O ile niektórym producentom można zarzucić brak inwencji i pomysłowości pod względem tworzenia nowych, innowacyjnych produktów, tak Asus zdecydowanie do tego grona nie należy. Doskonałym tego dowodem jest najnowsza hybryda tajwańskiego koncernu, Asus Transformer Book V. Urządzenie… pięć w jednym. W skrócie: hybryda z Windowsem z możliwością zadokowania androidowego smartfona.
Krótka historia hybryd Asusa
Początek 2011 roku był niesamowicie owocnym czasem dla Asusa. To właśnie wtedy światło dzienne ujrzała pierwsza hybryda tabletu i netbooka, Asus Transformer (wtedy jeszcze z Eee Pad w środku), który – nie ukrywajmy – wyznaczył trendy na rynku, co obserwujemy po dziś dzień (i chyba nawet nie opatentował swojego rozwiązania…). Wtedy też pojawił się Asus Slider, czyli tablet z wysuwaną klawiaturą, ale ten z kolei nie cieszył się dużym zainteresowaniem i temat umarł śmiercią naturalną.
Później przyszła pora na Asusa Padfone, czyli na smartfona dokowanego we wnękę znajdującą się w tylnej ściance tabletu oraz pierwszą hybrydę typu Transformer, tyle że z Windowsem – Transformer Book T100. Ostatnio natomiast producent zaprezentował Asusa Transformer Book Duet – podobną hybrydę, tyle że z czterema trybami pracy: tabletu i laptopa z Androidem oraz tabletu i laptopa z Windowsem oraz Asusa Transformer Book Trio. Hybryda trafiła nawet do nas na testy, ale okazało się, że był to wadliwy egzemplarz i cały czas czekamy na jego wymianę lub naprawę (cierpliwości…).
Nie myślcie jednak, że Asusowi zabrakło już pomysłów na kolejne interesujące urządzenia. Oj, nie! Dziś to zdecydowanie pokazał.
Asus Transformer Book V – intrygująca hybryda
W modelu Transformer Book V tajwański producent połączył kilka dotychczasowych projektów w jeden. Mamy tu bowiem nawiązanie do serii Padfone (dokowanie smartfona w tył tabletu) oraz Transformer Book Trio (tablet i laptop z dwoma systemami: Androidem i Windowsem). I tak, w ogólnym rozrachunku otrzymujemy: smartfona z Androidem, tablet z Androidem, tablet z Windowsem, laptopa z Androidem i laptopa z Windowsem.
Na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się świetny. Każdy geek stwierdzi, że to szczyt jego marzeń – pięć urządzeń w jednym. Nawet ja dałam się ponieść chwili i w pierwszym momencie podeszłam do tego pomysłu z wielkim entuzjazmem. Ten jednak po kolejnej chwili przygasł. I szczerze przyznam, że aktualnie mam tak skrajne odczucia, że sama nie wiem, co sądzić na jego temat.
Swego czasu dość intensywnie testowałam Asusa Padfone pierwszej generacji – hybrydę składającą się ze smartfona, tabletu i klawiatury. W każdym z elementów znajdował się osobny akumulator, dzięki czemu klawiatura ładowała tablet, a tablet smartfona. Było to świetne rozwiązanie, którego brakowało mi w Padfonie 2 – tu zabrakło klawiatury, przez co nawet w prywatnym modelu nie korzystałam z tabletowej części, a jedynie ze smartfona, który od pierwszej chwili testów przypadł mi do gustu.
Zaprezentowany dziś Asus Transformer Book V to powrót do poprzedniego pomysłu i jednocześnie jego rozwinięcie z… krokiem wstecz. Choć brzmi to dość dziwnie, wierzcie mi, coś w tym jest.
Rozwinięciem niewątpliwie jest zastosowanie dwóch różnych systemów operacyjnych: Androida i Windowsa, dzięki czemu w nasze ręce trafia sprzęt, który można wykorzystywać na wiele sposobów, czy to do pracy, czy rozrywki, jak również umieszczenie w tablecie procesora, przez co całość może działać niezależnie od umieszczenia w nim smartfona. Krokiem wstecz natomiast jest brak akumulatora w klawiaturze, przez co cała hybryda staje się mniej atrakcyjna (ale pewnie też i tańsza).
Parametry techniczne Asusa Transformer Book V
Zestaw składa się z 5-calowego smartfona działającego dzięki połączeniu procesora Intel Atom Moorefield (64 bit, z LTE) oraz Androida 4.4 KitKAt. Na jego pokładzie znajdziemy 2GB pamięci operacyjnej RAM, 64GB pamięci wewnętrznej, aparat 8 Mpix, kamerkę 2 Mpix oraz akumulator o pojemności 2500 mAh. Jego waga to 140 gramów, natomiast grubość – 11 milimetrów.
Tablet posiada matrycę IPS o przekątnej 12,5″ i rozdzielczość HD (dane na ten temat są bardzo ubogie). W jego wnętrzu znalazło się miejsce dla 4GB RAM oraz dysku SSD o pojemności 128GB. Jak wspomniałam, tablet ten, w przeciwieństwie do serii Padfone, może działać bez zadokowanego smartfona, gdyż ma swój własny procesor – z serii Intel Core.
Sam tablet pracuje pod kontrolą Windowsa 8.1, natomiast zadokowanie w nim telefonu sprawia, że całość można przełączyć na Androida.
Klawiatura oferuje dodatkowy dysk twardy o pojemności do 1TB (raczej HDD), a jej grubość to 7 mm.
Dostępność i cena Asusa Transformer V
Niestety, te informacje na chwilę obecną nie zostały ujawnione. Można się jednak spodziewać, że cena do najniższych nie będzie należała, skoro Transformer Book Trio wyceniony jest na ponad cztery tysiące złotych.
Po zdjęciach zamieszczonych na Engadget (sprzęt w gablocie, za szkłem) można wywnioskować, że Asus na chwilę obecną chce zbadać zainteresowanie rynku tego typu produktem i dopiero później ewentualnie zacząć go produkować na masową skalę. To jednak są wyłącznie moje przypuszczenia – żadne oficjalne dane na ten temat nie zostały bowiem podane.