Jak widać, Minecraft to niekończąca się, nomen omen, kopalnia pomysłów do zrealizowania. Budowano już wielkie światy fantasy, ogromne budowle w skali 1:1 czy działające kalkulatory. Skoro tyle rzeczy jest możliwych w grze, to czemu by nie zbudować koparki kryptowalut?
Tajemnica „czerwonego kamienia”
Minecraftowy blok Redstone (zwany w edycji Bedrock czerwienitem) umożliwia zebranie kilku garści proszku, który większość graczy wykorzystuje w tradycyjny sposób – pomaga on tworzyć szybką kolejkę, organizować systemy pułapek wokół zabudowań czy craftować kilka przydatnych przedmiotów, takich jak zegar czy kompas.
Ci, którzy zrozumieli, że ciągnące się linie redstone’u zachowują się jak obwód elektryczny, odkryli jednak zupełnie nowy świat. Taki, w którym można budować nie tylko średniowieczny zamek i II LO im. Stefana Batorego w Warszawie, ale także w pełni działający, 32-bitowy kalkulator lub grywalnego Tetrisa.
Jak wiemy z angielskiego idiomu „sky is the limit” i świat czeka, aż ktoś wykorzysta Minecrafta do podniesienia poprzeczki kreatywności. Wychodzi więc na to, że w grze można opracować funkcjonalną koparkę Bitcoinów.
Co można kopać w Minecraft? BTC
Dwóch graczy, posługujących się na YouTube pseudonimami Armadillo28 oraz Soundtomb, postanowiło dwa lata temu rozpocząć budowę maszyny, która zamiast pomóc im zbierać diamenty, będzie kopać Bitcoiny. Jak to możliwe?
Aby nie wchodzić w zbyt skomplikowane szczegóły, skupmy się na kilku najważniejszych krokach. Podstawą konstrukcji, tak jak w prawdziwym życiu, jest komputer – oczywiście dokonujący obliczeń z pomocą redstone’u.


Następnym elementem są odpowiednie dane – te przekazuje do jednostki specjalny algorytm wpisujący je we wbudowany w grę czat. Zadaniem komputera jest konwersja przez redstone danych na numer hash, czyli ciąg znaków służących do przechowywania informacji. Kiedy już hash zostanie przetworzony przy pomocy algorytmu SHA-256, wynik przechodzi przez wspomnianego wyżej pośrednika i wraca do bitcoinowej sieci.
Oczywiście Minecraftowa koparka bitcoinów to sztuka dla sztuki. Według autorów projektu koszt wykorzystanej energii do wykopania waluty przewyższa ewentualne zarobki. W skali roku można liczyć na ekwiwalent BTC o wartości 0,02 centów Zimbabwe. Choć waluta nie jest już w obiegu, to przyglądając się jej wartości z lipca 2008 roku (pół roku przed startem bitcoina), aby wykopać ekwiwalent jednego dolara, należałoby poświęcić więcej niż decyliard lat, czyli liczby składającej się z 63 zer.
Wychodzi więc na to, że film o minecraftowej koparce, który wyświetliło do tej pory 487 tysięcy osób, przyniósł im więcej zysku niż zaprojektowana maszyna. Jak widać czasami nie ważny jest cel, ale droga, która do niego wiedzie.