Czy mojego iPhone’a da się naprawić? Dowiesz się przed zakupem

fot. Pixabay

Prawo do naprawy zaczyna wchodzić w życie w Unii Europejskiej, a pierwszymi osobami, które z niego skorzystają, będą Francuzi. Przyjęta w listopadzie rezolucja Parlamentu Europejskiego to tylko część działań francuskiego rządu. Jeszcze przed oficjalnym przegłosowaniem projektu, Francja ogłosiła wprowadzenie ujednoliconych oznaczeń produktów informujących konsumenta przed zakupem, jak łatwo jest naprawić dane urządzenie.

Dziesięciostopniowa skala uśrednia różne wartości, takie jak łatwość rozłożenia urządzenia czy też cena i dostępność części zamiennych. Producenci sprzedający swoje urządzenia we Francji muszą sami wyliczyć odpowiednie wartości zgodnie z wytycznymi, a następnie udostępnić ten wynik klientom. Apple dostosowało się już do tego prawa – sprawdźmy, jakie wyniki uzyskały poszczególne urządzenia firmy.

Czy mojego iPhone’a da się naprawić?

Po wybraniu odpowiedniej konfiguracji iPhone’a lub MacBooka na francuskiej stronie Apple naszym oczom ukaże się wskaźnik naprawialności danego urządzenia. Dzięki niemu, klienci będą mogli zdecydować, czy chcą zakupić urządzenie, które może być trudno naprawić w razie jego awarii. Jest to świetny krok w kierunku zredukowania ilości elektrośmieci, które produkujemy.

Jak więc wypadają pod tym względem poszczególne urządzenia? iPhone’y z serii 12 uzyskały 6/10 punktów, co jest nienajgorszym wynikiem. Mogła na to wpłynąć ostatnia decyzja Apple związana z większą dostępnością części serwisowych dla tego modelu smartfona.

(źródło: Apple)

Poprzedni model iPhone’a, czyli 11, prezentuje się już znacznie gorzej, ponieważ strona Apple informuje nas o wyniku na poziomie zaledwie 4,6/10. iPhone SE uzyskał najwyższy wynik wśród smartfonów obecnie sprzedawanych przez producenta, czyli 6,2/10, zaś iPhone XR wypada najgorzej, uzyskując jedynie 4,5 punktu.

Wyniki wszystkich poszczególnych smartfonów można znaleźć na dedykowanej stronie wsparcia Apple, gdzie możemy sprawdzić, jak pod tym względem wypadają również starsze modele, niebędące już w oficjalnej dystrybucji. Najstarszymi smartfonami, dla których dostępna jest szczegółowa klasyfikacja, są iPhone 7 oraz 7 plus. Otrzymały one kolejno 6,7 i 6,6 punktu.

Apple wprowadza oznaczenia również dla MacBooków

Nie tylko smartfony, ale również laptopy zostały uwzględnione we francuskim prawie do naprawy, więc odpowiednie oznaczenia pojawiły się również na stronach produktowych MacBooków. Jak pod tym względem wypadają konkretne modele komputerów przenośnych Apple?

Podobnie, jak w przypadku iPhone’ów, poszczególne wyniki starszych modeli można znaleźć na stronie wsparcia Apple. Najstarszy z wymienionych tam modeli to MacBook Air z 2014 roku, który uzyskał aż 7 punktów na 10 możliwych.

Wskaźniki naprawialności wielu innych urządzeń, takich jak smartfony z Androidem, telewizory, a nawet pralki czy kosiarki, możecie znaleźć na oficjalnej stronie indicereparabilite.fr

Francuzi walczą o prawo do naprawy i nie tylko

Warto wspomnieć, że choć wskaźniki naprawialności wchodzą w życie już teraz, na razie producenci muszą jedynie wyliczyć jak łatwo jest naprawić wypuszczane przez nich urządzenia. Obecnie nie są na nich nakładane żadne sankcje, jeśli wynik ten jest bardzo słaby.

Od przyszłego roku za sprzedawanie urządzeń, których indeks naprawialności jest niski, nakładane będą kary pieniężne. Mają one przekonać firmy do tworzenia urządzeń łatwiejszych w naprawie oraz zapewniania dobrej dostępności części zamiennych.

Innym punktem spornym pomiędzy francuskim rządem a producentami elektroniki jest wymóg dołączania słuchawek do smartfonów. Dzięki temu Francja jest jedynym krajem, w którym wciąż możecie kupić iPhone’a ze słuchawkami EarPods w zestawie.

Miejmy nadzieję, że inne kraje równie szybko poczynią odpowiednie kroki w celu wprowadzenia prawa do naprawy w życie i wkrótce wszędzie, również w Polsce, będziemy mogli łatwo, szybko oraz sprawnie naprawić swoją elektronikę zamiast wyrzucać ją na śmieci.

Exit mobile version