Huawei logo kciuk w górę OK gratulacje
fot. Pexels

Skończyło się proszenie – Huawei pozywa USA i będzie walczył o swoje w amerykańskim sądzie

Stany Zjednoczone swoimi sankcjami postawiły Huawei pod ścianą i pozostały niewzruszone na jego zapewnienia, że wcale nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego USA. Firma postanowiła teraz przejść do kontrataku i pozwała amerykańską Federalną Komisję Łączności.

Stany Zjednoczone pokazały, że są potęgą

Prawdopodobnie żaden inny kraj na świecie nie mógłby zrobić tego, co Stany Zjednoczone. Amerykanie wzięli na celownik Huawei i wiele innych firm, a następnie wpisali je wszystkie na listę podmiotów, które nie mogą utrzymywać relacji handlowych z amerykańskimi przedsiębiorstwami, jeżeli te ostatnie nie uzyskają stosownych licencji od Departamentu Handlu USA.

Początkowo wydawało się, że Huawei jest ofiarą gospodarczej wojny amerykańsko-chińskiej, lecz z perspektywy czasu widać, że – mówiąc kolokwialnie – to zupełnie inna para kaloszy. Stany Zjednoczone są święcie przekonane o tym, że firmy z listy podmiotów stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA i dlatego utrudnia się im dostęp do amerykańskich produktów i technologii, tym samym ograniczając ich zdolność do kontynuowania działalności na podobną skalę, jak do tej pory.

Huawei pozywa USA i będzie walczył o swoje w amerykańskim sądzie

Huawei wielokrotnie zapewniał, że jego produkty nie stanowią zagrożenia dla bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Co więcej, nawet proponował Amerykanom przeniesienie swoich technologii w całości, wraz z dedykowanym oprogramowaniem i kodem źródłowym. Czegoś takiego raczej nie oferowałby ktoś, kto rzekomo stosuje w swoich produktach tzw. backdoory i przekazuje informacje chińskiemu rządowi komunistycznemu.

Producent, po blisko dwóch latach znoszenia oszczerstw Stanów Zjednoczonych (Amerykanie ani razu nie przedstawili bowiem dowodów na poparcie swojej tezy, nawet samemu zainteresowanemu), producent postanowił przejść do kontrofensywy i pozwał Federalną Komisję Łączności w amerykańskim sądzie.

Huawei HiSilicon Kirin
fot. Paweł Pobudejski / Tabletowo.pl

Według niego, deklaracja agencji FCC z 11 grudnia była „arbitralna i kapryśna”, a ponadto naruszyła też federalne procedury tworzenia reguł. Do tego producent twierdzi również, że Federalna Komisja Łączności przekroczyła swoje uprawnienia, a na dodatek nie posiada ona istotnych dowodów i nie dała możliwości obrony zanim podjęto ostateczne decyzje.

To jednak jeszcze nie koniec. Huawei twierdzi bowiem, iż nie troszczy się wyłącznie o swój własny finansowy interes, ale też o branży telekomunikacyjnej jako całości, w tym producentów, użytkowników końcowych i dostawców usług w różnych branżach, m.in. internetowych, komórkowych i stacjonarnych.

Wywołana do tablicy Federalna Komisja Łączności przekonuje z kolei, że wydana w zeszłym roku, finalna decyzja o uznaniu Huawei za zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego bazuje na znacznym zbiorze dowodów, opracowanych przez FCC i liczne agencje bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Amerykanie zapowiedzieli też, że będą jej bronić.