(fot. Vivaldi)

Oto Vivaldi 6.0 – multum opcji personalizacji i pożegnanie z YouTube Premium!

Programiści stojący za projektem przeglądarki Vivaldi ogłosili nowe duże wydanie swojej aplikacji przeznaczonej na komputery. Ostatnia tak spora aktualizacja miała miejsce pod koniec 2021 roku. Co się zmienia?

Nowe funkcje w przeglądarce twórców Opery

Część z programistów odpowiedzialnych za powstanie Vivaldi pracowało kiedyś dla Opery. Postanowili jednak stworzyć produkt, którego użytkownicy mogliby dowolnie zmieniać i dostosowywać do swoich potrzeb. W ten sposób już od lat możemy testować nietypową przeglądarkę, w której z edycji na edycję można zmieniać coraz więcej.

Najnowsze wydanie 6.0 wnosi kolejne możliwości personalizacji. Wprowadza opcję edycji ikon interfejsu. To wydawałoby się niewielkie narzędzie jest w stanie zamienić okno naszej przeglądarki na żywy dowód, że ludzie nadal pamiętają Windowsa 95, albo dać wyraz swojej artystycznej naturze, montując zestaw przycisków z ręcznie rysowanymi symbolami. Pełna dowolność!

Drugą istotną zmianą są przestrzenie robocze. Dzięki tej funkcji da się segregować karty, łączyć je w grupy tematyczne i przełączać się między utworzonymi przestrzeniami. Są jak różne pokoje w domu, gdzie każdy pełni inną funkcję. Funkcjonują jak wirtualne pulpity. Każda przestrzeń będzie zawierać karty, które im przydzielimy – zgodnie z wybranym zadaniem lub kategorią.

Możemy na przykład zdecydować, że w jednej przestrzeni roboczej znajdą się karty przydatne w pracy, kolejne zapełnimy kartami mediów społecznościowych, sklepów internetowych i tak dalej.

To jeszcze nie wszystko, bo wewnątrz przestrzeni roboczych możemy tworzyć podzbiory w postaci dwupoziomowych grup kart, a także dowolnie organizować sposób wyświetlania stron. Zamiast marnować miejsce na dużych monitorach widescreen, z łatwością podzielimy okno przeglądarki na sekcje.

W ten sposób możemy łatwiej zapanować nad bałaganem, który szybko się tworzy, gdy mamy otwartych kilkadziesiąt kart przeglądarki. Twórcy Vivaldi są zdania, że w ten sposób staniemy się jeszcze bardziej produktywni. Dla tych, którzy wręcz uwielbiają mieć wszystko poukładane i poszufladkowane, program ten będzie jak poezja.

Vivaldi także na smartfonach

Nowe opcje przeglądarki są okazją do tego, by wypróbować je w boju. Kto wie, może dzięki nim zmieni się nasza specyfika korzystania z przeglądarki na desktopie? Program możemy pobrać ze strony Vivaldi. Dostępny jest dla systemów Windows, Linux i macOS.

Jednocześnie pojawiła się nowa wersja przeznaczona dla smartfonów i tabletów. Tam również zadbano o wprowadzenie dwupoziomowych grup kart, czy różne opcje personalizacji. Jest też świetna opcja odtwarzania dźwięku z dowolnej strony, gdy przeglądarka jest w tle. W praktyce oznacza to, że nie trzeba wykupywać subskrypcji YouTube Premium, by słuchać muzyki, gdy karta z YouTube jest zminimalizowana. Praktyczna rzecz!

Vivaldi w wersji mobilnej dostępna jest na smartfony i tablety z systemem Android. Można ją pobrać ze sklepu Google Play.

Aha, dla osób, które lubią brać udział w konkursach kreatywnych, ruszył jeden na stworzenie najlepszego motywu przeglądarki z własnymi ikonami. Do wygrania są głośniki Bluetooth i wieczna chwała.