ciastka ciasteczka cookies
(fot. pexels.com)

Google odsuwa w czasie ciasteczkową rewolucję

Ciasteczka większości osób kojarzą się ze słodką przekąską. Te wirtualne mają natomiast zupełnie inne zadanie niż podniesienie poziomu cukru we krwi – są nośnikami wielu ważnych informacji. Google zamierza się jednak ich pozbyć, lecz proces ten nie przebiega zgodnie z założonym harmonogramem.

Google zabije ciasteczka, ale później niż zapowiadało

Po raz pierwszy firma z Mountain View ogłosiła plan wyeliminowania ciasteczek firm trzecich już w 2020 roku. W lutym 2023 roku zaanonsowała Piaskownicę Prywatności na urządzeniach z systemem Android i rozpoczęła testy na tej platformie, a na początku 2024 roku udostępniła możliwość przetestowania Tracking Protection wybranym użytkownikom przeglądarki Chrome.

Amerykanie zapowiadali też wyeliminowanie ciasteczek firm trzecich ze swojej przeglądarki do drugiej połowy 2024 roku. Okazuje się jednak, że ponownie nie uda im się dotrzymać przyjętego harmonogramu, aczkolwiek tym razem poślizg nie wynika z ich winy. Winnym jest Brytyjski Urząd ds. Konkurencji i Rynków (CMA), który musi wydać zgodę.

Wciąż to jednak nie nastąpiło, mimo że – jak twierdzi Google – Brytyjczycy mieli „wystarczająco dużo czasu na dokonanie przeglądu wszystkich dowodów, w tym wyników testów branżowych, o przedstawienie których CMA zwróciła się do uczestników rynku do końca czerwca”.

W związku z tym dotrzymanie założonego terminu jest niewykonalne, dlatego teraz gigant z Mountain View zapowiada, że przewiduje rozpoczęcie wycofywania plików cookie stron trzecich na początku przyszłego roku. Oczywiście jeśli nie pojawią się kolejne niespodziewane przeszkody.

Dlaczego Google chce wyeliminować ciasteczka firm trzecich z Chrome?

Wirtualne ciasteczka to nośniki wielu cennych informacji. Szczególnie zainteresowane są nimi firmy, które sprzedają różne produkty i usługi. Cookies są zapisywane na urządzeniu użytkownika za każdym razem, gdy odwiedza on jakąś stronę. Dzięki temu przedsiębiorstwa wiedzą, czym się interesuje i mogą dotrzeć ze swoimi reklamami do odpowiednich osób (potencjalnie zainteresowana daną rzeczą osoba może być bardziej skłonna ją kupić).

Cookies to sprawdzony mechanizm, a na dodatek każdy użytkownik może ograniczyć liczbę zbieranych na jego temat informacji – służą do tego okienka, wyskakujące za każdym razem, gdy odwiedzamy po raz pierwszy jakąś stronę internetową, Tabletowo.pl również. Google stwierdziło jednak, że mogą one naruszać prywatność i właśnie dlatego postanowiło stworzyć Privacy Sandbox (Piaskownicę Prywatności).

Po jej wdrożeniu użytkownicy mają być zbierani w większe grupy według zainteresowań – nie będą już śledzeni każdy osobno, co uniemożliwi ich identyfikację. Google twierdzi, że nie zmniejszy to efektywności reklam, ale dopiero czas pokaże, czy tak będzie. O ile w końcu uda się wdrożyć Piaskownicę Prywatności, bo do tej pory idzie to jak po grudzie.

Aktualny harmonogram dostępny jest na tej stronie.