Zapomnij o Pebble – Fitbit ubija markę i anuluje wszystkie zbiórki na Kickstarterze

Tydzień temu usłyszeliśmy o przejęciu Pebble przez twórców opasek fitness Fitbit. Wydawało się, że nabywca zdecyduje się dofinansować nowo zakupioną firmę i pomóc rozwinąć ciekawe pomysły, które pojawiały się w głowach projektantów charakterystycznych smartwatchy. Nic bardziej mylnego. Fitbit zamyka wszystkie obiecujące kampanie Pebble na Kickstarterze. Pebble Time 2 ani Pebble Core nigdy się nie pojawią.

Można było spodziewać się, że Fitbit wydał 40 milionów dolarów na Pebble dla ciekawego oprogramowania, interesujących inżynierów z wizją czy w końcu naprawdę ciekawych projektów urządzeń. Okazało się, że przejęcie miało bardziej prozaiczny cel: wyeliminowanie konkurenta. „Jaka to konkurencja?” – zapytasz – „Fitbit to opaski fitness, a Pebble to smartwatche. Przecież to kompletnie różne rodzaje urządzeń”. To prawda, producent smartbandów nie mógł się bać komercyjnej porażki ze względu na sukcesy Pebble, jednak na rynku wearables nie ma zbyt dużo graczy, dlatego kampanie na Kickstarterze dotyczące nowych produktów Pebble wywoływały spore poruszenie. Światła jupiterów zadziwiająco często wędrowały w tamtym kierunku.

Pebble Core w towarzystwie dwóch smartwatchy – Pebble 2 i Pebble Time 2

Fitbit jest zdecydowany nie kontynuować żadnego projektu przejętej firmy. Mówi wprost, że nie zamierza nabywać żadnych jej aktywów lub składać ofert personelowi z działu sprzętowego, odpowiedzialnego za rozwój produktów – czyli tworzenie nowych urządzeń. Nabywcy zależy jedynie na własności intelektualnej, oprogramowaniu i ewentualnej ekipie, która przez jakiś czas będzie wspierać programowo urządzenia, które już wyszły na rynek spod flagi PebbleWszystkie te produkty, które są już na rynku, nie będą dalej produkowane, a te, których premierę zaplanowano na przyszły rok, w tym wyczekiwany przez wielu Pebble Time 2 czy Pebble Core, anulowano.

No właśnie – zbiórki na Kickstarterze. Pebble 2, Pebble Time 2 i Pebble Core rozpoczęły tam swoje zbiórki w maju tego roku. W sumie zebrano zamówienia na 66000 zestawów, za które chętni zapłacili już 12 milionów dolarów. O ile wysyłka Pebble 2 zdążyła się już zakończyć, tak ci, którzy zamówili kolejne dwa urządzenia, nigdy ich nie dostaną, a pieniądze, które wpłacili na poczet kampanii, zostaną im zwrócone.

Dodatkowe środki nabyte dzięki przejęciu ułatwią szybsze dostarczanie nowych produktów i funkcji, wprowadzając jednocześnie nową jakość w proces tworzenia urządzeń przeznaczonych dla szerszej grupy konsumentów.
– Fitbit

To zapewne jeden z ostatnich komentarzy Fitbit na temat Pebble, bo najwyraźniej firma ma w zamiarze wymazać wszystkie wspomnienia o producencie smartwatchy. Trochę szkoda, bo Pebble był swego czasu jednym z największych wygranych crowdfoundingu, i pokazywał naprawdę interesujące produkty. Może nie mogły się mierzyć z projektami pokroju Apple Watch, smartwatchy z Gear OS od Samsunga czy tych działających na platformie Android Wear, jednak miały w sobie pewną niespotykaną u konkurencji wzorniczą śmiałość, lekkość prezencji i wnosiły pewną świeżość do branży. Teraz Pebble umiera, a los smartwatchy leży już praktycznie tylko w rękach trzech graczy: Apple, Samsunga i Google.

 

źródło: AndroidPolice i 2, Pebble na Kickstarterze