(fot. Microsoft)

Microsoft jest w świetnej formie. Firmy pokochały chmurę i Office’a 365

Satya Nadella, który pełni rolę dyrektora generalnego Microsoftu, nie ma powodów do obaw o swoje stanowisko. Najnowszy raport finansowy wyraźnie pokazuje, że firma z Redmond jest w dobrej kondycji.

Przede wszystkim chmura i Office

Zacznijmy od wyników całego biznesu Microsoftu. Firma w trzecim kwartale 2019 roku wygenerowała przychód na poziomie 33,1 mld dolarów, co oznacza wzrost o 14% rok do roku. Z kolei zysk netto wyniósł 10,7 mld dolarów, co jest wartością o 21% lepszą względem 2018 roku.

Obecny dyrektor generalny kontynuuje rozwój usług chmurowych, które stały się już jednym z głównych filarów finansowych. Dzięki współpracy z kolejnymi dużymi firmami, Microsoft zyskał pewne i ciągle rosnące źródło dochodów. Produkty i usługi serwerowe zaliczyły wzrost o 30% rok do roku. Ponadto, cała platforma Microsoft Azure może pochwalić się imponującym wzrostem o 59%.

Satya Nadella poinformował, że wiodące firmy na świecie wybierają chmurę Microsoftu. Mimo licznych sukcesów, Microsoft nie zamierza zwalniać tempa i będzie inwestował w rozwój technologii oraz innowacyjne rozwiązania. Oczywiście celem jest utrzymanie już zdobytych klientów, a także pozyskanie nowych. W założeniach powinno to pozwolić na dalsze wzrosty z działu usług chmurowych.

Microsoft zaprezentował Surface Laptop 3, Surface Pro 7, Surface Pro X i Surface Neo

Dobrze radzi sobie również pakiet biurowy Office – przejście na model abonamentowy okazało się dobrą decyzją. Jak wynika z raportu, 35,6 mln osób subskrybuje usługę Office 365 dla indywidualnych użytkowników, co oznacza wzrost o 3 mln względem danych z zeszłego roku. Przychody z Office’a również urosły – 5% rok do roku.

Office 365 jeszcze lepiej wypada w rozwiązaniach biznesowych. Tutaj Microsoft odnotował przychody wyższe o 13% w porównaniu z trzecim kwartałem 2018 roku. Wszystko za sprawą znacznego skoku liczby subskrypcji – 200 mln komercyjnych abonentów, czyli skok prawie o 30% rok do roku.

Zbliżający się koniec wsparcia dla Windowsa 7, który ustalony jest na 14 stycznia 2020 roku, zachęcił firmy do sięgnięcia po nowsze wersje systemu operacyjnego. Przychody z Windowsa 10 Pro wzrosły o 9%. Klienci indywidualni, którzy sięgają po inne wersje Windowsa 10, najwidoczniej już wcześniej podjęli decyzję o przesiadce lub po prostu zostają z Siódemką – spadek o 7%.

Oczywiście są również spadki

Microsoft musi pogodzić się z nieznacznie niższym zainteresowaniem urządzeniami z linii Surface. Dział sprzętu zaliczył wynik gorszy o 4%. Niewykluczone, że wpływ na taką sytuację ma brak znaczącego odświeżenia portfolio i długi cykl życia starszych modeli. Z kolei najnowsze urządzenia zostały zaprezentowane na początku października i nie załapały się do raportu finansowego.

Cały dział skupiony na branży gier odnotował spadek o 7%, aczkolwiek treści i usługi związane z Xboksem pozostały na niezmienionym poziomie. Prawdopodobnie wzrosty zobaczymy dopiero po premierze konsol nowej generacji.

Polecamy również:

Byłem heavy-userem Windows 7. Laptop z „dziesiątką” udowodnił mi, że sporo mnie ominęło

źródło: The Verge, Microsoft