Kiedyś telewizor stał w salonie, bo musiał, mimo że często rzucał się w oczy przez swój toporny design. Dziś urządzenia te wyglądają znacznie lepiej, a czasami potrafią nawet skutecznie udawać coś, czym tak naprawdę nie są (jak seria The Frame Samsunga). Na nowe telewizory OnePlus TV U1S również będzie można patrzeć z przyjemnością. I z taką samą przyjemnością ich posiadacze do nich zasiądą, aby oglądać filmy, seriale i nie tylko.
Telewizory OnePlus TV U1S będą piękne i dobrze wyposażone
Według przedpremierowych informacji, OnePlus przygotował trzy wersje telewizorów z serii OnePlus TV U1S. Pierwsza z nich zaoferuje ekran o przekątnej 50 cali, druga 55-calowy, natomiast największa aż 65-calowy. Każda z nich wyświetli obraz na panelu o rozdzielczości 4K, który dodatkowo obsłuży format HDR10 i HDR10+. Nie zabraknie także technologii MEMC.
Trzeba też zauważyć, że ramki dookoła ekranu będą niemalże niezauważalne. I chociaż powoli staje się to standardem w telewizorach, to za każdym razem robi ogromne wrażenie, szczególnie gdy powiesi się urządzenie na ścianie.
Telewizory z serii OnePlus TV U1S mają mieć też na pokładzie głośniki o mocy 30 W z Dolby Audio, które zostaną dostrojone przy współpracy z renomowaną w branży audio firmą Dynaudio z Danii, a także jeden port HDMI 2.1 z eARC i dwa HDMI 2.0 oraz dwa złącza USB 2.0. Łączność bezprzewodową obsłużą z kolei Bluetooth 5.0 i WiFi.
Do telewizora dołączony zostanie pilot z modułem NFC i dedykowanymi klawiszami do uruchamiania Asystenta Google oraz serwisów Netflix i Amazon Prime Video. Nie zabraknie też wbudowanego Chromecasta, a całość ma działać pod kontrolą Androida TV 10 z OxygenPlay 2.0. Ponadto na liście parametrów ma się znaleźć również 2 GB RAM i 16 GB pamięci wbudowanej.
Telewizory OnePlus TV U1S zadebiutują w Indiach już 10 czerwca 2021 roku. Wersja 50-calowa ma kosztować tam 37999 rupii (równowartość ~1900 złotych), 55-calowa 45999 rupii (~2300 złotych), a 60-calowa 60999 rupii (~3100 złotych). W przeszłości OnePlus deklarował, że chciałby wprowadzić swoje telewizory także do Europy, więc niewykluczone, że w przyszłości trafią one do sprzedaży na Starym Kontynencie.