smartfon LG Wing 5G smartphone

Jak tak dalej pójdzie, to LG odechce się innowacji i znów będziemy narzekać na nudę

Przez długi czas narzekaliśmy, że w segmencie smartfonów wieje nudą. LG postanowiło więc wprowadzić na rynek trochę innowacji, jednak okazuje się, że najwyraźniej nie trafiają one w gust klientów. LG Wing cieszy się bowiem wśród nich naprawdę miernym zainteresowaniem. To może przynieść katastrofalne skutki.

LG Wing został zaprezentowany 14 września 2020 roku, a od 4 listopada jest dostępny również w Polsce. W tym miejscu warto przypomnieć, że wciąż trwa promocja, dzięki której po zakupie tego smartfona można otrzymać w prezencie słuchawki bezprzewodowe i głośnik Bluetooth oraz voucher na bezpłatną wymianę wyświetlaczy w przypadku ich uszkodzenia.

Kup LG Wing i skorzystaj z promocji

LG Wing sprzedaje się naprawdę słabo w ojczyźnie LG

Jak podaje jeden z południowokoreańskich serwisów branżowych, od dnia premiery LG Wing sprzedał się w Korei Południowej w mniej niż 50 tys. egzemplarzy. W trakcie przedsprzedaży kupiono zaś niewiele ponad 1000 sztuk, natomiast w ciągu pierwszego miesiąca ~20 tysięcy.

smartfon LG Wing smartphone
fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl

Co ciekawe, cena LG Wing została ustalona w Korei Południowej na całkiem atrakcyjnym poziomie 1098900 wonów (równowartość ~3780 złotych) i prawdopodobnie dlatego LG nie dodawało w trakcie jego przedsprzedaży żadnych prezentów – a to z kolei mogło przyczynić się do nikłego zainteresowania nim wśród klientów. W tym miejscu warto dodać, że smartfon był więc tańszy na start niż „zwyczajny” Samsung Galaxy S20 za 1,248 mln wonów!

Kiedy jednak LG zauważyło, że LG Wing cieszy się wśród klientów dość miernym zainteresowaniem, postanowiło zmienić strategię i zwiększyć wydatki na promocję. Smartfon pojawił się m.in. w filmie „Songbird” i amerykańskim talk show Jimmy Kimmel Live!, a na naszym podwórku w teledysku do jednej z piosenek Viki Gabor.

smartfon LG Wing smartphone
fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl

Przynajmniej na rodzimym rynku LG wysiłki marketingowców nie przyniosły jednak oczekiwanego skutku, dlatego postanowiono uderzyć z innej strony – operator LG U+ zwiększył subsydia do LG Wing do nawet 500 tysięcy wonów, czyli prawie połowy sugerowanej ceny detalicznej tego smartfona! Niestety, podobno i to nie zachęca klientów do zakupu tak skutecznie, jak oczekiwano.

Jak tak dalej pójdzie, to LG odechce się innowacji i znów będziemy narzekać na nudę

Mimo że LG Wing to przede wszystkim pokaz możliwości producenta i urzeczywistnienie wizji, w jaki jeszcze sposób można wykorzystać smartfon, to LG oczekuje, że na nim zarobi, bo innowacje kosztują i powinny się zwrócić.

Na razie ciężko to idzie, dlatego LG może dojść do wniosku, że gra nie jest warta świeczki i lepiej klepać smartfony na jedno kopyto, bo to się bardziej opłaca (co stwierdził też OnePlus, kiedy omawiał design OnePlus Nord – smartfon miał wyglądać inaczej, ale producent stwierdził, że tak oryginalny projekt może się nie sprzedać).

Jeśli tak się stanie, będziemy mogli tylko posypać głowę popiołem i przyznać, że sami sobie zgotowaliśmy ten los, a potem znów narzekać, że jest nudno na rynku.