(fot. GMC)

Elektryczny Hummer – Unreal Engine, Android i procesor Intela

Poznaliśmy kilka interesujących szczegółów związanych z elektrycznym Hummerem, a dokładniem z tym, co znalazło się wewnątrz nowego pickupa.

Wygląda to całkiem nieźle

Jeszcze przed premierą elektrycznego pickupa, dowiedzieliśmy się, że system infotainment zostanie zbudowany z wykorzystaniem Unreal Engine. Tak, chodzi o silnik znanych z wielu popularnych gier, takich jak np. Fortnite, Batman: Arkham Knight czy BioShock Infinite.

Warto zaznaczyć, że Hummer jest pierwszym samochodem, który wykorzystuje narzędzia Epic Games, twórców wspomnianego silnika graficznego. No dobrze, a czy faktycznie właściciele odczują różnicę? Okazuje się, że tak – interfejs systemu infotainment prezentuje się naprawdę efektownie, szczególnie wirtualne modele 3D.

Niewykluczone, że niebawem podobną grafikę zobaczymy w innych samochodach. Firma Epic Games zamierza bowiem rozpocząć współpracę z innymi producentami, udostępniając im m.in. Unreal Engine do tworzenia bardziej rozbudowanych interfejsów.

System operacyjny i procesor

Engadget, powołując się na słowa Scott Martin, dyrektora kreatywnego pracującego przy elektrycznym pickupie, przedstawił kilka ciekawostek. Dzięki temu wiemy, jaki system operacyjny czy procesor został zastosowany.

Elektryczny Hummer, a dokładniej jego system infotainment, to mocno zmodyfikowany Android. Należy spodziewać się dostępu do Google Play, Map Google czy wsparcia innych usług Google. Oczywiście użytkownicy samochodu będą mogli skorzystać z wcześniej wybranych aplikacji, przeznaczonych do samochodu. Nie będzie opcji pobrania wszystkiego, co można znaleźć w sklepie Google Play.

Elektryczny Hummer.
Nowy Hummer – wnętrze. (fot. GM)

Scott Martin zdradził również, że odpowiednią wydajność, umożliwiającą sprawną pracę systemu operacyjnego, stara się zapewnić procesor Intela. Niestety, nie wiemy jaki dokładnie model. Dodatkowo, oprogramowanie ma do dyspozycji 64 GB przestrzeni na dane.

Potężny elektryk

Elektryczny Hummer, mimo iż nie ma już mocnego V8 pod maską, to wciąż potrafi zapewnić ogromną moc. W topowej odmianie mamy aż 1000 KM i prawie 15600 Nm momentu obrotowego. Takie liczby udało się wyciągnąć z trzech silników elektrycznych. Moc przenoszona jest na wszystkie koła, a przyspieszenie od 0 do 100 km/h trwa zaledwie 3 sekundy.

Samochód ma zadebiutować jesienią 2021 roku w cenie 112,5 tys. dolarów (ponad 430 tys. złotych). Na słabsze i oczywiście tańsze warianty trzeba będzie dłużej poczekać.