W listopadzie 2024 roku Google zaanonsowało przeprowadzenie eksperymentu, w ramach którego postanowiło usunąć linki do internetowych mediów informacyjnych z wyszukiwarki Google, sekcji Discover oraz platformy Wiadomości Google. Dziś Amerykanie przedstawili wyniki swojego „eksperymentu”.
Google to „bóg internetu”
Wśród pracowników mediów internetowych panuje przekonanie, że to od Google zależy być albo nie być danego portalu. Wynika to z faktu, że to algorytmy amerykańskiego giganta, opierające się na nie do końca jasnych i znanych wytycznych, decydują, jaki artykuł wyświetli się użytkownikowi w strumieniu wiadomości oraz w wyszukiwarce.
Oczywiście jest to bardziej złożone (ważne jest też SEO), lecz faktem jest, że Google określa również „reputację” strony, niestety nie zawsze sprawiedliwie (w związku z czym często promowane są treści słabej jakości, wprowadzające w błąd lub wywołujące sensację). Koniec końców amerykańskiego giganta można nazwać „bogiem internetu” i nie wszystkim mediom internetowym to się podoba.
W listopadzie 2024 roku Google poinformowało, że organy regulacyjne i wydawcy zwrócili się o dodatkowe dane dotyczące tego, jak treści informacyjne wyświetlane w wyszukiwarce wpływają na korzystanie z produktów giganta z Mountain View przez użytkowników. Amerykanie postanowili więc przeprowadzić eksperyment, w trakcie którego usunęli linki do artykułów wydawców wiadomości z Unii Europejskiej – zarówno w wyszukiwarce, jak i Wiadomościach Google oraz sekcji Discover.
Google może istnieć bez informacyjnych mediów internetowych
Testem objęto 1% użytkowników w ośmiu krajach w Unii Europejskiej: Polsce, Belgii, Chorwacji, Danii, Grecji, Hiszpanii, Holandii i we Włoszech. Na liście miała znajdować się też Francja, ale ostatecznie w tym kraju eksperymentu nie przeprowadzono.
4 lutego 2025 roku Amerykanie poinformowali, że zakończyli test, a dziś – 21 marca 2025 roku – przedstawili jego wyniki. Z zebranych danych wynika, że zawartość europejskich wiadomości w wyszukiwarce nie ma mierzalnego wpływu na przychody reklamowe Google.
Okazało się, że po usunięciu treści informacyjnych z wyszukiwarki, sekcji Discover i Wiadomości Google nie odnotowano żadnych zmian w przychodach z reklam w wyszukiwarce, a wykorzystanie spadło o <1% (0,8%). Amerykanie uważają, że wskazuje to, iż utracone wykorzystanie wynikało z zapytań, które wygenerowały minimalne przychody lub nie wygenerowały ich wcale.
Dla Google oznacza to, że użytkownicy korzystają z jego produktów i generują przychody bez względu na to, czy znajdą w nich treści z internetowych mediów informacyjnych, czy nie. To dla Amerykanów to bardzo mocny argument, ponieważ toruje im drogę do wycięcia linków do portali informacyjnych – eksperyment pokazał, że ich brak nie wpłynie znacząco na wysokość przychodów.
Dla informacyjnych mediów internetowych to natomiast bardzo zła wiadomość. Potencjalnie Google może nawet ogłosić, że nie będzie już wyświetlać linków do nich, ponieważ nie zrobi to firmie żadnej różnicy, a może zamknąć usta właścicielom mediów, którzy domagają się pieniędzy od Amerykanów za to, że ich zdaniem korzystają oni z zasobów mediów bez sprawiedliwej opłaty.
To najbardziej ekstremalny scenariusz. Google zapewnia, że „od dawna wspiera ekosystem wiadomości w jego cyfrowej transformacji, jako część zaangażowania firmy na rzecz dynamicznego i zdrowego ekosystemu treści”. Amerykanie deklarują też, że „będą nadal współpracować z wydawcami, aby pomóc im dotrzeć do odbiorców w świecie szybko rozwijających się technologii”.
Mimo wszystko Google ma mocną kartę w rękawie i nie można wykluczyć, że kiedyś zdecyduje się nią zagrać.
Pełny raport dostępny jest pod tym linkiem (w formacie PDF)