Sony oraz Microsoft stają do walki o Discorda

Sony ogłasza współpracę z Discordem! Integracja z PlayStation już w 2022 roku

W zaskakującym zwrocie akcji wygląda na to, że z wielkich zakupów Phila Spencera nici, a przynajmniej na obecną chwilę. Jako jeden z prężniej rozwijających się serwisów społecznościowych na całym świecie, Discord nawiąże jednak współpracę z Sony.

Discord i PlayStation, czyli całkiem niespodziewany sojusz

140 mln użytkowników miesięcznie – tyle osób według Jima Ryana korzysta z Discorda. Jasne jest zatem, że tak bogata baza klientów to łakomy kąsek dla Sony oraz PlayStation

CEO japońskiej korporacji wspomina także, że po pierwszej rozmowie z właścicielami popularnego komunikatora – Jasonem Citron oraz Stanem Vishnevskiy – jest zachwycony ich niekończącą się pasją dla gamingu i oddaniem ku społeczności, jaką ich platforma zdążyła wokół siebie zgromadzić. 

Jim Ryan w swoim wpisie na blogu Sony Interactive Entertainment zaznacza też, że firmy już teraz współpracują nad połączeniem systemów Discorda oraz PlayStation Network w taki sposób, aby pierwsze zmiany można było wprowadzać w życie już na początku 2022 roku. Niestety, w poście nie podano żadnych konkretów odnośnie stopnia integracji oraz potencjalnej funkcjonalności. Na te wieści musimy jeszcze chwilę poczekać.

Czy Discord ma szansę utrzymać tempo rozwoju z kończącą się pandemią w tle? Kto wie, w końcu korzystają z niego młodzi ludzie. (źródło: SIE Blog)
Czy Discord ma szansę utrzymać tempo rozwoju z kończącą się pandemią w tle? Kto wie, w końcu korzystają z niego młodzi ludzie (źródło: SIE Blog)

Stała współpraca czy może sygnał dla Microsoftu?

Ogłoszenie jest moim zdaniem o tyle niespodziewane, że przecież jeszcze tydzień temu Microsoft (podobno) był w stanie przeznaczyć ogromną sumę pieniędzy, aby komunikator znalazł się w jego rękach. Być może współpraca z Sony to jedynie ruch strategiczny, mający na celu zwiększenie wartości spółki w oczach Microsoftu.

Pamiętajmy, że w przypadku PlayStation nie ma mowy o wielkich zakupach tego kalibru, a jak wiemy z innych przykładów – Microsoft nawet po wykupieniu Discorda byłby w stanie bezproblemowo współpracować z Sony. Zwłaszcza że Skype to już pieśń przeszłości, a Microsoft Teams jest platformą przeznaczoną do zupełnie innych celów.

Zamieszanie wokół komunikatora nie pozostawia jednak żadnych wątpliwości. Wszyscy wielcy gracze na rynku widzą ogromny potencjał w Discordzie, a stawką tej rozgrywki jest nie tylko fantastyczne oprogramowanie, ale też jego ogromna baza użytkowników.