Google Maps i Waze z nowymi funkcjami
(źródło: Google)

Nowość w Waze dla kierowców i w Mapach Google dla… narciarzy

Waze testuje nową funkcję, która może ułatwić czytanie skrzyżowań w mieście, a Mapy Google szykują powrót długo wyczekiwanych oznaczeń tras narciarskich i wyciągów. Takie rozwiązania mogą przypaść do gustu sporemu gronu odbiorców.

Nowe oznaczenia w aplikacji Waze

Który kierowca stojący na światłach nie marzy o tym, aby po zmianie światła na zieloone auto przed nim ruszyło szybciej? Tego problemu Waze nie rozwiąże, za to może ułatwić orientację na skrzyżowaniach, bo testuje wyświetlanie ikon sygnalizacji świetlnej na mapie.

Waze to aplikacja nawigacyjna, wywodząca się z izraelskiego projektu, zapoczątkowanego w 2006 roku. Google przejęło aplikację w czerwcu 2013 roku. Oprogramowanie umożliwia zgłaszanie i udostępnianie informacji m.in. o korkach, kolizjach, utrudnieniach, kontrolach oraz zamknięciach dróg i na bieżąco przelicza trasę, pomagając omijać problemy, jak również skracać czas dojazdu.

Najnowsza funkcja ma ukazywać rozmieszczenie sygnalizacji świetlnej. Zaprojektowano ją tak, aby ograniczyć przeciążenie informacyjne użytkownika. Podczas aktywnej nawigacji Waze ma pokazywać maksymalnie trzy najbliższe skrzyżowania z sygnalizacją świetlną na wyznaczonej trasie – tak, by kierowca widział to, co w danym momencie ma znaczenie. Natomiast przy korzystaniu z mapy bez ustawionej nawigacji aplikacja może ukazywać wszystkie tego typu skrzyżowania w okolicy kierowcy.

Waze testuje światła
Waze (źródło: www.geektime.co.il)

Nowa funkcja nie pokazuje w czasie rzeczywistym koloru świateł, a jedynie rozmieszczenie sygnalizatorów. Te doniesienia nie brzmią jak nawigacyjna rewolucja, ale taka opcja może pomóc lepiej zidentyfikować miejsca, na które warto zwrócić uwagę podczas planowania trasy. W USA w Mapach Google już parę lat temu testowano podobne rozwiązanie.

Warto też pamiętać, że w sierpniu 2025 roku Waze ogłosiło koniec wsparcia dla starszych wersji Androida, więc regularne aktualizacje aplikacji i systemu zwiększają szansę na dostęp do najnowszych funkcji i poprawek udostępnianych w danym regionie.

Jak wynika z doniesień izraelskiego serwisu GeekTime, funkcja jest na wczesnym etapie i ma być dostępna dla wybranych użytkowników w Izraelu, czyli kraju, w którym Waze powstało. Jest jednak spora szansa na to, że wkrótce później jej dostępność zostanie rozszerzona na inne kraje.

Trasy narciarskie wracają do Map Google

Drugą nowością, związaną z gigantem z Mountain View, są doniesienia o powrocie tras narciarskich i wyciągów do Map Google. Funkcja zniknęła w 2024 roku, a teraz ma wrócić wraz ze zaktualizowaną bazą danych. Rzecznik Google, w odpowiedzi na pytania serwisu POWDER, przekazał: „Słyszeliśmy od wielu osób, że brakuje im informacji o stokach w Mapach Google, dlatego tej zimy przywracamy wyciągi i trasy narciarskie”. Jak donoszą serwisy zza Atlantyku, niektóre regiony świata mają już dostęp do tej funkcji.

Eksperymentalna warstwa pojawiła się w Mapach Google w 2013 roku, ale jej pokrycie zależało od konkretnych ośrodków i nie było równe w każdym kraju. Obecnie mówi się, że powrót obejmie popularne resorty w Ameryce Północnej i Europie, jednak bez podania pełnej listy regionów.

Jeśli Google zapewni aktualne dane, możemy otrzymać przydatne narzędzie do planowania zimowych wyjazdów. Pozostaje mieć nadzieję, że z czasem ułatwi orientację również na polskich stokach.