Kończy się saga z „bąbelkami” w Androidzie Q

„Bąbelek” to – chcę wierzyć, że tylko dziełem przypadku – dość modne słowo w sieci. Podobno uśmiech bąbelka jest niemożliwy do wycenienia, jest walutą i na starość gwarantuje co najmniej jedną szklankę z wodą dziennie. Bąbelki pojawiają się też w kontekście Androida Q, choć wszystko wskazuje na to, że przez pewien czas nie będziemy mogli się nimi cieszyć w codziennym użytkowaniu.

„Bąbelki”, czyli powiadomienia, które wielu z Was powinno skojarzyć z Messengerem, pojawiły się w drugiej becie Androida Q. Producent przemycił tę opcję w opcjach dla programistów, dając możliwość jej szybkiego włączenia po wpisaniu paru linii komend. Android Q oficjalnie zadebiutował i gdzieś tam po cichu, między wierszami, powrócił temat nowego modelu powiadomień. Długo mówiło się, że wdrożenie tej funkcji to niemal pewniak. Najnowsze fakty pozwalają dość jednoznacznie stwierdzić, że tak nie jest.

Facebook szykuje spore zmiany w Messengerze. Pojawi się też nowa aplikacja na desktopy

Firma z Mountain View ucięła spekulacje, informując, że „bąbelki” nie będą podstawowym rozwiązaniem. Nadal będzie można aktywować je z poziomu ustawień dla programistów, jednak firma doszła do wniosku, że tak wielka zmiana potrzebuje nieco więcej czasu. Można więc domniemywać, że firma uznała, że programiści potrzebują nieco więcej czasu na implementację funkcji i zapewnienie kompatybilności ze swoimi programami. Z perspektywy zwykłego użytkownika to chyba dobra wiadomość.

Fot za: 9to5Google

Kończąc, pozwolę sobie zauważyć, że charakterystyczny model powiadomień, z jakim spotykamy się w Messengerze ma chyba tyle samo zwolenników, co przeciwników. Mimo pewnej dozy sceptycyzmu sam zaliczam się raczej do tych pierwszych. Kiedy gram w jakąś grę – przykładowo PUBG Mobile – o wiele łatwiej jest mi „zrzucić za pulpit” jedną ikonę, niż przeglądać całą belkę powiadomień i po kolei wyrzucać z niej zbędne rzeczy.

Mam nadzieję, że zarówno Google, jak i programiści, którzy tworzą aplikacje na Androida, nie każą nam czekać na to rozwiązanie zbyt długo.

A Wy jak uważacie? Obecna forma powiadomień powinna zostać czy też chcielibyście dać „bąbelkom” szansę? Dajcie znać w komentarzach.

źródło: 9to5Google