Posiadanie iPhone’a nie oznacza, że mamy też Maca. Niektórzy preferują komputery z Windowsem i to właśnie dla nich jest nowość ogłoszona przez Microsoft. Obecnie dostępna jest w programie testów, ale niebawem powinna trafić do wszystkich użytkowników.
iPhone zawitał do menu Start
W menu Start, dostępnym w systemie Windows 11, możemy już zobaczyć boczny panel, który zapewnia dostęp do funkcji podłączonego smartfona. Dotychczas obsługiwane były wyłącznie smartfony z Androidem, ale właśnie wdrażane jest wsparcie również dla iPhone’ów.
Skonfigurowanie omawianego rozwiązania jest banalnie proste. Wystarczy w menu Start w panelu bocznym wybrać typ urządzenia (Android lub iPhone). Następnie pozostaje postępować zgodnie z wyświetlanymi instrukcjami, aby po chwili mieć już dostęp do smartfona z poziomu menu Start.
Co zyskujemy dzięki tej zmianie w Windows 11? Chociażby podgląd stanu łączności i naładowania akumulatora iPhone’a, a także dostęp do wiadomości i połączeń oraz informacje o ostatnich aktywnościach. Co więcej, na samym dole znajduje się przycisk pozwalający wysłać pliki. Wprowadzona została bowiem funkcja „AirDropa od Microsoftu„, o której mogliśmy przeczytać w grudniu zeszłego roku.

Jak już wspomniałem, obecnie funkcje udostępniane są członkom programu Windows Insider w kanałach Dev i Beta. Po pomyślnym zakończeniu testów nowości powinny trafić do wszystkich użytkowników w kanale stabilnym.
Nowe funkcje w OneDrive na macOS
Jeśli zamiast Windowsa wolisz macOS, ale jednak sięgasz po usługi Microsoftu, powinny Cię zainteresować nowości w aplikacji OneDrive. Co ciekawe, na Windowsie nie skorzystamy chociażby z nowego podejścia do nazw plików.
Użytkownicy OneDrive na macOS mogą teraz w nazwach plików używać znaków specjalnych, takich jak:
- „
- *
- :
- <
- >
- ?
- /
- \
- |
Ponadto wprowadzono możliwość synchronizacji z dyskiem innym niż Home, aczkolwiek OneDrive nadal będzie przechowywać niewielką ilość danych w dotychczasowej lokalizacji. Natomiast synchronizowane będą dane z innego, wcześniej wskazanego miejsca.
Obie nowości są powoli udostępniane użytkownikom. Jeśli ich nie widzisz, warto sprawdzić, czy masz zainstalowaną najnowszą wersję aplikacji OneDrive na macOS.