Huawei Mate 60 Pro+ (fot. Huawei)

Nowy procesor Huawei ominął sankcje USA? Niekoniecznie

Choć ograniczenia nałożone przez amerykański rząd wciąż są odczuwalne przez Huawei, to jak widać, kreatywność Chińczyków nie ma granic. Teraz okazuje się, że ostatni model Huawei z serii Mate miał coś do ukrycia.

7 to lepiej niż 14

W sierpniu tego roku Huawei pokazał nowy model z serii flagowych urządzeń w formacie XL, czyli Mate’a 60 Pro. Producent od początku niespecjalnie był chętny na oficjalne podanie informacji, jaki układ mobilny drzemie w smartfonie. Jedynie najbardziej dociekliwi wiedzieli, że chodzi o chipset Kirin 9000S wyposażony w dwanaście rdzeni. O wiele ciekawszy okazał się jednak fakt, że układ miał zostać wyprodukowany w litografii 7 nm. Dlaczego jest to taka kontrowersyjna sprawa?

smartfon Huawei Mate 60 smartphone
Huawei Mate 60 (źródło: Huawei)

Na mocy sankcji nałożonych przez USA na Huawei, firma od 2020 nie może korzystać z nowszych amerykańskich technologii dotyczących produkcji wafli krzemowych. W tamtym czasie chińska fabryka SMIC, z którą współpracuje Huawei, miała na własny użytek maszyny do wytwarzania układów w litografii 14 nm. To z tych taśm produkcyjnych zszedł chipset Kirin 710A, dedykowany urządzeniom ze średniej półki.

Spryciarze z Huawei i SMIC

W momencie, w którym okazało się, że Kirin 9000S został opracowany w litografii 7 nm pojawiło się pytanie: jakim cudem SMIC wszedł w posiadanie osprzętu do produkcji tak złożonych układów? Odpowiedź jest bardzo prosta i skomplikowana zarazem.

Minatake Mitchell Kashio, prezes firmy Fomalhaut Techno Solution, zbadał nowy owoc współpracy Huawei i SMIC. Twierdzi, że fabryka wykorzystała proces 14 nm i zastosowała „specjalne techniki”, aby nowy układ mobilny Kirin sprawował się na równi z zagranicznymi chipsetami 7 nm.

HiSilicon Kirin (fot. Huawei Global)

Skąd zatem informacja o tym, że Kirin 9000S korzysta z litografii 7 nm? SMIC posiada na stanie maszyny DUV (Deep Ultra Violet) do trawienia tak cienkich ścieżek i mogło wykorzystać technologię skopiowaną od TSMC, której użyto w 2022 roku do produkcji chipsetu dedykowanego koparkom kryptowalut. Ten moduł nie został jednak zaprojektowany tak, aby nadawać się do smartfonów.

Czy zatem Huawei wykorzystało egzemplarz Mate’a 60 Pro z innym chipsetem do podkręcenia wyników w AnTuTu, czy może jednak „magiczne” 14 nm SMIC oferuje wydajność porównywalną ze Snapdragonem 888? Póki co oba przedsiębiorstwa z Chin nie wypowiedziały się w tej sprawie.

Choć możliwość wypuszczenia chipsetu 7 nm to mały sukces, który stawia fabrykę SMIC o jakieś 4 lata za rozwiązaniami konkurencji, to nie tak łatwo będzie przebić tę barierę. Apple i jego iPhone’y z serii 15 Pro korzystają z chipsetów A17 Pro, które wykonano w litografii 3 nm, a flagowy standard od MediaTeka i Qualcomma na ten rok wynosił 4 nm. Przy tak niskiej litografii potrzebna jest już maszyna EUV wykorzystująca „ekstremalne fale ultrafioletowe” aby wytrawić cieńsze ścieżki na krzemowym waflu.

Jedyna szansa dla SMIC to wejście jakimś cudem w posiadanie takiego narzędzia. Sprzedaje je tylko holenderskie AMSL, które stosuje się do amerykańskich sankcji i nie sprzeda Chińczykom maszyny za 200 mln dolarów ot tak. Inna opcja to pracowanie własnego urządzenia EUV, ale to kosztowałoby dział rozwoju miliardy juanów i mnóstwo czasu. W Chinach powinni jednak już wiedzieć, że nie wystarczy rzucić workiem pieniędzy w fabrykę, aby dogonić konkurencję.