aplikacje social media Facebook Messenger Twitter Instagram WhatsApp Snapchat TikTok LinkedIn logo
fot. AzamKamolov / Pixabay

Już można zapłacić za Facebooka i Instagrama bez reklam w Polsce. Cena jest jednak wysoka (i będzie jeszcze wyższa)

Wiele osób nie wyobraża sobie płacenia za dostęp do Facebooka i Instagrama, ale taka możliwość została dzisiaj udostępniona pierwszym użytkownikom w Polsce. Cena jest jednak wysoka – duża część mieszkańców Polski może nie być skora aż tyle zapłacić.

Facebook i Instagram bez reklam – subskrypcja już dostępna w Polsce (cena)

Jeżeli macie „szczęście”, to po uruchomieniu Facebooka lub Instagrama przed Waszymi oczami powinien pojawić się komunikat, że możecie wykupić subskrypcję, dzięki której nie będziecie widzieć reklam podczas korzystania z platform należących do konglomeratu Meta. Jednocześnie zaznacza on, że wciąż widoczne będą posty od przedsiębiorstw i twórców.

Choć może to brzmieć zachęcająco, to niestety mamy też informację, która może skutecznie zniechęcić Was do wykupienia subskrypcji. Kosztuje bowiem ona w Polsce aż 59,99 złotych miesięcznie za wszystkie Wasze konta. Co ważne: tylko do końca lutego 2024 roku, gdyż od 1 marca 2023 roku opłata będzie wynosiła 59,99 złotych miesięcznie za pierwsze konto i 37 złotych miesięcznie za każde kolejne, dodane w Waszym Centrum kont.

Nie ma jednak obowiązku wykupowania subskrypcji. Osoby, które nie chcą płacić za korzystanie z Facebooka i/lub Instagrama bez reklam, mogą dalej używać obu platform, ale muszą zgodzić się na korzystanie z podanych przez siebie informacji i plików cookie w celu personalizacji wyświetlanych reklam oraz mierzenia ich wyników.

Jeśli jeszcze nie dostaliście powiadomienia o możliwości wykupienia subskrypcji, powinniście się tego spodziewać w najbliższej przyszłości, gdyż Meta oficjalnie ogłosiła, że udostępni taką możliwość użytkownikom w Europie już w listopadzie 2023 roku.

Dlaczego Meta chce, żeby Polacy płacili za Facebooka i Instagrama bez reklam?

Udostępnienie płatnej subskrypcji jest odpowiedzią firmy Meta na zmieniające się przepisy europejskie, które wymagają m.in. klarownej, świadomej decyzji użytkowników w Unii Europejskiej odnośnie przetwarzania ich danych (a włodarze UE mieli co do tego wątpliwości w przypadku Facebooka i Instagrama).

Jako że Meta w znacznej części polega na biznesie reklamowym (a spersonalizowane reklamy są najskuteczniejsze), brak dostosowania się do europejskich przepisów oznaczałby konieczność wycofania się z Europy – przyznacie, że trudno to sobie wyobrazić. Firma uważa, że opcja zakupu subskrypcji bez reklam równoważy wymagania europejskich organów regulacyjnych, dając użytkownikom wybór i umożliwiając Meta dalsze świadczenie usług wszystkim osobom w UE, EOG i Szwajcarii.