IFA 2014: sporo nowości i tylko kilka niespodzianek. Wrześniowe wydarzenia okiem Tabletowo (cz. I)

Lenovo

Firma ta to nie jest typowy chińczyk, którego możemy wrzucić do jednego worka. To koncern z tradycjami i świetnym portfolio urządzeń. Nie tak dawno firma zasłynęła z kupna Motoroli. Producent, który znajduje się tuż za pudłem światowej czołówki, przywiózł do Berlina parę zaskakujących produktów. I trzeba przyznać, że bilans wypadł korzystnie.

 Vibe Z2

Lenovo Vibe Z2

Chiński potentat konsekwentnie wypełnia swoje wytyczne. I bardzo dobrze! Przynajmniej dla mnie kierunek technologiczny jakim podąża, jest bardzo sensowny. Topowa specyfikacja i to naprawdę ta z najwyższej półki oraz elegancki design. Oczywiście metal użyty do stworzenia obudowy może być kwestią sporną, jednak na pewno nie można odmówić uroku Lenovo Vibe Z2. Mniejszy brat fabletu Z2 Pro poszedł w ślady swojego poprzednika, prezentując świetne zestawienie podzespołów. Znajdziemy tutaj 64-bitowy układ Qualcomm Snapdragon 410 o taktowaniu 1,4 GHz (który jest nowością), a także 2 GB pamięci RAM oraz 5,2 calowy ekran w rozdzielczości HD. Do tego mamy akumulator 3000 mAh. Nie bez powodu o tym piszę. Nie jest to najlepsza z możliwych specyfikacja, ale z pewnością jedna z tych najrozsądniej dobranych. Ciekaw jestem czy model wyląduje w Europie. Pewnie bardzo byśmy tego chcieli.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/04/ifa-2014-vibe-z2-to-pierwszy-64-bitowy-phablet-lenovo/

Vibe X2

Tytuły newsów często mówią wszystko na temat produktów Lenovo. „Pierwszy na świecie” – taki tytuł należy się również Lenovo Vibe X2, czyli smartfonowi, do którego możemy w sposób warstwowy podłączać kolejne moduły. Urządzenie genialne w swej prostocie. Na razie do dyspozycji mamy jedynie dedykowany głośnik zewnętrzny JBL i dodatkowy akumulator, ale zapewne producent szybko wymyśli kolejne. Cała specyfikacja i wygląd mocno nawiązują do linii urządzeń Lenovo: czyli sensowna specyfikacja i metalowa, minimalistyczna obudowa. I kto mi teraz powie, że stereotyp „tandetnego chińczyka” jest prawdziwy?

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/04/ifa2014-lenovo-vibe-x2-to-pierwszy-warstwowy-smartfon-na-swiecie/

Tab S8

Lenovo Tab S8

Jeszcze targi nie rozpoczęły się na dobre, a Chińczycy postanowili ujawnić światu swój najnowszy tablet mobilny oparty o Androida. W tablecie Lenovo Tab S8 producent stawia na wydajny układ Intela (Atom Z3745), 2 GB RAM i 8-calowy ekran WUXGA, aż 1920×1200 pikseli. Aż, bo sam tablet masz kosztować jedyne 199 dolarów. Lenovo tym samym całkowicie rozbiło system konkurencji i nawet mała przestrzeń robocza (bo same Nexusy też tyle mają i sprzedają się świetnie), nie psuje dobrego wrażenia. Tym bardziej, że Lenovo już zapowiada aktualizację tego urządzenia do Androida L.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/03/lenovo-tab-s8-bardzo-pozytywne-zaskoczenie-na-poczatek-ifa-2014/

ThinkPad Helix (2014)

Na targach IFA swoja premierę miało wiele hybryd. ThinkPad Helix (2014) wydaje się być szczególną, gdyż opartą o nową platformę Broadwell – bezwentylatorowy i wydajny układ Intela z serii Core M. Do tego przydatny „pointer”, ekran Full HD (1920×1080) z jasnością dochodzącą do 560 nitów i Gorilla Glass, a także dodatkowy akumulator, który zapewni 12 h pracy na jednym ładowaniu. Jak na hybrydę to dobry wynik. Pamiętajmy jednak, że okupione jest to sporą wagą i grubością całkowitą urządzenia. Jak wyjdzie bezpośrednie porównanie z dotychczasowym królem wydajności – Surface Pro 3? Ciekaw jestem tego zestawienia.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/04/ifa-2014-lenovo-thinkpad-helix-doczekal-sie-nowej-generacji-z-procesorem-core-m/

Horizon 2E i 2S

To kolejne urządzenia unikalne i rzadkie na rynku światowym. Tym razem Lenovo postanowiło zadbać o fanów rozrywki multimedialnej w domu z dotykiem w roli głównej, tworząc… tablety All-in-One albo po prostu dotykowe komputery „wszystko w jednym”. Bo chyba inaczej Lenovo Horizon 2E i 2S nie można nazwać. Do dyspozycji mamy ogromne ekrany (21,5 i 19,5-calowe), najwydajniejsze układy Intel Core i7 czwartej generacji (Haswell) i Windows 8.1. Ciekawostką jest interfejs Aura, który zapewnia pełną komunikację z wieloma urządzeniami jednocześnie. Wśród nich znajdziemy smartfony, tablety (również te na Androidzie), joysticki-strikery czy interaktywne kostki do gry. Mamy również dedykowaną klawiaturę Accu-Type i mysz optyczną, które możemy sparować dzięki udoskonalonej technologii łączności bezprzewodowej. Wszystko to by połączyć pracę, rozrywkę i wrażenia ze spędzania czasu w świecie wirtualnym, w jedno urządzenie.

[hr style=”dotted”]

Motorola

Producent ten wydaje się być niechcianym ogniwem na rynku mobilnym. Przerzucany z rąk do rąk trafia w końcu w posiadanie Lenovo. Od razu widzimy tego efekty. Większa rozwaga w doborze podzespołów i lepsza specyfikacja niż u poprzedniej generacji urządzeń. Na uwagę zasługuje również jakość końcowa. Choć portfolio na IFA raczej skromne, pozostawia pozytywne wrażenia.

Moto X (II gen.)

Flagowa bestia amerykańskiej legendy już pod wodzą chińskiej myśli technologicznej, przechodzi istną metamorfozę. I choć raczej chodzi o to, że w końcu nie odstaje od konkurencji, należą się brawa za przemyślane ruchy. W przypadku Motoroli Moto X (2014) takie posunięcia, jak 5,2 calowy ekran Full HD wykonany w technologii AMOLED, procesor Qualcomm Snapdragon 801, 2GB RAM czy aparat 13 Mpix nikogo nie powinny dziwić, jednak są one standardem 2014 roku i bez tego Motorola wypadałaby śmiesznie na polu flagowych urządzeń. Są za to dwie rzeczy, za które warto wielbić tą markę. Czysty Android z najszybszymi aktualizacjami i możliwość wyboru unikalnych, niekonwencjonalnych materiałów do zrobienia obudowy. Na targach można było podziwiać modele wykonane z… Bambusa i skóry naturalnej.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa-2014-nowy-moto-x-z-ekranem-52-cala-i-pokrywa-z-drewna-lub-skory/

Moto G (II gen.)

Hit ostatniego roku, który stosunkiem cena/jakość podbił serca klienta, doczekał się swojego następcy. Motorola Moto G (2014) jest od poprzednika większa (5 cali) i ma lepszy moduł fotograficzny (8 Mpix, f/2.0), a także slot kart microSD. To ważniejsze zmiany. Zakładam, że producent nie chciał psuć tego, co dobre. Chcąc wsadzić mocniejsze wnętrze, musiałby podnieść cenę. A tak mamy tani i stosunkowo wydajny model, z którego będzie zadowolona większość użytkowników. Wątpliwość poddaje słaba bateria. Zarówno Moto X, jak i Moto G mają niską pojemność akumulatorów (2300 i 2070 mAh).

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/05/ifa2014-nowa-motorola-moto-g-to-swietny-telefon-za-180-dolarow/

https://www.youtube.com/watch?v=D–bEp8i_tc

Moto 360

W Berlinie swoja premierę miał chyba najładniejszy inteligentny zegarek z całego zestawienia. Moto 360, na którą wiele osób wyczekiwało z niecierpliwością ma klasyczną busolę, do złudzenia przypominając tym samym kwarcowe zegarki. Specyfikacja nie odbiega mocno od konkurencji. Znajdziemy tu procesor TI OMAP 3, 512 MB RAM, 4GB pamięci wewnętrznej, Bluetooth 4.0, pulsometr i krokomierz. System to Android Wear. Zegarek spełnia normy IP67.

https://www.youtube.com/watch?v=E34L1BWJP2s

Motorola Hint

Moto Hint

Niezwykle pozytywne wrażenia wywołała dość niecodzienna słuchawka bluetooth, która swym designem przypomina trochę wynalazki z odległej przyszłości, a trochę ekskluzywny produkt. Czy to połączenie da Motoroli sukces? Tego nie wiem. Moto Hint obsługiwana jest głosowo albo za pomocą czujników. Jej zaletą jest to, że niemal całkowicie chowa się w uchu. Wbudowana bateria wystarcza na 3 godziny rozmów i 10 godzin czuwania. Muszę przyznać, że jest naprawdę stylowa.

Motorola Turbo Charger

ladowarka_motorola_fast_charge

Niewątpliwym hitem tegorocznych targów były „notatniki” od Samsunga. Producent nawet chwali się, że zaopatrzył swoje urządzenia w tryb szybkiego ładowania. Takim samym tropem poszła Motorola, z tą różnicą, że podała rozwiązanie bardziej uniwersalne. Bardziej, bo tylko i wyłącznie dla urządzeń z technologią Quick Charge 2.0 (najnowsze układy Qualcomma). Jednak możliwość naładowania swojego ulubionego gadżetu za pomocą ładowarki Motorola Turbo Charger w kwadrans, jest kusząca. 15 minut – tyle trwa ładowanie od 0 do 80%. Oznacza to mniej więcej 8 godzin pracy urządzenia. Brzmi ciekawie.

[hr style=”dotted”]

Nokia (by Microsoft)

Celowo nie użyłem tutaj samego nagłówka Microsoft. Gigant z Redmond po przejęciu Nokii jeszcze nie przeprowadził całkowitego rebrandingu. Nie odpowiedział również naprawdę mocnymi argumentami, które mogłyby skłonić klienta do przesiadki na jego terminale. W Berlinie swoją premierę miały trzy smartfony, z czego jeden został okrzyknięty tzw. tanim flagowcem. Przed targami MS zapowiadał coś niezwykłego, podgrzewając atmosferę. Jednak sami musicie oszacować czy jest się czym emocjonować.

Lumia 830

Lumia-830_group1

Model bazuje na starych sprawdzonych technologiach, które widzieliśmy już przy okazji poprzednich generacji Lumii. Czyli optyka Carl Zeissa oraz świetna aplikacja Lumia Camera, ekran z Sensitive Touch i Clear Black, a także nienaganna stylistyka i jakość wykonania. Do tego wydajny i tani Snapdragon 400 (1,2 GHz), 1 GB pamięci RAM i ładowanie bezprzewodowe. Nie można zapomnieć o aktualizacji do Lumia Denim, który nada większej wartości Lumii 830.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/04/lumia-830-i-denim-update-czyli-5-calowy-prawie-flagowiec-w-akceptowalnej-cenie/

https://www.youtube.com/watch?v=Sb5McfPga4Q

Lumia 730/735

Lumia 730_735

Urządzenie stworzone do selfie, przynajmniej tak utrzymuje producent. Nie bardzo rozumiem tego całego wyścigu na idiotyczne „samojebki”. Jednak skoro jest to takie popularne, oznacza, że jest zapotrzebowanie. Z drugiej strony chyba każdemu zdarzyło się zrobić zdjęcie przednią kamerką, gdy obok nie było nikogo, kto mógłby takie zdjęcie wykonać. Tutaj też znajdziemy budżetowego Snapdragona 400 (1,2 GHz) i 1 GB RAM. Do tego 4,7-calowe matryce z powłoką Sensitive Touch i Clear Black, 8 GB pamięci wewnętrznej. Dwa moduły fotograficzne: 6,7 Mpix z diodą LED z tyłu i 5 Mpix Full HD z przodu (z szerokokątnym obiektywem). Gdyby tylko nie raziła w oczy ta błyszcząca obudowa. Lumia 730 będzie wspierać Dual SIM, natomiast Lumia 735 wyposażono w modem LTE. Pozostała specyfikacja jest identyczna.

[hr style=”dotted”]

HTC

Firma tajwańska to dość problematyczny gracz na rynku mobilnym. Ciężko go nazwać czarnym koniem czy też gigantem. Jednak jest to jedna z topowych marek, która tworzy genialne urządzenia. Podczas targów HTC zaprezentowało tylko jednego rodzynka. I pewne jest to, że póki firma istnieje, będą powstawać eleganckie urządzenia z ciekawym wnętrzem.

Desire 820

Od dłuższego czasu chaos panujący w tajwańskim koncernie nie służy wynikom sprzedaży. Po wielu marketingowych strategiach HTC postanowiło skupić się na urządzeniach ze średniej półki (Mid-Range). Na wyniki nie trzeba było długo czekać. Podczas IFA swojej premiery doczekał się HTC Desire 820. Choć mocno nawiązuje do serii One, widać od razu oszczędności względem flagowca. Wszechobecny błyszczący plastik, mała pojemność akumulatora z pewnością nie pomogą. Po przeciwnej stronie barykady znajdziemy za to wydajny układ, 2 GB RAM, 13 Mpix aparat i 8 Mpix kamera do wideorozmów. Wisienką na torcie jest procesor wykorzystujący obsługę 64-bitowych instrukcji. Pomimo że Android na razie nie wykorzysta tych możliwości, potencjalny nabywca może ze spokojem spoglądać w przyszłość, mając w kieszeni najnowszą propozycję Azjatów.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/04/ifa2014-htc-desire-820-to-piekny-sredniak-tajwanczykow-ktory-moze-odniesc-sukces/

[hr style=”dotted”]

LG

Koreańczycy na każdym kroku walczą ze swym lokalnym rywalem Samsungiem o zainteresowanie klienta. Często to istna kopia działań lidera rynku mobilnego. W Berlinie nie zabrali zbyt wielu nowości. Wystartowali jednak w dziedzinie urządzeń noszonych, pokazując światu swojego pierwszego SmartWatcha.

L Fino

Po raz kolejny koncern LG postanowił zaatakować rynek budżetowy, rozwijając udaną zresztą linię smartfonów L. LG L Fino posiada wszystko to, co powinien mieć dobrze wykonany budżetowy model. Ciekawe wzornictwo flagowego LG G3, dobrej jakości ekran IPS, sensowny układ Qualcomma, aktualny system czy rozsądna bateria to prawdopodobnie udana recepta na sukces.

L Bello

LG L BELLOsmall

Osoby, które są bardziej wymagające i potrzebują nieco większego smartfona w przystępnej cenie, powinny zainteresować się LG L Bello. Ten do złudzenia przypominający flagową maszynę model, oferuje zbliżone możliwości (nieco lepszy procesor i więcej pamięci wewnętrznej) do wspomnianego wyżej Fino. Zarówno on, jak i jego mniejszy brat posiadają wiele nowych funkcji fotograficznych obsługiwanych gestami – Touch & Shoot, Gesture Shot, Front Camera Light, a także Knock Code czy Quick Circle.

G Watch R

LG poszło drogą Motoroli prezentując okrągłego SmartWatcha. Okrągły POLED i klasyczny design to strategia rozwoju tego targetu. Dzięki temu LG G Watch R bardziej przypomina klasyczne zegarki niż futurystyczne gadżety. Pomimo tego przed koncernem jeszcze daleka droga, aby dorównać produktom Tissota czy Atlantica. Jeśli w ogóle to kiedyś nastąpi…

https://www.youtube.com/watch?v=nGx0_ChcD9A

kiZON

LG-KizON-9876

Południowokoreańska korporacja postanowiła przedstawić światu propozycje dla najmłodszych. Co prawda nie wiem czy to najlepszy pomysł, aby faszerować kilkuletnie dziecko elektroniką, jednak opaska LG kiZON prezentuje się niezwykle przystępnie. Dzięki niej dziecko bezproblemowo połączy się z rodzicem, a samo urządzenie pozwoli na zlokalizowanie małej pociechy (dzięki SMS-om z aktualną pozycją dziecka). Wszystko to w przyjaznej dla oka kolorystyce.

[hr style=”dotted”]

Huawei

Chińska korporacja szybko wdarła się do elity producentów urządzeń mobilnych. I to nie tylko pod względem sprzedaży. W parze z dochodami idzie również jakość. Klienci to doceniają i coraz chętniej sięgają po rozwiązania tej firmy. Od czasu, gdy testowałem model U8500, minęły lata świetlne. Przez ten okres Huawei z totalnego ignoranta stał się otwartą na użytkowników marką. Doskonale to widać po premierach na IFA.

Ascend Mate 7

Kolos z klasą. Tak można w kilku słowach określić Huawei Ascend Mate 7. Chińczycy poczynają sobie coraz lepiej, inteligentnie wyciągając najciekawsze elementy od konkurencji. Dobrym tego przykładem jest zaprezentowany wcześniej flagowy P7 i właśnie 6-calowy fablet. Niebywale dopracowane szczegóły i cały zestaw możliwości czyni ten sprzęt jednym z bardziej atrakcyjnych. Czytnik linii papilarnych, autorski procesor z inteligentnym systemem oszczędzania energii czy słuchawki z funkcją redukcji szumów (jako dodatek do zestawu) to tylko kilka z ciekawszych rozwiązań, na jakie można liczyć, kupując urządzenie od Huawei.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/04/ifa-2014-huawei-prezentuje-phablety-ascend-g7-i-mate7/

https://www.youtube.com/watch?v=dy_BjpKjvOI

Ascend G7

Rodzina urządzeń Ascend powoli staje się ikoną Huawei. I ciężko się z tym nie zgodzić, gdy patrzymy na takie terminale jak fablet Ascend G7. Podobnie jak jego słynniejszy brat, „G-siódemka” prezentuje nienaganny styl i rozsądny zestaw możliwości. Wydajny procesor Qualcomma z modułem LTE na pokładzie oraz metalowa konstrukcja w połączeniu z lekkością wykonania to wizytówka tego modelu. W dodatku producent nie przesadził z ceną, a urządzenia na polskim rynku debiutuje za sensowne pieniądze. Oby więcej takich fabletów.

Link do artykułu: http://www.tabletowo.pl/2014/09/04/ifa-2014-huawei-prezentuje-phablety-ascend-g7-i-mate7/

https://www.youtube.com/watch?v=OVd9NUTJ6cE