całkowicie nie dotyczy wątku fabularnego. Dla mnie Marvel’s Avengers to po prostu monotonna gra, która dość szybko może znudzić doświadczonego gracza.

Jest to produkt złożony z wielu popularnych elementów z innych mainstreamowych tytułów, które obecnie są na topie. Loot boxy są popularne? No to wrzućmy do swojej gry loot boxy! Gracze lubią skiny? Proszę bardzo! Gry usługi są teraz na fali popularności? No to dodajmy to również do Marvel’s Avengers.

Jest tylko jeden problem – to wszystko po prostu do siebie nie pasuje, tworząc miejscami „papkę”, która dla mnie jest średnio grywalna i najzwyczajniej w świecie nudna. A szkoda, bo technicznie jest tu sporo dobrze wykonanych elementów, a i budżet całej gry robi wrażenie. Niestety, jak dla mnie to wszystko jest „zasypane” toną niepotrzebnych elementów i mechanik. Szkoda.

Nie zawsze więcej = lepiej.

Marvel’s Avengers miało swoją premierę 14 sierpnia 2020 roku na PC, PlayStation 4 i Xbox One.

Recenzja stworzona na bazie wersji gry z PlayStation 4.

Zobacz również:

Marvel's Avengers Recenzja
Marvel's Avengers
Od przybytku jednak głowa boli...
Marvel's Avengers to rzadki przykład produkcji, w której twórcy, zamiast dać za mało mechanik i zawartości dali ich... za dużo. Tak więc pomimo wielu niezaprzeczalnych zalet growych „Mścicieli” w tytuł ten grało mi się w końcu dość kiepsko, ale nie bierzcie tego za pewnik — jest duża szansa, że Wam w Marvel's Avengers będzie grało się dobrze.
GRYWALNOŚĆ
6
FABUŁA
7
GRAFIKA
7
AUDIO
7
WYKONANIE
6
ZAWARTOŚĆ
9
Zalety
W większości wciągająca kampania fabularna
Rozbudowany system walki i rozwój postaci
Solidne podstawy rozgrywki i duży budżet gry
Ładne i pomysłowo zaprojektowane lokacje
Niezła oprawa audiowizualna
Dużo misji dodatkowych...
Wady
...które są nudne jak flaki z olejem
Średnia wydajność na konsoli
Wiele zbędnych i nużących mechanik
Długie ekrany ładowania
Sporo błędów technicznych
Okropny polski dubbing
Często wieje tu jednak nudą
7
Ocena