smartfon telefon hmd touch 4g
(Źródło: HMD)

Już wiem, co się stanie, gdy wrzucicie smartfon i telefon do miksera

Hybrydowe auta to koncept, który zazwyczaj łączy cechy aut spalinowych i elektrycznych pod jedną maską. Czym zatem miałby być „hybrydowy smartfon”? Odpowiedź na to pytanie kryje się w nowym urządzeniu pewnego producenta.

HMD Touch 4G – smartfon w hybrydzie

Zgodnie z niedawnymi zapowiedziami, HMD zaprezentowało nowe urządzenie mobilne. Wśród haseł, jakimi reklamuje się model Touch 4G, pojawia się zwrot „smartfon hybrydowy”. Czym jednak są dwa rozwiązania, które telefon może sobą pogodzić w taki sam sposób, jak samochody hybrydowe robią to z silnikiem spalinowym i elektrycznym?

Nie chodzi tu o zastosowanie dwóch zróżnicowanych chipsetów do różnych zadań, czy zrobienie jednego urządzenia z dwoma systemami – zwłaszcza, że pomysł smartfona z preinstalowanym Androidem i iOS brzmi jak technologiczna legenda. HMD Touch 4G to tak naprawdę próba stworzenia czegoś pomiędzy smartfonem a klasycznym telefonem, które nazywa się obecnie czasami dumbphone’ami.

smartfon telefon hmd touch 4g
HMD Touch 4G (źródło: HMD)

Jak to wygląda w praktyce? Urządzenie mobilne pracuje w oparciu o system RTOS Touch – nie jest zatem tak napakowane funkcjami jak Android. Dzięki usługom realizowanym w chmurze można jednak sprawdzić na urządzeniu wyniki sportowe, wiadomości czy pogodę. Za pomocą aplikacji Express Chat można natomiast pisać i prowadzić rozmowy wideo z innymi użytkownikami oprogramowania – zarówno na systemie Google, jak i Apple. Ciekawostką jest natomiast możliwość nagrania głosówki za pomocą guziku na górze obudowy.

Trochę telefon, a trochę smartfon

Parametry techniczne raczej nie powinny wprawić Was w osłupienie. Touch 4G wyposażono w układ mobilny Unisoc T127 i połączono z 64 MB RAM-u i 128 MB miejsca na dane z opcją rozszerzenia do 32 GB za pomocą karty microSD. Na front trafił natomiast ekran QVGA (320 x 240 pikseli) o przekątnej 3,2 cala. Od strony fotograficznej użytkownik może skorzystać z głównego aparatu 2 Mpix lub z przedniej kamerki 0,3 Mpix.

Na pokładzie znajduje się również wsparcie dual SIM, radio FM, gniazdo minijack 3,5mm, 4G, Wi-Fi 3, Bluetooth 5.0 czy GPS, a smartfon ładuje się poprzez gniazdo USB-C. Akumulator o pojemności 1950 mAh ma wystarczać na ok. 30 godzin pracy. Z wyglądu urządzenie przypomina Nokię Lumia 730, tyle że taką mocno budżetową i oferowane jest w dwóch kolorach – niebieskim i ciemnoniebieskim. HMD Touch 4G wyceniono na 3999 rupii indyjskich (~165 złotych).

Nie wiem jak wy, ale czuję, że w tym szaleństwie jest metoda. Ludzie chętni na detoks cyfrowy i ograniczenie dostępu do mediów społecznościowych oraz aplikacji najczęściej mają do wyboru klasyczne telefony z fizyczną klawiaturą. Urządzenie pokroju Touch 4G wygląda jak „smartfon wpół drogi” – oferuje dotykowy ekran i podstawowe oprogramowanie pokroju odtwarzacza MP3 czy komunikatora. Nie zachęca do przewijania w nieskończoność Instagrama, ale nie wygląda też jak telefon sprzed dwóch dekad, co dla niektórych osób może okazać się kluczowe przy wyborze urządzenia.

Szansa na debiut telefonu w Polsce jest raczej znikoma, jednak nie ukrywam, że z chęcią sprawdziłbym, jak taki „wybrakowany mikrus” sprawdza się na co dzień.