(źródło: Disney+)

Koniec współdzielenia konta w Disney+. Myszka Miki wkrótce złapie Was za portfel

Przez wiele lat najlepszym sposobem na tanie oglądanie seriali i filmów w streamingu było współdzielenia konta z rodziną czy znajomymi. Niestety, kolejni giganci wprowadzają stosowne ograniczenia w tym zakresie. Wiemy, kiedy do tego grona dołączy Disney+.

Młody gracz

W porównaniu do Netfliksa, Prime Video czy HBO (uwzględniając debiut platformy GO), Disney+ pojawi się na polskim rynku dość późno, bo dopiero w 2022 roku – niemal trzy lata po starcie w USA, Kanadzie i Niderlandach. Polacy bardzo szybko polubili się z amerykańskim gigantem. Jak wszyscy jednak wiemy, miesiąc miodowy nie może trwać wiecznie i w połowie 2023 roku dowiedzieliśmy się, że platformę czekają podwyżki.

Disney+ Polsat Box
Aplikacja Disney+ (źródło: Polsat Box)

Niestety, my lubimy oglądać Mandaloriana i Szoguna, Disney lubi nasze pieniądze, a wyższe ceny a abonament okazały się niewystarczające dla giganta przemysłu rozrywkowego. Dlatego Bob Iger, prezes The Walt Disney Company uznał, że musi pójść drogą Netfliksa i ograniczyć możliwość użyczania konta znajomym i partycypacji w kosztach. Blokada współdzielenia kont zaczęła się we wrześniu 2023 roku w Kanadzie i kwestią czasu było, aż podobne restrykcje pojawią się w kolejnych regionach.

Disney+ jak Netflix jeszcze w tym roku

W rozmowie z CNBC Bob Iger przyznał, że ograniczenie zabawy w użyczanie konta znajomym i rodzinie rozpocznie się na poważnie w czerwcu 2024 roku. Szef Disneya nie sprecyzował, które kraje zostaną odcięte od współdzielenia kont jako pierwsze, jednak jest przekonany, że cały proces powinien zakończyć się we wrześniu 2024 roku.

Jeżeli zatem Polska miałaby być jednym z ostatnich krajów, gdzie Disney pokusi się o ograniczenia, mamy całe wakacje, aby nadrobić zaległości filmowo-serialowe, zanim będziemy musieli „oddać” konto rodzicom/koleżance z pracy/współlokatorowi itp. Nie wiadomo, czy platforma umożliwi transfer profili na nowe konta tak, jak umożliwiał to Netflix.

Czy tego typu taktyka wyjdzie na dobre Disneyowi? Netflix po wprowadzeniu ograniczeń zyskał sporą liczbę subskrybentów, więc nie zdziwiłbym się, gdyby podobny zabieg zadziałał w przypadku Disney+. W końcu po jednej stronie mamy ok. 37,99 złotych oszczędności, jeżeli przestaniemy opłacać subskrypcję, a po drugiej – legalny dostęp do The Bear, Biednych Istot i Zwierzogrodu.