(fot. iFixit)

Nowy MacBook Pro rozebrany przez iFixit. Ocena „naprawialności” nie zachwyca

Po wejściu na oficjalną stronę Apple zobaczymy znacząco odświeżony dział MacBooków. Firma Tima Cooka po dwóch latach wreszcie zdecydowała się wprowadzić nowy, „tani” wariant modelu Pro, który osiąga całkiem niezłe rezultaty w testach wydajności. Jak jednak wypada pod względem „naprawialności”? No cóż, do ideału sporo brakuje.

Kilka dobrych rozwiązań, ale naprawy lepiej zostawić autoryzowanym serwisom

Najnowszy przedstawiciel laptopów Apple z linii Pro trafił w ręce specjalistów do rozbiórki z iFixit. Dzięki czemu poznaliśmy kilka szczegółów dotyczących zmian wprowadzonych przez Apple, a także dowiedzieliśmy się, jakie rozwiązania konstrukcyjne zastosowała firma z Cupertino.

(fot. iFixit)

Zacznijmy od dobrych wiadomości. MacBook Pro 2019 otrzymał nieznacznie pojemniejszy akumulator niż ten zamontowany w poprzedniku – 58,2 Wh vs. 54,5 Wh. Niewykluczone, że zwiększenie pojemności wynika z wprowadzenia dodatkowych elementów, potrzebujących energii – pasek Touch Bar, czytnik linii papilarnych Touch ID, a także autorski układ Apple T2. Zwiększona pojemność pozwoliła na zachowanie czasu pracy na poziomie około 10 godzin.

(fot. iFixit)

Na listę zalet należy jeszcze wpisać modułowość wybranych części. Takie podejście sprawia, że wymiana wspomnianych elementów będzie mogła odbyć się bez ruszania całej głównej płyty. Apple użył modułowych złączy Thunderbolt i minijack. Co ciekawe, moduł gniazda słuchawkowego składa się jeszcze z mikrofonu i elementów Touch ID. Warto jeszcze dodać, że również zamontowanie nowego gładzika należy do dość prostych i szybkich czynności.

Przejdźmy teraz do tych mniej przyjemnych rozwiązań, których niestety jest całkiem sporo. Po pierwsze, Apple zdecydował się zmniejszyć rozmiar głośników, co może oznaczać gorszą jakość dźwięku. Po drugie, przebudowane zostało chłodzenie. Rurka odprowadzająca nadmiar ciepła jest teraz szczuplejsza.

Tak, to wciąż ta wadliwa, chociaż wygodna klawiatura motylkowa. (fot. iFixit)

MacBook Pro 2019 to ponadto solidnie przyklejony akumulator, co utrudnia jego wymianę, wlutowany RAM, a także niewymienny dysk SSD. To wszystko w połączeniu z innymi rozwiązaniami utrudniającymi naprawę, skutkuje słabą ogólną oceną „naprawialności”. Nowy laptop Apple otrzymał bowiem zaledwie dwójkę w 10-punktowej skali.

źródło: iFixit