LAMAX InstaKid1 (fot. elem6)

Zamiast smartfona dla dziecka. Oto nowy aparat LAMAX InstaKid1

Odpowiedzialni rodzice starają się kupować dzieciom takie zabawki, które będą stymulować ich rozwój, a nie tylko dostarczać rozrywkę w postaci filmów na YouTube. Własny aparat może być niezłym pomysłem na prezent dla młodego fotografa.

Aparat zamiast laptopa

Niemalże każdy, nawet najbardziej podstawowy smartfon, ma wbudowany aparat, pozwalający robić zdjęcia. Jednak najmłodsi, wyposażeni w taki sprzęt przez rodziców, bardzo szybko przyzwyczajają się, że na przenośnych ekranach mogą oglądać bajki i grać w gry, co często wypiera jakiekolwiek inne zastosowanie telefonu.

Żeby nieco „oszukać system”, a jednocześnie nie pozbawiać dziecka możliwości przyzwyczajania się do wszechobecnej elektroniki, rodzice decydują się na bardziej kreatywny dobór gadżetów. Zamiast smartfona, można wybrać na przykład wielofunkcyjny aparat.

Firma elem6 jest producentem kamer sportowych, ale ma w swoim portfolio także wiele innych typów urządzeń. Najnowszym jest aparat LAMAX InstaKid1, będący nie tylko sprzętem do robienia zdjęć, ale także mini drukarką do fotografii, czy odtwarzaczem multimedialnym.

Robi zdjęcia, ale można też na nim zagrać

LAMAX InstaKid1 to przede wszystkim przyjemny w użytkowaniu aparat. Na 2,4-calowym wyświetlaczy można dobrać odpowiedni kadr, ale i od razu wyposażyć zdjęcie w jedną z 18 ramek, 8 efektów czy 5 kolorowych filtrów. Filmy da się nagrywać w 720p lub interpolowanym 1080p, a pliki przechowywać można na karcie microSD o pojemności do 32 GB.

W obudowie można zamontować rolkę papieru termicznego. Dzięki temu aparat w kilka sekund drukuje czarno-białe zdjęcie – bez użycia atramentu czy tonera. W zestawie znajdują się dwie takie rolki, a jeszcze jedna to papier z warstwą samoprzylepną, dzięki której można drukować ozdobne naklejki.

Aparat ma oprócz tego możliwość odtwarzania plików MP3 oraz uruchamiania 4 prostych gier, w tym klona legendarnego Snake’a. Całość zasila bateria o pojemności 800 mAh, ładowana przez USB-C.

Gadżet wyceniono na 369,90 złotych, więc nie należy do tanich, choć wobec innych opcji pokroju zakupu niedrogiego smartfona, można rozważyć taki zakup.