Wiemy już, kiedy Apple oficjalnie zaprezentuje iOS 19, a także iPadOS 19, macOS 16, tvOS 19, watchOS 12 i visionOS 3. Niewykluczone, że konferencja WWDC 2025 będzie ciekawsza od tych ostatnich.
Nowy iOS zapowiada się naprawdę ciekawie
Na początku marca mogliśmy usłyszeć, że iOS 19 doczeka się znacznych zmian w interfejsie. Apple ma bowiem wprowadzić nowy język wzornictwa, który będzie wyraźnie inspirowany tym, co pojawiło się w przypadku visionOS, czyli systemu skierowanego na gogle Apple Vision Pro.
Użytkownicy dostaną nowy styl w przypadku ikon, menu, aplikacji, okien czy przycisków systemowych. Należy spodziewać się chociażby okrągłych ikon, podobnych do tych z Androida na Pixelach, a najpewniej dostaniemy jeszcze sporo przezroczystych elementów z efektem matowego szkła.
Podobno odświeżony interfejs zawita również do iPadOS 19 i macOS 16. Zmiany mają być naprawdę znaczące – niektórzy wskazują, że jedne z największych w historii systemów operacyjnych z Cupertino. Najpewniej firma ogłosi jeszcze nowości związane z Apple Intelligence oraz mogą pojawić się zmiany w aplikacjach i nowe funkcje.




Kiedy Apple pokaże iOS 19?
Obecnie nie mamy pewności, czy przedstawione przed chwilą nowości faktycznie trafią do iOS 19 i pozostałych tegorocznych wersji systemów operacyjnych. Wszystkie informacje zostaną oficjalnie potwierdzone dopiero podczas WWDC, czyli corocznej konferencji Apple skupionej wokół oprogramowania.
Greg Joswiak, jeden z wicedyrektorów Apple, opublikował na platformie X wpis zapowiadający WWDC 2025. Dowiadujemy się z niego, że wydarzenie wystartuje w poniedziałek, 9 czerwca 2025 roku. Potrwa ono kilka dni, ale nas najbardziej interesuje główna konferencja. To ona otworzy imprezę, więc właśnie 9 czerwca zobaczymy, czy nowy iOS jest wizualną rewolucją czy to kolejne nudne wydanie.
You’re gonna want to save the date for the week of June 9! #WWDC25 pic.twitter.com/gjzYZCkPbA
— Greg Joswiak (@gregjoz) March 25, 2025
Konferencję będzie można oglądać na stronie Apple, a także na kanale firmy na YouTube. Ciekawe, czy zespół Tima Cooka pochwali się też nowym sprzętem – nie jest to pewne, ale istnieje taka możliwości. Ciekawe również, czy Craig Federighi w tym roku zaskoczy nas parkourem, grą na gitarze, a może ponownie pokaże swoje zdolności w posługiwaniu się jasną stroną mocy.