Microsoft przygotowuje się do dużej premiery. Panos Panay mówi, że warto na nią czekać

Microsoft postanowił wzbudzić nastrój oczekiwania na swoją nadchodzącą konferencję. Na pewno będzie dotyczyć premiery następnego notebooka firmy, Surface Laptop 4.

Nadciąga prezentacja nowych urządzeń Surface

Microsoft przymierza się powoli do prezentacji nowych sprzętów z rodziny Surface. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że głównym bohaterem tej imprezy będzie Surface Laptop 4. Wiemy już o nim bardzo dużo – nie dość, że poznaliśmy wygląd notebooka, to oprócz tego kojarzymy podstawowe elementy specyfikacji, a nawet spodziewane ceny. Nie da się więc uciec od wniosku, że premiera musi być tuż, tuż.

Choć Microsoft nie przekazał informacji o dacie zaplanowanego wydarzenia, na twitterowym profilu marki Surface opublikował film, który ma nas skłonić do wypatrywania kolejnych informacji o spodziewanych produktach.

Materiał nie jest niczym innym, jak tylko zręcznie zmontowanym spotem, wykorzystującym fragmenty znanych już filmów promocyjnych lub fragmentów poprzednich prezentacji. Bez kontekstu w postaci wiedzy o nadchodzącym Surface Laptop 4, trudno by było nawet zorientować się, jakich produktów się spodziewać – film ukazuje nie tylko laptopy, ale także hybrydy Surface Pro 7, mobilnego Surface Duo czy stacjonarne Surface Studio.

Microsoft Surface Laptop 4
Microsoft Surface Laptop 4 (źródło: WinFuture)

Microsoft planuje całą serię konferencji

Już od dawna Microsoft zapowiada, że 2021 rok będzie dla firmy wyjątkowy. Nie tylko zobaczymy, co ma ona do powiedzenia w kwestii harware’u, ale w późniejszych miesiącach będziemy mieli okazję przekonać się, co może zaoferować deweloperom – w tym także tym tworzącym gry. Tegoroczny Game Stack Live startuje już za tydzień.

Później przyjdzie zapewne czas na zaprezentowanie nowości związanych z systemem Windows. Nie chodzi tylko o przeciągającą się w czasie premierę Windowsa 10X, ale także zapowiadany lifting Windowsa 10 z aktualizacją nazwaną roboczo Sun Valley.

Pierwsze kroki ku odświeżeniu Windowsa 10 (fot. Windows Central)

Nie mogę ukryć, że prezentacje Microsoftu, choć znacznie mniej „rozrywkowe” niż coroczne wydarzenia Apple, budzą we mnie więcej emocji niż wystudiowane pokazy nowych iPhone’ów czy MacBooków. Panos Panay, który szefuje działom Surface oraz Windowsa, nawet jeśli obiecuje gruszki na wierzbie (patrz: Surface Duo), potrafi być zajmujący. Czekam więc na transmisje z Redmond z niekłamaną niecierpliwością. I oby Panay miał dobre wieści.