HyperX na targi CES 2020 przyjechał z garścią nowych urządzeń

... a przy okazji pokazał garść starych

Jak już zapewne zauważyliście, aktualnie stronę główną Tabletowo zdominowała wręcz tematyka targów CES 2020. Ten wpis będzie dosyć obfity w nowości, więc przejdę od razu do konkretów, czyli tego, co w Las Vegas pokazała firma HyperX. Pojawiły się słuchawki, klawiatura, myszka, stacje dokujące na smartfony lub Switcha, pamięci RAM oraz podkładka pod myszkę z wbudowanym oświetleniem RGB.

HyperX na targach CES 2020 postanowił pokazać naprawdę sporo nowości i trzeba powiedzieć, że producent wjechał naprawdę z grubej rury. Pozwólcie więc, że podzielę ten wpis na drobne segmenty – każdy dedykowany urządzeniu, o którym aktualnie będzie mowa.

HyperX Cloud Flight S

O tych słuchawkach pisała już Kasia, więc wspomnę o nich tylko symbolicznie. HyperX Cloud Flight S to zaktualizowana wersja bezprzewodowych słuchawek Cloud Flight i… na tym zakończmy, ponieważ resztę informacji znajdziecie w podlinkowanym poniżej wpisie.

HyperX Cloud Flight S – słuchawki z ładowaniem bezprzewodowym

 

HyperX ChargePlay Clutch

Jeżeli uważnie śledzicie ofertę firmy HyperX, to ta nazwa może brzmieć dla Was znajomo. I słusznie, bo w portfolio producenta już od jakiegoś czasu znajduje się ładowarka bezprzewodowa ChargePlay Base, której recenzję (wraz z klawiaturą i myszką) napisał dla Was Tomek w listopadzie ubiegłego roku. Jednak ChargePlay Clutch to nie mata ładująca, a raczej coś w rodzaju uzupełnienia do niej.

Model dedykowany smartfonom (ChargePlay Clutch for Mobile) oferuje im dodatkowe 3000 mAh energii, umożliwia wygodny chwyt, a dzięki gumowanym elementom, zdaje się być w stanie chwycić niemal dowolne urządzenie, a przy okazji wspiera bezprzewodowe ładowanie dzięki technologii Qi.

Wersja przeznaczona do użytkowania z konsolą Nintendo Switch (ChargePlay Clutch for Nintendo Switch) oferuje natomiast 6000 mAh dodatkowej energii i można wpiąć do niej zarówno całą konsolę, jak i same joy-cony oraz element zasadniczy bez joy-conów, co właściwie daje pełne spektrum możliwości.

Wersja na smartfony pojawi się na rynku w drugim kwartale tego roku, zaś ta na Switcha jeszcze w tym miesiącu – obie wycenione na 59,99 dolarów.

HyperX Fury Ultra RGB

Cóż, w tej kwestii nie mam do powiedzenia zbyt wiele. Ot, podkładka pod myszkę z wbudowanym podświetleniem RGB, którym sterować można przy pomocy oprogramowania HyperX NGENUITY. To urządzenie (;)) pojawi się w sprzedaży jeszcze w tym miesiącu i zostanie wycenione na 54,99 dolara.

HyperX Fury oraz HyperX Impact, czyli pamięci RAM DDR4

Cóż, pamięci RAM HyperX Fury DD4 to hipotetycznie nic nowego. Recenzowaliśmy je już w sierpniu, a na dodatek napędzają one przygotowany przez Kubę testbench. Z tym, że na targach CES 2020 zaprezentowano moduły taktowane z częstotliwością 3600 MHz lub 3733 MHz – a nie 3200 MHz, z którymi mieliśmy wcześniej do czynienia. Kości będzie można zakupić w wariantach pojemnościowych 8 GB lub 16 GB, a także w formie zestawu o maksymalnej pojemności 64 GB.

Pamięć RAM Kingston HyperX FURY RGB

Na rynku wkrótce pojawią się także dodatkowe moduły pamięci HyperX Impacy DD4 SODIMM. Te niewielkie kości posłużą przede wszystkim do użycia w laptopie i są dostępne w modułach o pojemności 32 GB oraz zestawie o maksymalnej pojemności 64 GB. Warto nadmienić, że ta pamięć udostępnia funkcję Plug N’ Play.

HyperX FURY RGB mogą się podobać – testujemy nowe pamięci RAM w ofercie firmy

HyperX Pulsefire Raid i HyperX Alloy Origins

HyperX pochwalił się też swoimi peryferiami, które… dla nas nie są zaskakujące. Przy okazji wspomnianej już maty ładującej ChargePlay Base, Tomek recenzował klawiaturę HyperX Alloy Origins oraz mysz HyperX Pulsefire Raid. Jeśli rzeczywiście producent pokazał ten sprzęt na targach CES 2020, to cóż… na łamach Tabletowo możecie już przeczytać jego recenzję ;).

źródło: informacja prasowa producenta, Android Authority, VentureBeat