Wydaje się już prawie pewne, że Apple Watch 2 nie zadebiutuje w marcu, a tym samym Kalifornijczycy skupią się przede wszystkim na promowaniu najnowszego iPhone’a z 4-calowym wyświetlaczem. Drugą generację inteligentnego zegarka giganta z Cupertino zobaczymy natomiast dopiero za kilka miesięcy.
Potwierdzają to doniesienia, mówiące o tym, że masowa produkcja Apple Watch 2 rozpocznie się dopiero w drugim kwartale 2016 roku. Odpowiedzialna za to ma być wyłącznie Quanta Computer, a nie – jak wcześniej sugerowano – również inni wytwórcy, a wśród nich m.in. Foxconn. Wpływ na to mają podobno prognozy, według których Apple nie spodziewa się tak dużej sprzedaży, aby z zapewnieniem odpowiedniej (=wystarczającej) liczby egzemplarzy nie poradził sobie jeden kontrahent.
Co ciekawe, inna plotka głosiła, że pod koniec tego miesiąca miała ruszyć produkcja testowych egzemplarzy Apple Watch 2, a to z kolei miało sugerować jego rychłą premierę (czyli w marcu). Wygląda jednak na to, że albo jeszcze dużo pracy przed Kalifornijczykami, albo starają się maksymalnie „dopieścić” drugą generację swojego inteligentnego zegarka. Na razie bowiem jeszcze nic nie wiadomo na jego temat – ostatnio w sieci pojawiło się zdjęcie rzekomo go przedstawiające, lecz okazało się, że to tylko „podróbka” oryginału, którego nie ma nawet jeszcze na rynku (aż mi się przypomniała podobna sytuacja z Samsungiem Galaxy A9).
Przy okazji warto zwrócić uwagę, że Apple opublikowało właśnie podsumowanie za ubiegły rok, z którego dowiedzieliśmy się, że swoje ultrawysokie zyski zawdzięcza przede wszystkim iPhone’om. Te ze sprzedaży Apple Watcha wyglądają dość marnie na ich tle. Może więc Amerykanie postarają się, aby jego następca przekonał do siebie znacznie więcej klientów niż jego poprzednik (chociaż trzeba przyznać, że blisko 9 milionów, a nawet 13 milionów sprzedanych egzemplarzy też robi wrażenie).
Źródło: DigiTimes
