(fot. ITECHirfan/Pixabay)

Szef Huawei wróżbitą Maciejem branży mobilnej. Wyobraża sobie świat bez blokady handlowej USA

Co by było, gdyby Stany Zjednoczone nigdy nie zatrzymały Huawei i nie zablokowały tej firmie dostępu do rozwiązań Google, Qualcomma i innych amerykańskich przedsiębiorstw? Szef Huawei myśli, że wie, jak potoczyłyby się wypadki.

Huawei potęgą mobilną, ale w innym multiwersum

Jak wyglądałby rynek mobilny w 2022 roku, gdyby Stany Zjednoczone nie nałożyły na Huawei ograniczeń w korzystaniu z technologii amerykańskich firm? Tego nie wie nikt. Jednak Richard Yu, dyrektor generalny Huawei, który znany jest ze swoich śmiałych tez i zapowiedzi, wypowiedział się na ten temat. Jak możemy się domyślić, wyobraża sobie wspaniałą alternatywną rzeczywistość, w której to Huawei i Apple mają światowy duopol na technologie.

Gdyby nie interwencja USA i tłumienie [Huawei], głównymi producentami telefonów komórkowych na świecie mogliby być Huawei i Apple. Richard Yu, CEO Huawei

Jak widać, szef Huawei wyobraża sobie sytuację, w której niczym nieskrępowane Huawei sięga po tytuł największego producenta smartfonów z Androidem, a może nawet smartfonów w ogóle. Ale to nie wszystko. Richard Yu dodał:

Inne przedsiębiorstwa to pomniejsi producenci, w tym koreańska firma [Samsung], która sprzedawałaby swoje urządzenia głównie w USA i Korei Południowej.

Nazwanie Samsunga małym producentem to dość odważna wypowiedź, zwłaszcza, że Huawei przez lata nie mogło sprostać mobilnej potędze Koreańczyków. Kiedy Chińczycy zaczęli naprawdę zagrażać Samsungowi, w 2019 roku nastał krach – Stany Zjednoczone zabroniły amerykańskim firmom współpracy z Huawei, co automatycznie postawiło tego giganta elektroniki w fatalnym położeniu.

Wróżbita Maciej podaje oczywistości o Huawei

„Gdyby moja babcia miała koła, byłaby rowerem”

Oczywiście nie da się określić, jak potoczyłyby się sprawy, gdyby Stany Zjednoczone nie umieściły Huawei na czarnej liście podmiotów z zakazem handlu. Nawet sam Richard Yu nie jest w stanie z całą pewnością stwierdzić, „co by było, gdyby”. Prawdą jest, że chiński gigant elektroniki miał niezwykle silną pozycję na rynku – nie tylko w Chinach (co się właściwie nie zmieniło), ale także w Europie.

Pewnie nigdy się nie dowiemy, jak silne mogłoby być w naszym regionie Huawei, gdyby nie blokada handlowa, uniemożliwiająca instalowanie najnowszych wersji systemu Android w telefonach czy korzystanie z projektów najnowszych procesorów mobilnych. Jak widać, Huawei chyba nadal nie może się z tym pogodzić.