laptop dzieci
(fot. Gustavo Fring / Pexels)

Cztery powody, żeby kupić dziecku nowy sprzęt do szkoły

Artykuł sponsorowany

Nowy rok szkolny dopiero co się rozpoczął. Dzieci potrzebują zeszytów, książek, długopisów i tony mniej lub bardziej użytecznych akcesoriów. A co, gdyby zamienić ciężką wyprawkę szkolną na nowy i lżejszy sprzęt elektroniczny? Spójrzmy, czy warto zaopatrzyć dziecko w tablet lub telefon.

Czy nowy sprzęt do nauki to dobry pomysł?

Wiele osób zastanawia się, czy zakup nowego sprzęt do nauki dla dziecka, to na pewno dobry pomysł. To zależy, z jakiego punktu widzenia się na to spojrzy. Zapewne część dzieci będzie wykorzystywać tablet lub nowy telefon jedynie do zabawy, podczas gdy inne skorzystają z otrzymanych urządzeń również podczas nauki.

Taki sprzęt może mieć wiele zastosowań, jak np. robienie notatek czy skanów ćwiczeń w formie PDF albo słuchanie lektur szkolnych w formie audiobooków. Przejdźmy zatem do tego, jakie są dobre powody, aby kupić dziecku nowy sprzęt do szkoły.

Tablet świetnym dodatkiem do nauki

Z całą pewnością można stwierdzić, że tablet będzie świetnym, ważnym oraz użytecznym dodatkiem do nauki. Taki przykładowy Xiaomi Pad 6 potrafi czasem zastąpić kartkę i długopis, a dziecko za pomocą etui z klawiaturą może w wygodny sposób pisać notatki na tablecie. Jeżeli jednak uczeń woli „pisać ręcznie”, to do wyboru ma także precyzyjny rysik Xiaomi Smart Pen 2. generacji, który wspomoże w procesie nauki oraz przy szkicowaniu lub rysowaniu.

Dzięki obecnej technologii, bez żadnego problemu, można na dysku online, np. Google czy OneDrive, lub za pomocą dedykowanych aplikacji, tworzyć notatki, a później się z nich uczyć. Bardziej kreatywne osoby na pewno ucieszą się z takiej aplikacji, jak „szkicowniki & zeszyty”, gdzie można stworzyć kolorowe i atrakcyjne wizualnie notatki z lekcji. Pisanie na tablecie nie musi się więc ograniczać do czarno-białych linijek tekstu…

PDF zamiast książki

Na moment jeszcze wróćmy do kwestii przeciążonych kręgosłupów naszych pociech. Oprócz tony zeszytów, w plecaku znajduje się tak samo wiele jeszcze cięższych książek. Podręczniki bez problemu mogą być skanowane i wrzucane w formie PDF. Wtedy nawet czytanie z ekranu tabletu jest o wiele wygodniejsze niż z takiej książki.

Dodatkowo Xiaomi Pad 6 bez problemu może zastąpić także książki z ćwiczeniami, dzięki edytowalnym PDF-om. Co więcej, programy same podpowiadają, w które miejsca można coś wpisać (np. w puste pole z „___”, gdzie należy wpisać tekst pasujący do zdania czy wynik obliczenia matematycznego).

Nie widzę więc logicznego argumentu za tym, żeby naszą przyszłość narodu skazywać na ciężkie plecaki i problemy z plecami od małego. Poza tym, uczenie się z tabletu może być dla nich najzwyczajniej w świecie o wiele przyjemniejsze. Szczególnie gdy w przyzwoitej cenie można dostać bardzo dobry sprzęt.

Xiaomi Pad 6 z 8 GB RAM i 256 GB na dane można dorwać już za 1799 złotych (cena regularna to 1999 złotych), a w sprzedaży jest też tańszy wariant – 6/128 za 1599 złotych (cena regularna 1799 złotych). Do tego tablet jest wyposażony w Snapdragona 870, akumulator o pojemności 8840 mAh czy też świetny, 11-calowy ekran z odświeżaniem 144 Hz. Oferta jest aktualna do 17 września lub do wyczerpania zapasów i dostępna jest między innymi na stronie mi-home.pl.

Nie wspomniałem jednak o jego największej zalecie. Waży zaledwie 490 gramów, a nie 6 czy 8 KILOgramów.

Jeden ekosystem, by rządzić nimi wszystkimi

W dobie tak rozwiniętej technologii wspaniałe jest to, że niezależnie od tego, jaki system wybierzemy (iOS czy Android), mamy dostęp do świetnego ekosystemu, jakim jest Google Drive. Wystarczy jedno konto do korzystania z usługi i wszystkie notatki, skany książek czy też zdjęcia możemy przechowywać w chmurze i mieć do nich dostęp z każdego innego urządzenia, na którym jesteśmy zalogowani.

Padnie Ci tablet, ale chcesz dokończyć pisanie notatek? Skorzystaj z telefonu, żeby dopisać kilka zdań, ładując w tym czasie drugie urządzenie. Przede wszystkim dobry telefon dla dziecka nie musi kosztować fortuny. Taki Redmi Note 12, który można dorwać w wersji 8 GB RAM i 256 GB pamięci na dane kosztuje 1099 złotych.

To smartfon mający ekran o szczytowej jasności na poziomie 1200 nitów, a więc nie będzie powodował problemu z pisaniem i czytaniem nawet w nasłonecznionej sali. Do tego ma szybkie ładowanie 33 W, a także jest odporny na kurz oraz zachlapania (certyfikat IP53).

Redmi Note 12 - smartfon
fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl

Na koniec trochę zabawy

Ostatnim, równie dobrym powodem, żeby kupić dziecku nowy sprzęt, jest fakt, że nie samą nauką człowiek żyje. Dzieciństwo to, zazwyczaj, piękny okres w naszym życiu i warto go pielęgnować. To oznacza, że taki nowy tablet czy telefon może być też świetnym urządzeniem do konsumpcji mniej ambitnych treści czy grania w jakieś gierki – i nie ma w tym nic złego.

Dzięki np. oglądaniu zagranicznych seriali bądź filmów w innym języku, albo nawet graniu w gry w języku angielskim lub korzystaniu z językowych platform edukacyjnych online, dziecko szybko się go nauczy na całkiem niezłym poziomie.

Jeżeli jednak modele przytoczone w artykule nie przemawiają do Ciebie lub Twojej pociechy, sprawdź akcję promocyjną Xiaomi – Back to School dostępną między innymi na stronie mi-home.pl. Producent przewidział w ofercie sporo różnych sprzętów, które będą doskonałym wyborem do szkoły.

Mowa tutaj m.in. o Redmi Pad SE, którego w wersji 4/128 GB można dorwać już za 699 złotych (cena regularna to 899 złotych). To fajny, 11-calowy tablet, napędzany Snapdragonem 680 i dostępny między innymi w ciekawym, zielonym kolorze. Ma także baterię z pojemnością 8000 mAh i ekran o odświeżaniu do 90 Hz. Jego recenzja wkrótce na łamach Tabletowo!

Materiał powstał we współpracy z Xiaomi Polska