Przeglądamy najlepsze oferty z kumulacją GB. Wspólnie spróbujmy odnaleźć odpowiedź na pytanie o to, z usługi którego operatora warto obecnie skorzystać, aby niewykorzystane gigabajty nie przepadały, lecz przechodziły na kolejny miesiąc.
Gdzie GB nie przepadają? Oto najlepsze oferty z kumulacją gigabajtów
Są takie miesiące, gdy trudno wykorzystać cały pakiet danych, a są takie, w których jest go za mało. Można się wprawdzie ratować wówczas dodatkowymi pakietami, ale nawet jeśli małe, to – jakby nie było – są to dodatkowe koszty, podczas gdy wcześniej zapłacone gigabajty po prostu przepadły. Na szczęście na rynku pojawiają się też oferty z kumulacją GB, a więc takie, w których niewykorzystane gigabajty z jednego miesiąca możesz wykorzystać w kolejnym. I właśnie na ich przegląd Cię teraz zapraszam.
Klasycznie już na pierwszy ogień idzie wielka czwórka operatorów, czyli Play, Plus, Orange i T-Mobile. Co ciekawe, tylko pierwszy z nich w ogóle nie proponuje klientom kumulacji gigabajtów – pozostali trzej pozwalają na sumowanie pakietu w ofertach na kartę. I jak to wygląda? Spójrzmy…
Kumulacja GB w Plusie. Jakie są opcje?
Zacznijmy od Plusa, u którego rdzeń stanowią trzy oferty na kartę z kumulacją GB. Co miesiąc tych ostatnich może przybywać 30 GB (za 30 złotych), 40 GB (za 35 złotych) lub 50 GB (za 40 złotych). Oczywiście w każdym przypadku możesz liczyć jeszcze na nielimitowane rozmowy, SMS-y i MMS-y, a sam internet oferowany jest w technologii 5G.
Dodatkowo, jeśli wybierzesz jeden z dwóch droższych pakietów (za 35 lub 40 złotych miesięcznie), możesz skorzystać z promocji. Wysyłając bezpłatny SMS aktywujesz dodatkowy pakiet 6400 GB: 900 GB dostaniesz od razu, a następnie 500 GB co miesiąc. A jeśli do tego jeszcze wyrazisz zgody marketingowe, przez dwa pierwsze miesiące za telefon na kartę będziesz płacić połowę ceny (i to akurat dotyczy też trzeciego, najtańszego pakietu).
W T-Mobile 2 z 3 pakietów są niezłe
Niewykorzystane gigabajty nie przepadają także w T-Mobile. Operator w kolorze magenty również ma trzy oferty na kartę z nielimitowanymi rozmowami i wiadomościami oraz całkiem sporą dawką internetu:
- GO! S kosztuje 30 złotych miesięcznie i zawiera 30 GB internetu 4G / LTE,
- GO! M kosztuje 35 złotych miesięcznie i zawiera 40 GB internetu 5G + 200 GB na start do wykorzystania w 30 dni, 200 GB za zgody marketingowe do wykorzystania w 30 dni oraz maksymalnie 2400 GB bonusu do wykorzystania w rok,
- GO! L kosztuje 45 złotych miesięcznie i zawiera 60 GB internetu 4G + te same bonusy 200 GB na start i za zgody oraz maksymalnie 7200 GB bonusu do wykorzystania w rok.
Biorąc pod uwagę różnice w cenach i ofertach, pakiet GO! S nie wydaje się szczególnie opłacalny, ale już GO! M stanowi godną rozważenia alternatywę dla pośredniego planu Plusa.
Orange daje więcej niż inni
Pomarańczowi mają zbliżoną ofertę, ale mimo wszystko nieco bardziej atrakcyjną, przynajmniej na wyższych progach. O ile bowiem podstawowy pakiet Orange na kartę – za 31 złotych miesięcznie – jest nieszczególny, bo kosztuje o złotówkę więcej niż u konkurencji, a również zawiera tylko 30 GB internetu, to pozostałe dwie opcje są bardzo interesujące.
Pierwsza – za 35 złotych miesięcznie – oddaje do dyspozycji użytkownika 50 GB internetu 5G z opcją bonusu wynoszącego 2200 GB do wykorzystania przez rok. Druga – droższa, bo kosztująca 45 złotych miesięcznie – jest bezkonkurencyjna: zawiera pakiet 150 GB internetu 5G z opcją bonusu wynoszącego 8200 GB na rok.
Dwie uwagi. Po pierwsze – wspomniany pakiet bonusowy to tak naprawdę suma dwóch ofert promocyjnych: Bez limitu oraz Bonus 400 GB na start. Po drugie: uważaj przy aktywacji pakietu – w tej samej cenie dostępne są jednorazowe oferty na kartę, które zawierają to samo, ale niewykorzystane gigabajty przepadają co miesiąc.
Oferta Heyah z kumulacją GB
Poza dużymi operatorami ofertę na kartę z gigabajtami przechodzącymi na kolejny miesiąc ma też Heyah (z zasięgiem T-Mobile).
Klasycznie już opcje są trzy: S za 35 złotych miesięcznie z 55 GB internetu, M za 40 złotych z 70 GB internetu oraz L za 55 złotych ze 100 GB internetu. W każdym przypadku możesz skorzystać z promocji i zyskać bonus wynoszący 1200 GB do wykorzystania w 12 miesięcy.
W Orange Flex niewykorzystane GB trafiają do Sejfu
Przejdźmy teraz płynnie do ofert subskrypcyjnych, cofając się nieco i powracając do pomarańczowego operatora. Innymi słowy: zerknijmy na to, na co możemy liczyć w Orange Flex. Pakiety są trzy:
- 75 GB za 35 złotych miesięcznie,
- 150 GB za 50 złotych miesięcznie,
- UNLMTD (czyli nielimitowany internet) za 80 złotych miesięcznie.
W zestawieniach najlepszych ofert często wspominam o tym ostatnim, ale tym razem zupełnie nas nie interesuje, bo trudno mówić o kumulacji gigabajtów, których mamy nieograniczoną ilość. Skupmy się więc na pozostałych dwóch, gdzie niewykorzystane gigabajty nie przepadają, choć odbywa się to w trochę inny sposób.
W obu przypadkach niewykorzystany pakiet danych na koniec miesiąca zostaje przeniesiony do Sejfu GB. Jeden użytkownik może mieć nawet 6 takich skrytek, a znajdujące się w nich gigabajty pozostają dostępne do wykorzystania przez 6 miesięcy. Jest to więc trochę bardziej skomplikowane, ale – tak czy inaczej – to, co zapłacone, pozostaje Twoje.
W Orange Flex możesz też wyrobić dodatkowe karty SIM lub eSIM bez dodatkowych opłat. Co więcej, jeśli nawet w sejfach zabraknie Ci gigabajtów, to za 15 złotych możesz aktywować całkowicie nielimitowany internet na tydzień – nikt inny czegoś takiego nie daje.
Oferta Mobile Vikings dla wielu osób będzie bezkonkurencyjna
Jeśli chodzi o oferty subskrypcyjne i tradycyjną kumulację gigabajtów, to propozycja jest właściwie tylko jedna. Coś takiego proponuje swoim klientom Mobile Vikings. Jak czytamy na stronie Wikingów, GB, których nie zużyjesz, przejdą na kolejny miesiąc – automatycznie, ma się rozumieć!
Do wyboru są trzy pakiety, obok których trudno przejść obojętnie, bo oddają do dyspozycji użytkowników naprawdę sporo. W najtańszym – za 30 złotych miesięcznie – otrzymują 80 GB, za 35 złotych – 120 GB, a za 45 złotych – aż 180 GB. Do tego można uzyskać jeszcze bonus – nawet do 9600 GB do wykorzystania w ciągu roku.
W każdym przypadku zyskuje się dostęp do internetu 5G oraz nielimitowanych rozmów, SMS-ów i MMS-ów. A jakby tego wszystkiego było mało, to jeszcze za pierwszy miesiąc płaci się tylko połowę regularnej ceny.
Dla porządku wspomnę jeszcze, że Mobile Vikings pozwala także skorzystać z oferty na kartę z kumulacją GB. Jest to jednak zdecydowanie mniej atrakcyjna opcja, ponieważ za 25 złotych mamy 30 GB, za 30 złotych – 35 GB, a za 35 złotych – 50 GB.
W porównaniu do wielkiej czwórki jest więc lepiej, ale w zestawieniu z subskrypcją Mobile Vikings wypada to wyraźnie słabiej. No ale warto wiedzieć, że jest jakaś alternatywa – dla osób, którym nie w smak auto-odnawianie.
Podsumowanie – którą ofertę najbardziej opłaca się wybrać?
Przedstawione oferty są zróżnicowane i tak naprawdę każdy musi sobie odpowiedzieć na to pytanie we własnym zakresie. Dobra wiadomość jest taka, że właściwie każdy faktycznie powinien być w stanie znaleźć coś dla siebie.
Na pewno in plus wyróżnia się oferta subskrypcyjna Mobile Vikings, ponieważ zawiera więcej gigabajtów niż dostajemy ich u konkurencji. Ciekawie prezentuje się też Orange Flex – głównie ze względu na możliwość bezpłatnego wyrobienia dodatkowych kart SIM oraz eSIM, a także ostateczne poratowanie w postaci nielimitowanego internetu przez tydzień lub miesiąc.
Spośród wielkiej czwórki natomiast najbogatszą ofertę ma Orange, a najlepszą z najtańszych zdaje się mieć Plus.