Dreame prezentuje Aqua10 Ultra Roller Complete. To pierwszy robot sprzątający w ofercie marki, wyposażony w system mopowania z obrotowym wałkiem. Co w nim wyjątkowego?
Dreame Aqua10 Ultra Roller Complete pozamiata… i pomopuje
Nowy Dreame Aqua10 Ultra Roller Complete to robot sprzątający, który zamiast klasycznych materiałowych nakładek wykorzystuje wałek AquaRoll, obracający się z prędkością 100 obrotów na minutę. Klucz tkwi w tym, że jest on na bieżąco czyszczony i płukany czystą wodą wewnątrz urządzenia. To system podobny do tego znanego z pionowych odkurzaczy Dreame, takich jak choćby modelu Z30 AquaCycle.
Specjalny grzebień usuwa zabrudzenia, a brudna woda trafia do osobnego zbiornika, co sprawia, że podłogi są myte zawsze świeżym elementem mopującym. Dodatkowo 12 dysz natryskowych i regulowany nacisk wałka pozwalają usuwać nawet uporczywe plamy, zapewniając równomierne rezultaty bez smug.

Dreame chwali się również technologią FluffRoll, która sprawia, że włókna wałka są stale unoszone i zmiękczane przez dodatkowy element obracający się z prędkością 1000 obrotów na minutę w przeciwnym kierunku. Dzięki temu mop jest bardziej sprężysty i dociera do szczelin, fug czy nierównych powierzchni.
Kolejnym elementem ułatwiającym pracę jest system AutoSeal Roller Guard, który automatycznie zasłania wałek, gdy robot wjeżdża na dywan. Chroni to powierzchnie miękkie przed zabrudzeniem i wilgocią. Po zakończeniu cyklu Aqua10 Ultra Roller samoczynnie poddaje wałek czyszczeniu w gorącej wodzie o temperaturze do 100°C.
To robot naszpikowany technologią, ale co ma z nim wspólnego NVIDIA?
Choć system mopowania to największa nowość, Dreame zadbało o to, aby Aqua10 Ultra Roller Complete był także wszechstronnym robotem odkurzającym. Urządzenie oferuje siłę ssania na poziomie 30000 Pa, co – w połączeniu z systemem dwóch szczotek HyperStream DuoBrush – ma skutecznie usuwać kurz, sierść i zabrudzenia, zapobiegając przy tym plątaniu się włosów.
Zawieszenie Triple-Wheel AgiLift pozwala pokonywać progi o wysokości do 30 mm, a system ProLeap z wysuwanymi nogami umożliwia wspinanie się nawet na 8-centymetrowe wzniesienia, dzięki czemu robot nie utknie na dywanach czy listwach podłogowych.

Ważnym elementem jest także zaawansowana nawigacja. Moduł LDS w technologii VersaLift potrafi się chować, aby robot mógł sprzątać pod niskimi meblami, a w razie potrzeby podnosi się i wykonuje pełne skanowanie przestrzeni. Z kolei system AstroVision, bazujący na kamerach 3D i technologii NVIDIA Isaac Sim, pozwala z dokładnością do milimetra rozpoznawać ponad 240 typów przedmiotów i dynamicznie omijać przeszkody.
Dreame nie zapomniało też o właścicielach zwierząt. Oprogramowanie Pet Care 4.0 rozpoznaje miejsca, w których znajdują się miski czy kuwety, a robot może w takich strefach automatycznie zwiększyć moc ssania lub ominąć je zgodnie z ustawieniami. Funkcja podglądu wideo i dwukierunkowa komunikacja pozwalają zdalnie obserwować pupili.
Chociaż marka zapowiada, że urządzenie już we wrześniu trafi na polski rynek, to niestety nie podała jeszcze oficjalnie jego ceny. Wiadomo jednak, że jego premiera planowana jest dokładnie na 16 września. Tak wynika z postu Dreame na Instagramie.