Tim Cook Apple
(fot. Apple)

Prezes Apple obciął sobie pensję. O ponad 30 milionów dolarów

Pensja Dyrektora Generalnego Apple, Tima Cooka, zostanie zredukowana o ponad 30 milionów dolarów! Co ciekawe, miał sam poprosić o tę obniżkę po krytyce ze strony akcjonariuszy firmy. Mówi się, że w zamian Cook będzie mógł liczyć na większy pakiet akcji Apple.

Skąd ta nagła obniżka pensji?

W dokumentach złożonych w amerykańskim urzędzie nadzoru finansowego firma Apple poinformowała, że Komitet ds. wynagrodzeń wyważył opinie akcjonariuszy, wyniki firmy Apple oraz zalecenie pana Cooka dotyczące dostosowania jego wynagrodzenia w świetle otrzymanych opinii.

W oficjalnym komunikacie Apple wskazuje się na trzy przyczyny takiej decyzji, jednak obniżenie pensji może mieć też związek z krytyką, jaka spadła w ostatnim czasie na Giganta z Cupertino. Miała ona związek z wysoką pensją Cooka i jednoczesnym spadkiem wartości akcji Apple. W ciągu ostatniego roku wycena akcji producenta iPhone’ów spadła o 27% i obecnie ich cena wynosi około 130 dolarów za akcję.

Ile teraz będzie zarabiał Tim Cook?

W 2022 roku Tim Cook zarobił 84 mln dolarów, chociaż jego rzeczywiste wynagrodzenie za ubiegły rok wyniosło nieco więcej, bo 99,4 mln dolarów. Całkowita kwota obejmuje też koszty ochrony osobistej, a także korzystanie przez Dyrektora Generalnego z prywatnego odrzutowca.

konferencja Apple
(fot. Apple)

Po wprowadzonych zmianach dochód Tima Cooka został obniżony o ponad 40% i ma w tym roku wynieść 49 mln dolarów. Jego wynagrodzenie składać się będzie z 3-milionowej podstawy i premii w wysokości 6 mln dolarów. Reszta dochodów Cooka ma pochodzić z nagród kapitałowych za posiadany pakiet akcji.

W zamian za obniżenie pensji, zwiększyły się jednak udziały Dyrektora Generalnego w akcjach przyznawanych za wyniki Apple. Do tej pory Tim Cook otrzymywał 50% tej puli, jednak od 2023 roku zwiększy się ona do 75%. To oznacza, że w przypadku dobrych wyników sprzedażowych giganta z Cupertino pensja CEO może wynieść więcej, niż deklarowane w tym momencie 49 mln dolarów.

Decyzja Tima Cooka jest odbierana przez opinię publiczną w różny sposób. Z jednej strony jako przykład odpowiedzialności biznesowej, a z drugiej jako czysto marketingowy zabieg.